Grudzień przynosi wyjątkową koncentrację najważniejszych decyzji banków centralnych, co już teraz wpływa na zmienność na rynku walutowym. W centrum uwagi na krajowym podwórku oczywiście znalazł się Narodowy Bank Polski, który rozpoczął miesiąc obniżką stóp procentowych. Decyzja była zgodna z oczekiwaniami rynków i została odebrana jako dostosowanie polityki pieniężnej do wygasającej presji inflacyjnej, która pozwala na łagodniejsze warunki finansowe bez ryzyka nadmiernego pobudzenia koniunktury. Rynki uwzględniają, iż obniżka stóp może być początkiem dalszych działań w 2026 roku, sięgających choćby 3,50 procent.
Kluczowa decyzja Rezerwy Federalnej
Dla globalnych rynków bez wątpienia najważniejsze są nadchodzące decyzje Rezerwy Federalnej. Rosną oczekiwania dotyczące obniżki stóp procentowych, a cały świat uważnie śledzi, czy Fed zdecyduje się na cięcie stóp i w jakiej skali. Amerykański bank centralny znalazł się w niezwykle trudnej sytuacji. Rynek pracy w Stanach Zjednoczonych wyraźnie osłabł i nie zapewnia już tak silnego wsparcia dla gospodarki jak wcześniej, natomiast inflacja wciąż utrzymuje się powyżej celu, co komplikuje przejście do wyraźnie łagodniejszej polityki pieniężnej.
Dodatkowym problemem jest opóźniony napływ danych makroekonomicznych, wynikający z niedawnego okresu, w którym działalność administracji rządowej została czasowo zatrzymana. Rynki dopiero teraz otrzymują pełniejszy obraz sytuacji gospodarczej, co zwiększa ryzyko błędnej oceny kierunku polityki pieniężnej. Decyzja Fed w grudniu będzie kluczowa nie tylko dla dolara, ale również dla globalnych rynków, które w ostatnich miesiącach przyzwyczaiły się do wysokich stóp procentowych.
Bank Anglii również znajduje się pod rosnącą presją. Gospodarka brytyjska wyraźnie zwolniła, a wiele sygnałów sugeruje możliwość pierwszej obniżki stóp procentowych w obecnym cyklu polityki pieniężnej. o ile taka decyzja zostanie podjęta, funt może znaleźć się w niekorzystnym położeniu wobec euro. Dodatkowym wyzwaniem będzie sytuacja, w której zarówno Fed, jak i Bank Anglii rozpoczną proces łagodzenia polityki pieniężnej mniej więcej w tym samym czasie, ponieważ może to osłabić brytyjską walutę jeszcze bardziej.
Odmienna strategia Banku Japonii
Zupełnie inną strategię przyjmuje bank centralny Japonii. Rosnące oczekiwania inflacyjne oraz przedłużająca się słabość jena sprawiają, iż tamtejsze władze monetarne poważnie rozważają podwyżkę stóp procentowych. Grudniowe posiedzenie może przynieść pierwszy od wielu lat ruch prowadzący do zacieśnienia polityki pieniężnej. choćby niewielka zmiana miałaby znaczący wpływ na rynki międzynarodowe, ponieważ większość dużych gospodarek przygotowuje się dziś raczej do łagodzenia warunków finansowych. W takim otoczeniu jen może wyraźnie zyskiwać na wartości, zwłaszcza w relacji do dolara oraz funta.
Połączenie opisanych decyzji prowadzi do wyraźnego zróżnicowania kierunków polityki pieniężnej na świecie. Scenariusz obejmujący obniżkę stóp w Polsce, możliwe łagodzenie polityki w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii oraz jednoczesne zacieśnienie w Japonii tworzy środowisko sprzyjające większej zmienności na rynku walutowym. W takim układzie dolar oraz funt mogą pozostawać pod presją, jen może zyskiwać, natomiast złoty powinien zachować względną stabilność, choć pozostanie podatny na zmiany globalnego nastroju.
Grudzień zapowiada się więc jako okres, w którym to nie bieżące dane, ale postawa banków centralnych oraz ich komunikacja będą w największym stopniu decydować o sytuacji na rynku walutowym. Zestawienie łagodzenia polityki pieniężnej w części dużych gospodarek z możliwym zacieśnieniem w Japonii tworzy środowisko sprzyjające większym wahaniom na głównych parach walutowych. Decyzje ogłaszane w nadchodzących dniach będą wyznaczyć kierunek rynków na koniec obecnego roku oraz na pierwsze miesiące kolejnego.
Na godzinę 10:10 za dolara płacimy 3,621 zł, za euro 4,227 zł, za funta 4,831 zł, za franka 4,525 zł.
Źródło: Mikołaj Sobierajski, XTB

12 godzin temu





