Najwięcej za media płacą Niemcy. choćby 370 euro
Według raportu Deutsche Bank: Mapping the World's Prices 2025, europejskie miasta są jednymi z najdroższych pod względem kosztów podstawowych mediów, takich jak energia, ogrzewanie, woda i wywóz śmieci - podaje portal euronews.com.
Najwięcej za rachunki płacą mieszkańcy Niemiec. W Monachium wynoszą one średnio 370 euro. Tuż za nim plasuje się Edynburg (346 euro), a dalej dwa inne niemieckie miasta: Frankfurt (339 euro) i Berlin (333 euro). Reklama
Warszawa zajmuje 5. miejsce ze średnią kwotą 327 euro miesięcznie. W czołówce znalazły się także Wiedeń (304 euro), Praga (286 euro), Amsterdam (275 euro) i Oslo (271 euro).
Stambuł najtańszym miastem w Europie
Wśród europejskich miast najniższe miesięczne koszty podstawowych mediów są w Stambule - zaledwie 68 euro. Najtańszym miastem w Unii Europejskiej są Helsinki (115 euro), a kolejne miejsca zajmują Budapeszt, Lizbona (po 135 euro), Barcelona (170 euro) oraz Madryt (180 euro).
W kilku innych miastach koszty mediów również nie przekraczają 200 euro miesięcznie - w tym w Atenach (197 euro) i Kopenhadze (182 euro). We Włoszech rachunki oscylują wokół granicy 200 euro.
Pozaeuropejskie miasta o relatywnie niskich rachunkach to m.in. Pekin (52 euro), Toronto (107 euro) i Tokio (151 euro). Dla porównania, najdroższym miastem w USA jest San Francisco (202 euro), podczas gdy w Nowym Jorku średnie koszty wynoszą 181 euro.
Wzrost rachunków. W niektórych miejscach aż o 176 proc.
Między 2020 a 2025 rokiem koszty mediów w wielu europejskich miastach znacząco wzrosły. Podwyżka była najbardziej odczuwalna w Sztokholmie (176 proc.) i Oslo (133 proc.). W Warszawie rachunki wzrosły o 112 proc., w Brukseli o 97 proc., a w Birmingham i Edynburgu odpowiednio o 96 proc. i proc.
W niemieckich miastach, gdzie media już są najdroższe w Europie, podwyżki wyniosły średnio ok. 50 proc. Jedynie w dwóch europejskich miastach odnotowano spadki: w Kopenhadze (-7 proc.) i Budapeszcie (-6 proc.).
Udział opłat za media w średnim miesięcznym wynagrodzeniu netto znacząco różni się w zależności od miasta. Najniższy udział odnotowano w Genewie (3,2 proc.) i Zurychu (3,3 proc.), podczas gdy w Atenach sięga on aż 18,8 proc. W Warszawie wynosi 17,6 proc., co czyni ją jednym z najbardziej obciążonych pod tym względem miast w UE.