Premier Węgier Viktor Orbán po raz kolejny zablokował europejskie aspiracje Ukrainy, wywołując ostrą reakcję Kijowa oraz ożywioną debatę w strukturach Unii Europejskiej. Stanowisko Budapesztu może zaważyć na przyszłości procesu rozszerzenia UE i prowadzić do istotnych zmian w unijnym mechanizmie decyzyjnym.

„Nie będzie akcesji bez Węgier” – twarde stanowisko Orbána
W sobotę 4 maja premier Viktor Orbán oświadczył:
„Nie będzie akcesji Ukrainy do UE bez Węgier. Każdy Węgier wypowie się w tej sprawie.”
Deklaracja padła w odpowiedzi na krytykę ze strony prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który zarzucił Orbánowi wykorzystywanie tematu członkostwa Ukrainy w UE do celów politycznych, w szczególności przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 2026 rok.
Obawy o gospodarkę i rolnictwo
Orbán nie od dziś sprzeciwia się szybkiemu przystąpieniu Ukrainy do UE, twierdząc, iż Kijów nie spełnia jeszcze wszystkich kryteriów członkostwa, a jego integracja mogłaby zagrozić interesom gospodarczym Węgier.
Szczególny niepokój wywołuje w Budapeszcie kwestia napływu taniego ukraińskiego zboża, który – zdaniem Orbána – uderzyłby w węgierskich rolników.
W styczniu br. premier posunął się choćby do stwierdzenia, iż przyjęcie Ukrainy do UE „zniszczyłoby” Węgry.
Referendum węgierskie – decyzja w rękach obywateli
Minister spraw zagranicznych Węgier, Péter Szijjártó, zapowiedział, iż stanowisko Węgier w sprawie ukraińskiej akcesji będzie zależało od wyników referendum ogólnokrajowego.
„To Ukraina chce dołączyć do Unii, której Węgry są już członkiem, a nie odwrotnie” – podkreślił szef węgierskiej dyplomacji.
Relacje Orbána z Rosją i napięcia z UE
Orbán znany jest z bliskich relacji z Rosją – był jednym z nielicznych liderów UE, którzy spotkali się z Władimirem Putinem po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę.
Jego polityka coraz częściej stoi w sprzeczności z linią Unii Europejskiej, co skutkuje m.in. zablokowaniem wypłat unijnych funduszy dla Węgier z powodu zarzutów o korupcję i łamanie praworządności.
Podzielone społeczeństwo i rosnąca opozycja
Węgierska opozycja, szczególnie Partia Szacunku i Wolności (TISZA) kierowana przez Pétera Magyara, krytykuje antyunijną politykę Orbána.
W referendum zorganizowanym przez TISZA 58 proc. Węgrów poparło członkostwo Ukrainy w UE, co wskazuje na głęboki podział społeczny w tej sprawie.
Ukraina w zawieszeniu – co dalej z jej kandydaturą?
Ukraina uzyskała status kraju kandydującego w 2022 roku, ale realna perspektywa członkostwa zależy od jednomyślnej zgody państw członkowskich UE – a tej w tej chwili brakuje przez weto Węgier.
W odpowiedzi Bruksela rozważa wykorzystanie art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej, który w skrajnych przypadkach pozwala zawiesić prawo głosu danego państwa członkowskiego, jeżeli łamie ono podstawowe wartości UE, takie jak praworządność i demokracja.
Czy Węgry doprowadzą do zmiany zasad w UE?
Stanowisko Orbána może mieć długofalowe konsekwencje dla polityki rozszerzenia UE. jeżeli Budapeszt przez cały czas będzie blokować akcesję Ukrainy, możliwe jest, iż Unia zdecyduje się zreformować mechanizm decyzyjny – np. przechodząc od zasady jednomyślności do głosowania większościowego.
Podsumowanie: polityczna kalkulacja czy blokada strategiczna?
Weto Węgier wobec członkostwa Ukrainy to nie tylko wyraz politycznych interesów rządu Orbána, ale również symptom głębszego kryzysu w relacjach Budapeszt–Bruksela.
Dalszy rozwój wydarzeń będzie zależał od postawy innych państw członkowskich, wyników węgierskiego referendum i zdolności Ukrainy do spełnienia unijnych wymagań.