Rynek walutowy ma przed sobą ostatni w tym roku tydzień podwyższonej zmienności. Tłem wciąż jest zwiększona niepewność i silna zależność wahań od danych makroekonomicznych oraz komunikacji banków centralnych. Kursy głównych walut reagują przede wszystkim na zmieniające się oczekiwania dotyczące stóp procentowych w USA, Europie i Wielkiej Brytanii.
Dolar amerykański pozostaje słaby na początku tygodnia, co jest bezpośrednią konsekwencją przekazu Rezerwy Federalnej z ubiegłego tygodnia, który pozostawił rynkom przestrzeń do wyceniania kolejnych obniżek stóp procentowych. Równolegle umacnia się pogląd, iż przy utrzymującej się odporności globalnej gospodarki część banków centralnych poza Stanami Zjednoczonymi mogłaby w dłuższym horyzoncie wrócić do zacieśniania polityki pieniężnej. To właśnie ta narracja wspierała w ostatnich dniach euro oraz dolara australijskiego.
W centrum uwagi w USA znajdą się w tym tygodniu najważniejsze publikacje makroekonomiczne oraz wystąpienia najważniejszych decydentów Fed. Największe znaczenie będą miały wtorkowe dane z rynku pracy za listopad, gdzie oczekiwany jest bardzo słaby wzrost zatrudnienia oraz stabilizacja stopy bezrobocia na poziomie 4,4 proc. Każde wyraźne rozczarowanie mogłoby przyspieszyć rynkową wycenę kolejnej obniżki stóp, potencjalnie już na marcowym posiedzeniu. Istotne będą również dane o inflacji CPI oraz dzisiejsze wystąpienie Johna Williamsa i środowa prezentacja Chrisa Wallera, od których rynek będzie oczekiwał potwierdzenia gotowości do dalszego luzowania polityki pieniężnej. Dalsza przecena USD jest całkiem realna.
Kumulacja istotnych publikacji
Dla euro najważniejszy będzie czwartek, kiedy odbędzie się zarówno posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, jak i szczyt Rady Europejskiej. Poza decyzją w sprawie stóp procentowych i nowymi prognozami makroekonomicznymi inwestorzy będą uważnie śledzić wątki polityczne, w tym finansowanie Ukrainy. Równolegle napłyną ważne dane koniunkturalne, w szczególności wstępne indeksy PMI oraz wskaźniki nastrojów konsumentów, które pokażą, czy poprawa sentymentu utrzymuje się pod koniec roku. W tym kontekście okolice 1,18 na parze EUR/USD stają się kluczowym poziomem odniesienia na zakończenie tygodnia.
Funt brytyjski pozostaje pod presją po rozczarowujących danych o wzroście gospodarczym, a nadchodzące dni przyniosą kumulację istotnych publikacji oraz decyzję Banku Anglii. Choć rynek nie w pełni wycenia jeszcze obniżkę stóp procentowych, rośnie prawdopodobieństwo, iż bank centralny zdecyduje się na taki krok. Jednocześnie skrajnie krótkie pozycjonowanie inwestorów wobec funta znacząco zwiększa ryzyko gwałtownego, technicznego umocnienia brytyjskiej waluty w przypadku choćby niewielkich pozytywnych niespodzianek w danych lub przekazie banku centralnego.
Źródło: OANDA TMS Brokers

23 godzin temu








