W piątek, 27 czerwca wybraliśmy się na jeden z warszawskich targów, by zobaczyć, w jakich cenach są jagody kamczackie oraz borówki amerykańskie. Te pierwsze owoce były sprzedawane w małych łubiankach, w których mieści się około 250 gramów. Ceny jagód były wysokie. Za jeden taki pojemnik trzeba było zapłacić od 10 do 12 zł. Co oznacza, iż 1 kg kosztował od 40 do 48 zł.
Jagoda kamczacka. To już koniec sezonu. Ceny będą wyższe
Zapytaliśmy rzecznika rynku hurtowego w Broniszach Macieja Kmerę czy w przypadku jagód kamczackich można spodziewać się spadku cen. - Na pewno będzie drożej, o ile ona w ogóle jeszcze będzie - powiedział, dodając, iż "jagoda kamczacka bardzo krótko występuje w ofercie Rynku Hurtowego Bronisze". - Ona jest zawsze przed borówką amerykańską - tak około na trzy tygodnie i potem znika. Za to borówka amerykańska ma tyle odmian - od ultra wczesnych do ultra późnych, iż aż do później jesieni jest po hearcie (giant's heart - odmiana jagody - przy. red.), ale jak na razie to ona - borówka amerykańska - się dopiero zaczyna - wyjaśnił ekspert.Reklama
Borówki za 22 zł. To nie mogą być owoce krajowe
Na bazarze, który odwiedziliśmy za 1 kg borówek, trzeba było zapłacić od 22 do 35 zł. Przy najdroższych znajdowała się adnotacja, iż są to owoce z Polski. Przy tańszych takiej informacji nie było. Jeden ze sprzedawców, który oferował owoce w niższych cenach, zapewniał jednak, iż pochodzą z polskiej plantacji. Maciej Kmera w rozmowie z nami powątpiewał jednak w to, czy borówki, które kosztują nieco powyżej 20 zł, pochodzą ze zbiorów krajowych. - 22 zł za 1 kg to nie może być borówka krajowa. U nas na Rynku Hurtowym Bronisze ceny krajowych borówek zaczynają się od 32 do 40 zł/kg. Na razie są to owoce pochodzące z tuneli, czyli spod osłon - przekazał rzecznik rynku w Broniszach.
Bazarowy "proceder". Najpierw były truskawki, teraz borówki
Wiele wskazuje na to, iż "proceder", o którym pisaliśmy na początku sezonu truskawkowego, został "rozszerzony" na borówki. Chodzi o oszukiwanie konsumentów w kwestii pochodzenia owoców. Nie jest tajemnicą, iż polscy klienci najbardziej cenią owoce i warzywa z plantacji krajowych. Nieuczciwi sprzedawcy z bazarów to wykorzystują i sprzedają towar z importu jako polski.
"Proceder" tropi Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno - Spożywczych. Inspektorzy IJHARS kontrolują targi oraz rynki hurtowe takie jak Bronisze i sprawdzają, czy owoce oraz warzywa mają poprawne oznaczenia kraju pochodzenia. Taka informacja powinna być umieszczona w widocznym dla konsumenta miejscu np. na wywieszce.
Hanna Sidorska