Oxva Xlim Go 2 – Piękna Ci Ona!

vapepoland.pl 2 tygodni temu

Kto stoi na szczycie dzisiejszego polskiego rynku? Oczywiście, iż Oxva. Wielu doradcom aktualnie brzęczy w głowie – „Macie wkłady do Xlima?”. No nie wiem, czy mają, ale na pewno my mamy newsa o nowym Xlimie :D!

No dobra, ale tak całkiem na poważnie. Pierwsza Oxva Xlim Go zdobyła serca użytkowników nie tylko naprawdę fajną konstrukcją, ale przede wszystkim stosunkiem ceny do jakości. Nie mogłem przejść obojętnie, kiedy tylko zobaczyłem na stronie jej następcę. Co się zmieniło względem poprzednika?

Oxva Xlim GO 2 vs Oxva Xlim GO

Zacznijmy od wyglądu. Producent zdecydował się zrezygnować z poprzedniego rozwiązania, jakim były materiałowe wykończenia urządzenia. Nie uświadczymy tu, przynajmniej na razie, eko skóry, która nie zdawała egzaminu na dłuższą metę. Zamiast materiału Oxva zdecydowała się na tworzywo poliestrowe. Ma to wspomóc budowę urządzenia i lepiej zabezpieczyć konstrukcję na wszelakie wypadki. Została również usprawniona dioda LED. Posiada trzy kolory pokazujące nam aktualny stan baterii. Poza tym nie ma większych zmian w wyglądzie. Moim zdaniem — ewolucja na plus.

Jeżeli chodzi o specyfikację, to producent postawił na większą baterię. Oxva Xlim Go 2 posiada wbudowany akumulator o pojemności 1500mAh, co daje prawie 50% wzrost względem poprzedniej wersji. Ba! Sama Oxva na stronie chwali się tym, iż na jednym naładowaniu, przy grzałce 0.8Ohm, wytrzyma aż do 5 dni użytkowania. Dodatkowo pod został wsparty 2A ładowaniem, co oznacza, iż sprzęt naładujemy do 80% w zaledwie 20 minut.

Podsumowanie

Tak naprawdę to wszystkie informacje, które były zawarte na stronie producenta. Nie chciałem się skupiać tutaj na marketingowych liczbach, bo zwyczajnie rynek i tak zweryfikuje. Na pewno, co się rzuca na pierwszy rzut oka, to wizualna ewolucja urządzenia. Nie mamy tutaj wrażenia, iż to po prostu tania zabawka, a bardzo przyzwoity sprzęt. Czy się przyjmie? Jak każda inna Oxva-Oczywiście, iż tak. Pytanie, czy będzie przystępna cenowo tak jak pierwsza wersja.

Idź do oryginalnego materiału