Ozzy Osbourne nie żyje. Były frontman Black Sabbath pozostawia po sobie trwałe muzyczne dziedzictwo i znaczący spadek dla swojej najbliższej rodziny. Większość majątku przypadnie żonie Sharon Osbourne i ich dzieciom: Aimee, Kelly i Jackowi Osbourne - zwracają uwagę brytyjskie media.
Ozzy Osbourne był bogaty - pozostawił pokaźny majątek
Jak znaczącą postacią w muzycznym biznesie był Ozzy Osbourne, najlepiej pokazuje jego ostatni i - jak się okazało - pożegnalny koncert. Był on ogromnym sukcesem biznesowym, przynosząc ponad 190 milionów dolarów. Pieniądze zostały przekazane na cele charytatywne. Reklama
Dochód z tego pożegnalnego koncertu został przeznaczony na badania nad chorobą Parkinsona. Wsparł organizacje charytatywne jak Cure Parkinson's, Birmingham Children's Hospital i Acorn Children's Hospice - donoszą brytyjskie media.
Jak żyli Ozzy Osbourne i jego żona Sharon? Odpowiedź brzmi - żyli we względnym luksusie. Mieli nietuzinkowe rezydencje - w Hancock Park w Los Angeles czy w Buckinghamshire (zabytkowa rezydencja) w Anglii, znanej jako Welders' House.
Muzyka, reklamy, telewizja - Ozzy Osbourne działał na wielu biznesowych "frontach"
To muzyka przyniosła liderowi Black Sabath majątek, ale Ozzy Osbourne znany jest także z innych przedsięwzięć w rozrywkowym i telewizyjnym biznesie. Jego fortuna rosła m.in. dzięki udziałowi w reality show. Charakterystyczne "The Osbournes", można było oglądać w MTV w latach 2002-2005. Widzowie mogli wejść w rodzinny świat Ozziego, jego żony i dzieci.
Znany, ceniony i oglądany był także program "Ozzy and Jack's World Detour" (muzyk realizował go wraz z synem), emitowany w latach 2016-2018. W ciągu trzech sezonów ojciec i syn podróżowali po Ameryce, odwiedzając różne, często nieoczywiste miejsca.
Gry online, reklamy, autobiografia - Ozzy Osbourne stał się ikoną popklultury
Ozzy Osbourne reklamował Super Bowl i współpracował z platformami gier online (w jednej z nich był choćby "grywalną" postacią). Wydał też autobiografię "I Am Ozzy" (trafiła do sprzedaży w 2009 roku). Ta opowieść reklamowana była jako prawdziwa historia o muzycznej branży - o "seksie, narkotykach i rock and rollu".
***