Młocarnia to maszyna, o której mało kto już dziś pamięta. Swego czasu było to urządzenie, które znacznie ułatwiało pracę. Dziś przypominamy, jak wyglądało młócenie dzięki tego urządzenia.
Takie maszyny jak właśnie młocarnie można już dziś oglądać co najwyżej na festynach rolniczych i w skansenach. O jednej z tych maszyn, czyli modelu MZC 4B, rozmawialiśmy z Piotrem Palewiczem, prezesem stowarzyszenia Retro-Łowiczanka.
Młocarnia, która pomimo wieku (rok produkcji 1976) cały czas jest sprawna, to model o trzech klawiszach na tzw. targaną słomę. Była ona przeznaczona dla małych gospodarstw, gdyż SKR-y, które świadczyły usługi tego typu maszynami, posiadały dużo wydajniejsze sprzęty.
Nieodzowną częścią zestawu młócącego były również silniki stacjonarne; w tym przypadku był to 12-konny silnik Andoria S 231, który notabene niejednokrotnie był podstawą do budowy ciągniczków typy SAM, popularnie nazywanych esiokami.
A wy macie jakieś doświadczenia z pracą takimi maszynami? Podzielcie się z nami w komentarzach.