Paliwa będą tanieć. Eksperci wskazali ceny

1 tydzień temu
Zdjęcie: fot. Jakub Kaczmarczyk/PAP


Według analityków portalu e-petrol.pl, w nadchodzącym tygodniu kierowcy powinni oczekiwać kolejnych obniżek cen paliw. Eksperci podali, ile może kosztować tankowanie benzyny, oleju napędowego oraz autogazu.


Według analityków portalu e-petrol.pl w przeważającej części kraju kierowcy w nadchodzącym tygodniu powinni oczekiwać "wyraźnych przecen", które mogą sięgnąć choćby 10 gr na litrze.

Przedstawiona w piątek analiza e-petrol.pl wskazuje, że ceny popularnej "95" mogą najczęściej mieścić się w przedziale 5,98-6,15 zł/l. Potanieje także olej napędowy. "W zależności od regionu i typu stacji kierowcy najczęściej będą płacić za to paliwo 6,12-6,24 zł/l. W związku z obniżkami cen paliw podstawowych może potanieć też autogaz, średnio litr tego paliwa kosztować będzie 2,75-2,82 zł" - poinformowali analitycy.

Przypomnieli, że w sprzedaży detalicznej w tym tygodniu po raz kolejny odnotowano obniżki, były one "wyraźne" i objęły wszystkie gatunki paliw oferowane na stacjach benzynowych. Notowanie e-petrol.pl z 2 września pokazało, iż średnia detaliczna cena popularnej benzyny 95, po spadku o 8 groszy, wyniosła w Polsce 6,19 zł/l, a olej napędowy kosztował 6,21 zł/l. "Stosunkowo najmniejszy wydatek" za tankowanie dotyczył kierowców samochodów z instalacją gazową, którzy za litr LPG płacili 2,79 zł.

Taniej na stacjach

"Paliwa kosztują w sprzedaży detalicznej tyle, co w październiku ubiegłego roku, a na coraz większej liczbie stacji paliw w tym tygodniu benzyna, a niekiedy też diesel, były sprzedawane po mniej niż 6 zł/l" - wskazali analitycy.

Zwrócili uwagę, że początek września przyniósł "wyraźną" korektę cen paliw w polskich rafineriach, a na przestrzeni kilku dni krajowe rafinerie, należące do Orlenu i Saudi Aramco Poland, "niemal codziennie" ogłaszały nowe ceny.

"Łącznie na przestrzeni ostatniego tygodnia najpopularniejszy gatunek benzyny bezołowiowej 95 potaniał średnio o ponad 200 zł netto na 1000 litrów"- wyliczyli analitycy. Dodali, iż w tej chwili średnia hurtowa cena tego paliwa wynosi 4433,80 zł. Cena oleju napędowego również spadła, ale mniej, bo o 84,60 zł do poziomu 4642,80 zł.

"Obniżki cen paliw w rafineriach zaczynają jednak hamować. W najbliższych dniach zmiany będą coraz mniejsze, a w perspektywie przyszłego tygodnia możliwa jest choćby niewielka korekta w górę" - przewidują analitycy.

Zauważyli, iż pierwszy tydzień września na rynku naftowym przyniósł wyraźny spadek cen surowca. "Notowania ropy na giełdzie w Londynie znalazły się na najniższym poziomie od początku roku, spadając w środę w trakcie dnia do 72,35 dol. za baryłkę. Taniej baryłkę ropy Brent ostatni raz można było kupić w pierwszej połowie grudnia ubiegłego roku" - dodali analitycy. Podali też, iż w piątkowe przedpołudnie cena surowca w Londynie utrzymywała się na niskim poziomie, wahając się w rejonie 73 dol.

Ich zdaniem impulsem do przeceny w ostatnich dniach były informacje o możliwym odblokowaniu libijskiego wydobycia i eksportu. "Wypracowane z pomocą misji ONZ polityczne porozumienie w sprawie wyboru nowych władz banku centralnego, mającego decydujący wpływ na podział krajowych dochodów z ropy, daje nadzieję na przywrócenie dziennej produkcji w wysokości około 700 tys. baryłek" - uważają analitycy portalu. Ich ocenie w obliczu "widocznej słabości popytu na paliwa na świecie", m.in. w Chinach, poprawa sytuacji po stronie podaży gwałtownie przełożyła się na spadek cen na rynku naftowym.

Analitycy wskazali też, iż przecena obserwowana na początku miesiąca doczekała się już reakcji ze strony OPEC+. "Producencka grupa, która od października miała rozpocząć stopniowe odchodzenie od ograniczeń w wydobyciu, porzuciła dotychczasowe plany. Według agencji Reutera w przyszłym miesiącu i w listopadzie nie dojdzie do zwiększenia podaży ze strony OPEC+" - przekazali analitycy e-petrol.pl.

Źródło: ab/ mmu/ PAP

Idź do oryginalnego materiału