Oprócz okrętów wojennych i jednostek Straży Przybrzeżnej, do rządu USA należą m.in. statki badawcze Krajowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA), statki Korpusu Inżynieryjnego Armii USA do badań hydrograficznych i topograficznych, lodołamacze oraz podległe administracji holowniki, udzielające pomocy większym jednostkom w portach.
Wymiana oświadczeń
O decyzji Panamy Departament Stanu poinformował na portalu społecznościowym X. Zamieścił tam oświadczenie, w którym zapewnił, iż osiągnięto porozumienie na mocy którego amerykańskie statki „mogą teraz przepływać przez Kanał Panamski bez opłat, co pozwoli rządowi USA zaoszczędzić miliony dolarów rocznie”.Reklama
Do informacji odniósł się Zarząd Kanału Panamskiego (ACP) będący autonomiczną agencją nadzorowaną przez rząd. Też wydał oświadczenie, w którym zapewnił, iż nie wprowadził żadnych zmian w opłatach za przeprawę ani prawach do przekraczania kanału. Przypomniał też, iż tylko on ma prawo ustalać opłaty i inne należności za pokonanie 82 km i 12 śluz jakie łączą Atlantyk z Oceanem Spokojnym. Zapewnił, iż jest gotowy na podjęcie dialogu z władzami USA „w sprawie tranzytu okrętów wojennych z tego kraju”.
Trump ma ochotę odzyskać kanał
Panama jest przedmiotem zainteresowania administracji Donalda Trumpa. Prezydent oskarżył kraj o przekazanie kontroli nad kanałem Chinom. Zarzucił mu też pobieranie wygórowanych opłat za korzystanie z pasa handlowego - jednego z najbardziej ruchliwych na świecie. Przepływa przez niego 40 proc. amerykańskiego ruchu kontenerowego.
W przemówieniu inauguracyjnym, 20 stycznia, prezydent Donald Trump ostrzegł, iż Waszyngton może przejąć nadzór nad Kanałem Panamskim, jeżeli uzna, iż kraj nie przestrzega warunków traktatu z 1977 r. Wcześniej podkreślał, iż przekazanie Panamie w 1999 r. kontroli nad tą strategicznie istotną drogą wodną było "gestem współpracy", a nie ustępstwem.
Waszyngton ostrzega
W tym tygodniu kraje Ameryki Łacińskiej odwiedził sekretarz stanu Marco Rubio. Spotkał się z prezydentem Panamy José Raúlem Mulino oraz administratorem kanału Ricaurte Vásquezem Moralesem. Zażądał, aby dokonali oni „natychmiastowych zmian” w tym, co nazwał „wpływami i kontrolą” Chin nad kanałem. Ostrzegł, iż w przeciwnym razie Stany Zjednoczone podejmą niezbędne kroki w celu ochrony jej praw wynikających z traktatu między oboma państwami.
Stany Zjednoczone zbudowały kanał na początku XX wieku. Po latach protestów prezydent USA Jimmy Carter podpisał w 1977 r. traktat z Panamą, na mocy którego stopniowo oddawał kontrolę nad szlakiem wodnym. Donald Trump nazwał tę decyzję „wielkim błędem”.