Agencja Informacyjna: Zmiana to nie zawsze postęp we adekwatnym kierunku. Przykładem może być narzucanie przekonania, jako dogmatu, iż całe społeczeństwo musi być cyfrowe. Na przykład w wielu gminach osoby, które muszą zapisać dzieci do szkoły, zmuszone są aby uczynić to elektronicznie – w państwie, w którym nauka jest obowiązkowa. To samo dotyczy pobierania zasiłku +800, o który można ubiegać się wyłącznie elektronicznie. Co więcej, aby otrzymać pieniądze, trzeba mieć konto w banku, choć, formalnie w Polsce, nie ma przymusu posiadania konta bankowego. Są jednak ludzie, którzy nie chcą lub z przyczyn od nich niezależnych nie mogą posługiwać się telefonami, choćby gdyby je mieli. Właśnie o nich upomina się Paweł Pliszka. Jego głos w tej sprawie, dotyczący, prawdopodobnie, nieświadomego wykluczania cyfrowego przez sieci handlowe, Agencja Informacyjna przedstawia poniżej.
Spis treści
Paweł Pliszka o cyfrowej pułapce lojalności
Czy mogą istnieć ludzie bez telefonów?
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż to rozsądna i nowoczesna praktyka – aplikacja to przecież nic trudnego, wystarczy telefon. Problem w tym, iż wcale nie każdy go posiada. W Polsce wciąż setki tysięcy ludzi – głównie osób starszych, mniej zamożnych lub osób z niepełnosprawnościami – nie posiadają telefona lub nie potrafią się one nim swobodnie posługiwać. Uzależnienie dostępu do promocji od aplikacji mobilnej oznacza dla nich realne wykluczenie z systemu rabatów. Dla niektórych to kwestia kilku złotych mniej, ale w dobie wysokiej inflacji oraz niskich świadczeń – to może być różnica między zakupem podstawowych produktów a ich pominięciem.
Podział klientów na „cyfrowych i „cyfrowo wykluczonych”.
Nie chodzi o to, żeby cofnąć się do epoki papierowych kuponów. Chodzi o wybór, bo system ten uderza najbardziej właśnie w osoby, które powinno się wspierać, a jest zupełnie odwrotnie. Tego rodzaju rozwiązania budują nieformalny, ale realny podział klientów na „cyfrowych” i ” cyfrowo wykluczonych „. A jeżeli technologia zaczyna dzielić ludzi zamiast ich łączyć, to nie jest postęp tylko elegancka forma utrwalenia różnego typu wykluczeń i żerowania na osobach nieświadomych, mniej zaradnych czy też skrzywdzonych przez los.
Na czym polega terror technologiczny wprowadzany przez sieci handlowe?
Niektóre sieci sklepów, wprowadzając rabaty wyłącznie dostępne w aplikacjach, promują nie tyle lojalność, ile technologiczny terror, poprzez konieczność dostosowania się do ich systemów informatycznych oraz modelu biznesowego. I tu dochodzimy do sedna sprawy: społecznej odpowiedzialności biznesu. Sieci handlowe nie są przecież startupami, testującymi nowe zabawki. To wielkie, wpływowe organizacje, które obsługują tygodniowo miliony ludzi. Ich decyzje wpływają na jakość życia nie tylko osób natywnych cyfrowych, ale także tych, którzy po prostu chcą kupić pieczywo czy też mleko, bez konieczności aktywowania kuponów, aktualizacji aplikacji, a czasem i systemu operacyjnego własnego urządzenia mobilnego.
Dlaczego sieci handlowe odpowiedzialność społeczną mają tylko na sztandarach?
Odpowiedzialność społeczna to nie tylko „eko-torebki” i neutralność klimatyczna – to także dostępność usług i równe traktowanie klientów. Świadoma i odpowiedzialna transformacja cyfrowa powinna uwzględniać również niwelacje jej potencjalnych efektów ubocznych. interesujące jak sieci handlowe będą sporządzały obowiązkowe raporty ESG i czy będą w nich wykazywały dyskryminację osób nie wykazujących cyfrowej biegłości?
Jak łączyć nowoczesność z inkluzywnością?
Na tle tej cyfrowej gorączki, pozytywnie wyróżniają się sieci detaliczne, które udowadniają, iż można łączyć nowoczesność z inkluzywnością. Przykładem może być sieć sklepów Biedronka, która oferuje program lojalnościowy „Moja Biedronka” również w formie karty klienta. Co ważne, karta ta nie musi być fizycznie noszona – wystarczy podać swój numer telefonu przy kasie, aby skorzystać z promocji. Biedronka, z której się niegdyś śmiano, iż siermiężna i spóźniona technologicznie, nagle okazuje się, iż jest liderem zdrowego rozsądku. To proste, dostępne i przyjazne rozwiązanie dla wszystkich klientów, niezależnie od wieku, posiadanego sprzętu czy też kompetencji cyfrowych.
Wybór między firmową aplikacją i klasyczną kartą lojalnościową?
Podobną ścieżką podąża sieć sklepów Kaufland, który równolegle do firmowej aplikacji oferuje również klasyczne karty lojalnościowe. Ciekawostką jest tu fakt, iż Lidl i Kaufland należą do tej samej grupy kapitałowej – Grupy Schwarz, ale tylko klienci Kauflandu mogą jednak korzystać z rabatów zarówno przez aplikację, jak i kartę fizyczną – bez wykluczeń, w przeciwieństwie do sieci Lidl. To dowód na to, iż możliwe jest projektowanie cyfrowej relacji z klientem w sposób uwzględniający różne potrzeby i możliwości – także tych, którzy nie chcą lub nie potrafią przenieść swojego życia do telefona lub najzwyczajniej w świecie nie mają takiej możliwości, gdyż sklepy nie wyposażają swoich klientów w takie urządzenia.
Czy cyfryzacja musi oznaczać wykluczenia?
Cyfryzacja nie musi oznaczać wykluczenia. Może – i powinna – służyć jako narzędzie, które upraszcza i poprawia doświadczenia zakupowe, ale nie kosztem równości dostępu. W społeczeństwie starzejącym się, z wciąż silnymi nierównościami cyfrowymi, odpowiedzialność za inkluzywność usług spoczywa nie tylko na administracji publicznej, ale i na prywatnych przedsiębiorstwach. Cyfryzacja nie powinna być testem z cyfrowego posłuszeństwa, gdzie kto go nie zda zmuszany jest, aby płacić więcej. Zamiast wymuszać „cyfrową lojalność”, sieci handlowe mogłyby promować prawdziwą lojalność – tę budowaną na dostępności, zaufaniu i równości, bo w końcu każdy klient powinien mieć prawo do tych samych cen – bez względu na to, czy ma telefona, czy też go nie posiada.
Paweł Pliszka
Kim jest Paweł Pliszka?
Paweł Pliszka ukończył Wydział Organizacji i Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego oraz studia podyplomowe zrealizowane w Wyższej Szkole Bankowości i Ubezpieczeń. Jest doktorantem Akademii Leona Koźmińskiego. Paweł Pliszka w Warszawie od 3. dekad działa w sektorze finansowym. Przez ostatnie kilkanaście lat koncentruje się na wdrażaniu nowoczesnych technologii – zwłaszcza automatyzacji procesów, robotyzacji oraz zastosowaniach sztucznej inteligencji w branżach regulowanych.
Paweł Pliszka jest ekspertem od innowacyjnych rozwiązań i automatyzacji procesów biznesowych, w szczególności z wykorzystaniem narzędzi robotyzacji oraz sztucznej inteligencji. W dorobku naukowym ma wiele publikacji naukowych związanych z tworzeniem innowacji m.in. na rynku finansowym, a także w obszarze systemu ochrony zdrowia. W swojej karierze łączył funkcje zarządcze z rolą eksperta, współpracując m.in. z Bankiem Światowym (IFC), AIG, Daewoo, czy też Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości. Jest także autorem szeregu publikacji na temat tworzenia innowacji w finansach oraz w zakresie systemu ochrony zdrowia.
Dziękujemy za przeczytanie tekstu do końca. Zapraszamy do zapoznania się z innych wiadomości, opublikowanych na stronie internetowej www.agencja-informacyjna.com. Życzymy ciekawej lektury. Agencja Informacyjna
AI, Opinie, /DEC/ 23.06.2025 zdjęcie Pexels