Pestycydy w jabłkach z dyskontów?! Przerażające wyniki badania

1 miesiąc temu
Fundacja Pro-Test wykryła duże ilości związków chemicznych użytych w uprawach jabłek z dwóch popularnych dyskontów. Wedle akredytowanych laboratoryjnych testów wykryto cztery typy pestycydów w owocach z Biedronki, a ponad drugie tyle w Lidlu.


Badania na zawartość pozostałości 549 pestycydów Fundacja Pro-Test przeprowadziła na polskich jabłkach odmiany ligol, sprzedawanych w sieciach handlowych Biedronki i Lidla. Fundacja alarmuje, iż wykryto duże ilości związków chemicznych w tych owocach.

Pestycydy w jabłkach z Lidla i Biedronki


Testów podjęto się, ponieważ jak czytamy w raporcie, "nasz kraj jest największym producentem tych owoców w całej Unii Europejskiej i czwartym ich producentem na świecie."

Wykryto dziewięć typów pestycydów w jabłkach z Lidla i cztery typy w tych z Biedronki. Jak podaje fundacja, normą w takich badaniach jest 4-6 różnych substancji.

"W jabłkach znaleźliśmy kilka różnych pestycydów na raz, które mają tę samą funkcję – na przykład aż cztery środki grzybobójcze (folpet, kaptan, boskalid i piraklostrobina). Po co stosować aż tyle różnych fungicydów na raz? Może być to uwarunkowane pogodą, ale może też wskazywać na zbędne używanie pestycydów na wyrost przez rolników, którzy nie dbają o zdrowie konsumentów, tylko o zysk" – czytamy w raporcie Fundacji Pro-Test.

Komentarz Lidla


Poprosiliśmy Lidla o komentarz ws. wykrytych pestycydów.

Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Affairs and CSR Lidl Polska, zapewniła nas również, iż wewnętrzne wytyczne stosowane przez Lidl są nawet… ostrzejsze. W przypadku pozostałości substancji czynnych przedstawicielka Lidla poinformowała nas, iż dopuszczają ilości o dwie trzecie mniej niż powala na to prawo UE.

Kiedy zapoznamy się z tabelką wyników badania, to wszystko się zgadza. Ilości znalezionych śladów związków chemicznych w jabłkach z Lidla są rzeczywiście dużo poniżej dopuszczalnych norm zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 396/2005 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23.02.2005. Wedle testów fundacji, w Biedronce są one choćby jeszcze mniejsze.

Fundacja Pro-Test zwraca przede wszystkim uwagę nie na ilość śladów pestycydów na owocach, a na samą liczbę typów związków chemicznych użytych w czasie uprawy jabłek. Przedstawicielka sieci zapewnia, iż Lidl współpracuje jedynie z zaufanymi dostawcami i przeprowadzają własne badania w akredytowanych laboratoriach. Jak pisaliśmy wcześniej w raporcie, zwykle w badaniach jabłek wykrywa się 4-6 różnych substancji.

Przedstawicielka Lidla dodała, iż prawnie ta liczba nie jest w ogóle limitowana.

– Wspólnie z naszymi dostawcami i producentami świeżych warzyw i owoców wypracowaliśmy ustalenia docelowe: zakładają one zrównoważoną redukcję stosowania środków ochrony roślin. W tym celu Lidl Polska opracował politykę zakupową dot. zrównoważonego zaopatrywania w świeże warzywa i owoce – przekazała Aleksandra Robaszkiewicz. Wedle tej polityki, niemiecka sieć będzie akceptować maksymalnie 5 rodzajów związków chemicznych wykorzystanych do upraw.

Czym są pestycydy?


Pestycydy to grupy związków chemicznych stosowane do zwalczania szkodników i chorób roślin i zwierząt hodowlanych. Naukowcy przez cały czas badają ich długofalowy wpływ żywności z pozostałościami pestycydów na nasze zdrowie. Wpływ pestycydów w niskich dawkach na organizmy ludzi nie jest znany.

Dowiedziono za to, iż istnieje zależność między zwiększoną ekspozycją na nie a wzrostem ryzyka występowania wielu chorób, jak nowotwory, zaburzenia neurologiczne (np. choroba Parkinsona i Alzheimera), choroby układu sercowo-naczyniowego, opóźnienia rozwojowe u dzieci, wpływ na zdolność reprodukcyjną i niepłodność u obu płci i choroby płuc.

Nie stosuje się ich w jabłkach z ekologicznych upraw.

Fundacja Pro-Test planuje publikacje wyników badań kolejnych owoców i warzyw, z misją, aby każdy konsument otrzymał informacje, na podstawie których będzie mógł dokonywać świadomych wyborów w sklepach.

Spożywamy nie tylko ślady pestycydów


Długofalowy wpływ śladów związków chemicznych stosowanych przy opryskach warzyw i owoców nie jest znany, ale martwi naukowców. Podobnie sprawa ma się z mikroplastikiem i nanoplastikiem, a obecność tego drugiego wykryto w wodzie z butelek. Więcej o tym przeczytacie na INNPoland.

Idź do oryginalnego materiału