Pfizer wygrał bitwę o Metserę, ale może przegrać wojnę

2 godzin temu

Pfizer zawarł wartą 10 mld dolarów umowę o przejęcie amerykańskiego startupu Metsera kończąc zwycięstwem walkę z innym chętnym – duńskim koncernem Novo Nordisk. Analitycy nie mają wątpliwości – Pfizer przepłacił, całe przejęcie odbywa się w atmosferze, która nie służy jakiejkolwiek współpracy i nie wiadomo, czy zdoła z leku kandydackiego Metsery zrobić blockbustera.

Metsera w końcu zdecydowała się przyjąć ofertę Pfizera, co zakończyło wojnę o przejęcie tej ledwie co wyrosłej ze startupu amerykańskiej firmy biotechnologicznej pomiędzy nowojorskim gigantem farmaceutycznym a duńskim rywalem, firmą Novo Nordisk. Novo zapowiedziało, iż nie złoży podwyższonej oferty.

Przejęcie Metsery miało być dla Pfizera bardzo prostym zakupem – firmy były praktycznie „po słowie” we wrześniu za 70 dolarów łącznie za akcję, jednak w październiku do gry weszło Novo Nordisk z ofertą opiewającą na wyższą wycenę akcji i rozpoczął się wyścig, bowiem Pfizer, któremu nie udało się uzyskać nakazu sądowego blokującego ofertę Novo podniósł swoją ofertę, ale tylko po to, by Novo ją przebiło.

W Sądzie Kanclerskim stanu Delaware amerykański koncern argumentował, iż ​​oferta Novo naruszała warunki pierwotnej umowy, ponieważ nie kwalifikowała się jako oferta „lepsza”. Sędzia-wicekanclerz sądu Morgan Zurn jednak odrzuciła wniosek Pfizera o tymczasowe zablokowanie oferty Novo. Pfizer pozwał również Novo w sądzie federalnym w Delaware powołując się na przepisy antymonopolowe.

Obecnie Pfizer zapłaci 86,25 dolara za akcję łącznie, co stanowi premię w wysokości 3,69% w stosunku do piątkowego zamknięcia akcji Metsery. W tym zawiera się 65,60 dolara na akcję w gotówce oraz warunkowe prawo do wartości uprawniające akcjonariuszy do dodatkowych płatności w wysokości do 20,65 dolara za akcję. Ogłoszona cena 86,25 dolara za akcję stanowi 159% premię w stosunku do 33,32 dolara, jakie akcje Metasera osiągnęły na zamknięciu ostatniego dnia notowań przed ogłoszeniem transakcji z Pfizerem 22 września.

Zarząd Metsery powołał się w swoim komunikacie na stwierdzenia Federalnej Komisji Handlu USA dotyczące potencjalnego ryzyka związanego z realizacją proponowanej struktury transakcji z Novo. Zarząd firmy uznał, iż nowa oferta Pfizera była „najlepszą transakcją dla akcjonariuszy zarówno z perspektywy wartości, jak i pewności sfinalizowania transakcji”.

Metsera stwierdziła, iż ​​propozycja Novo wiąże się z „niedopuszczalnie wysokim ryzykiem prawnym i regulacyjnym” w porównaniu z proponowaną fuzją z Pfizerem, powołując się na wezwanie Federalnej Komisji Handlu USA do omówienia ryzyka związanego z transakcją z Novo. Regulator ten wysłał na początku tego tygodnia list do Novo i Metsery twierdząc, iż proponowana przez nich transakcja grozi naruszeniem amerykańskich przepisów antymonopolowych.

Pfizer ze swojej strony uzyskał już zgodę FTC na swoją ofertę. W tym momencie zarząd Novo Nordisk wydał oświadczenie, iż nie zamierza podwyższać swojej oferty choć uważa, iż struktura umowy fuzji jest „zgodna z przepisami antymonopolowymi”.

„Po przeprowadzeniu postępowania konkurencyjnego i po starannym rozważeniu Novo Nordisk nie podwyższy swojej oferty przejęcia Metsery” – stwierdzono w komunikacie, dodając, iż Novo będzie „nadal oceniać możliwości rozwoju biznesu i przejęć, które spełniają jej kryteria dotyczące zwrotu z inwestycji i alokacji kapitału oraz wspierają jej cele strategiczne”.

W swoim oświadczeniu Pfizer wyraził zadowolenie z osiągnięcia zmienionego porozumienia z Metserą i spodziewa się sfinalizować fuzję niedługo po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Metsery, które odbędzie się 13 listopada.

Przyczyną całej wojny było to, iż Metsera, założona w 2022 roku, ma trzy terapie na wczesnym lub średnim etapie rozwoju, w tym leki, które mogą mieć mniej skutków ubocznych lub działać dłużej niż istniejące leki, takie jak Wegovy firmy Novo czy eksperymentalne leki Pfizera, których rozwój w końcu zarzucono.

Eksperymentalne leki Metsery na otyłość to MET-097i, wstrzykiwany GLP-1, i MET-233i, który naśladuje hormon trzustki amylinę. Są to co prawda leki kandydackie, ale Pfizer liczy na to, iż zdoła w ciągu kilku lat zrobić z nich rynkowe blockbustery w niszy leków na odchudzanie i cukrzycę.

Teoretycznie amerykański koncern wygrał całe starcie i wojnę otwierając sobie drogę do lukratywnego rynku leków na otyłość, a efekt tego starcia jest dla Novo ciosem, bowiem Duńczycy usiłują odrobić straty po starciu z innym amerykańskim koncernem farmaceutycznym – Eli Lilly, którego leki na odchudzanie Mojunaro i Zepbound mają wyższą sprzedaż na wiodącym rynku USA niż Wegovy i Ozempic Novo Nordisk.

Jednak czy rzeczywiście dla duńskiej firmy jest to taka klęska? Analitycy natychmiast zwrócili uwagę na oficjalne informacje spółki po wycofaniu się z transakcji, wyraźnie stwierdzające, iż Novo rozwija własny program leczenia otyłości i „będzie przez cały czas oceniać możliwości rozwoju biznesu i przejęć… które przyczynią się do realizacji jego celów strategicznych”. Nieoficjalnie też napłynęły informacje Bloomberga, iż ostatnia nieudana oferta była „maksymalną wartością” firmy Metsera i iż duńska firma pozostaje pewna wartości swojego własnego portfela leków na otyłość. Transakcja nigdy nie była dla Novo kwestią „zrób to albo zgiń”. Jak powiedział informator Bloomberga, „to zawsze było dla Novo przejęcie dodatkowe”, a firma szuka innych spółek z obiecującymi lekami kandydackimi do przejęcia.

Na pewno na całej wojnie zyskała Metsera, a raczej jej akcjonariusze. Kiedy Pfizer i Novo walczyły o kontrolę transakcji, akcje Metsery gwałtownie rosły zyskując około 150% od czasu ogłoszenia pierwotnej umowy sprzedaży Pfizerowi. W piątek na giełdzie nowojorskiej wynosiły 83,18 dolary, co dało firmie wartość rynkową około 8,75 mld dolarów.

„Cała ta transakcja odbywa się w fatalnej atmosferze przypominającej wrogie przejęcie i wątpliwe, by służyło to przyszłej współpracy. Pfizer wygrał bitwę, ale może przegrać wojnę” – powiedział jeden z analityków paryskiego banku zapytywany przez AFP.

Poparł go były dyrektor ds. badań i rozwoju w Pfizerze, John LaMattina, który powiedział agencji Reuters, iż bitwa ta przypomina wrogie przejęcie Warner-Lambert przez Pfizera w 2000 roku za 90 mld dolarów w celu uzyskania kontroli nad Lipitorem, lekiem obniżającym poziom cholesterolu.

„Chociaż to mniejsza transakcja, Pfizer musi wierzyć, iż potencjał Metsery jest najważniejszy dla jego przyszłości” – zauważył. Inni analitycy przypominają, iż Lipitor, choć ceniony na rynku lek, nie został mimo starań Pfizera blockbusterem, do czego właśnie przyczynił się sposób przejęcia i późniejsze odejścia istotnych pracowników działu rozwoju i badań.

Analityk Bernstein, Courtney Breen, stwierdziła, iż ​​cena 10 mld dolarów opiera się na optymistycznych założeniach dotyczących przyszłych wyników Metsery. Pfizer będzie musiał osiągnąć 11 mld dolarów przychodów do 2040 roku, czyli prawie dwukrotnie więcej niż w tej chwili prognozuje zarząd Metsery. I będzie to „bardzo trudne zważywszy na rosnący sceptycyzm co do długoterminowych cen GLP-1, co może obniżyć marże”. Na razie firma biotechnologiczna traci pieniądze, a analitycy spodziewają się dodatkowych strat, ponieważ jej leki są wciąż w fazie rozwoju.

Sceptyczny jest też David Risinger, analityk Leerink Partners, który zauważył, iż już teraz leki Metsery miałby osiągnąć łączną sprzedaż na poziomie 5 mld dolarów, co „jest bardzo trudne do osiągnięcia”.

Analitycy Bloomberga z kolei zwracają uwagę, iż akcje Pfizera gwałtownie spadły po szczycie pandemii, a liczne próby opracowania tabletek na otyłość z portfolio koncernu zakończyły się fiaskiem w badaniach klinicznych. Tymczasem agresywny inwestor, którym jest Albert Bourla, dyrektor generalny Pfizera, nie lubi przegrywać i od dawna chce uzyskać lek na otyłość, który mógłby przynieść mu duży zysk i zastąpić malejącą sprzedaż leków z działu COVID. A Bourla jest pod presją uzupełnienia portfolio Pfizera w związku z przewidywanym spadkiem sprzedaży o ponad 15 mld dolarów do końca dekady.

Tak więc nikt w sektorze farmaceutycznym nie dziwi się zaciętości walki, bowiem „w grze są udziały w rynku wartym przynajmniej 150 mld dolarów do początku następnej dekady”, jak powiedział Peter Kolchinsky, partner zarządzający w RA Capital, jednym z dwudziestu największych akcjonariuszy Metsery.

„To gra na poziomie Gry o Tron” – dodał.

Idź do oryginalnego materiału