Pięć gatunków ptaków pod całoroczną ochroną. Nowe przepisy od 2026 roku

Od stycznia 2026 roku w Polsce zacznie obowiązywać moratorium na odstrzał pięciu gatunków ptaków. To efekt wielomiesięcznych rozmów między Ministerstwem Klimatu i Środowiska, resortem rolnictwa, organizacjami ekologicznymi i przedstawicielami środowisk myśliwskich. Jak poinformował wiceminister klimatu Mikołaj Dorożała, udało się osiągnąć kompromis, który pozwoli lepiej chronić rodzime populacje ptaków.

Pięć gatunków ptaków pod całoroczną ochroną. Nowe przepisy od 2026 roku

Jakie ptaki zostaną objęte ochroną?

Nowe przepisy obejmą:

• łyskę zwyczajną (Fulica atra),
• głowienkę zwyczajną (Aythya ferina),
• czernicę (Aythya fuligula),
• jarząbka zwyczajnego (Tetrastes bonasia),
• słonkę zwyczajną (Scolopax rusticola).

Od przyszłego roku ptaki te nie będą mogły być celem polowań. Zdaniem ekspertów MKiŚ ich populacje w Polsce nie są na tyle liczne, by uzasadniać dalszy odstrzał.

Dlaczego właśnie te gatunki?

Resort klimatu podkreśla, iż wymienione gatunki nie powodują strat gospodarczych, a ich eliminacja z listy gatunków łownych nie wpłynie na sytuację rolników. Z kolei z przyrodniczego punktu widzenia objęcie ochroną pozwoli zachować równowagę ekosystemów i wspierać bioróżnorodność.

Od siedmiu do pięciu – historia kompromisu

Pierwotnie ministerstwo planowało wykreślenie z listy aż siedmiu gatunków ptaków łownych – obok pięciu ostatecznie objętych moratorium, miały to być również krzyżówka i cyraneczka. Sprzeciw myśliwych oraz środowisk związanych z PSL sprawił jednak, iż plan ograniczono. Finalnie udało się uzyskać zgodę na ochronę pięciu gatunków, co Dorożała określił jako „ważny krok naprzód, choćby jeżeli nie tak duży, jak zakładaliśmy”.

Co to oznacza dla rolników i przyrody?

Zmiana nie wpłynie bezpośrednio na sytuację rolników – żaden z tych gatunków nie stanowi zagrożenia dla upraw czy gospodarki rolnej. Zyska natomiast środowisko naturalne. Przyrodnicy podkreślają, iż ciągłe kurczenie się siedlisk oraz zmiany klimatu powodują, iż populacje wielu ptaków są bardziej narażone niż kilkanaście lat temu.

Kolejny krok w stronę ochrony przyrody

– Idziemy małymi krokami, ale zawsze do przodu – napisał na platformie X wiceminister Dorożała. Ministerstwo zapowiada, iż to nie koniec zmian i w przyszłości rozważane będą kolejne korekty listy gatunków łownych.