Blisko rok po włamaniu do bankrutującej giełdy FTX pojawiły się nowe informacje na temat działań hakera, który tego dokonał. Dane z sieci wskazują, iż sprawca przeniósł Ethereum o wartości 10 milionów dolarów z portfela związanego z tamtym zdarzeniem.
Haker ruszył aktywa skradzione z FTX
Według zapisów, cyberprzestępca dokonał trzech transakcji na łączną kwotę 6,250 ETH, przesyłając je do różnych portfeli. To pierwsze ruchy na tym koncie od czasu włamania.
Znana firma analityczna Arkham Intelligence poinformowała, iż atakujący próbował ukryć swoje działania, korzystając z narzędzi prywatności takich jak RailGun czy Thorchain. Chociaż dokładna kwota, którą udało się ukraść podczas ataku jest przez cały czas przedmiotem sporu, wiadomo, iż na jego koncie znajdują się kryptowaluty o wartości przekraczającej 300 milionów dolarów.
Z danych Arkham Intelligence wynika, iż portfel hakera zawiera 180,000 jednostek ETH oraz 3.9 miliona USDT, wśród innych aktywów cyfrowych. W momencie włamania szacowano, iż straty wyniosły choćby 400 milionów dolarów, chociaż FTX zapewnia, iż były one niższe i wyniosły 323 miliony.
Zobacz także: Dogecoin, Shiba Inu i Pepe szorują po dnie. Koniec szału na memy?
Kto stoi za atakiem?
Tożsamość osoby odpowiedzialnej za atak wciąż pozostaje tajemnicą. Wcześniejsze spekulacje wskazywały na… założyciela FTX, Sama Bankman-Frieda (SBF) jako potencjalnego sprawcę, ale on sam kategorycznie zaprzeczył tym plotkom.
SBF stanie przed sądem w październiku, kilka miesięcy po aresztowaniu na Bahamach i ekstradycji do Stanów Zjednoczonych. Proces potrwa prawdopodobnie sześć tygodni. Wybór ławy przysięgłych rozpocznie się 3 października, a pierwsze przesłuchanie odbędzie się dnia następnego.
Bankman-Fried jest oskarżony o siedem przestępstw związanych z oszustwem. Dwa z nich są głównymi zarzutami, a pozostałe pięć dotyczy spisku. Mimo licznych próśb o tymczasowe zwolnienie, SBF pozostaje w areszcie. Jego ostatni wniosek został odrzucony z obawy o ucieczkę oskarżonego.
22 sierpnia tego roku adwokat Bankmana-Frieda oświadczył, iż nie zapewnia się mu diety wegańskiej i iż kończą mu się leki psychiatryczne. Obrońca oznajmił, iż jego klient „nie może przygotować się do procesu, żywiąc się chlebem, wodą i masłem orzechowym”.
Może Cię również zainteresować: