Pierwsza polska whisky. To jest wpis z historią, która zaczęła się już prawie rok temu!
Znaleziona po czasie
Whisky Kozuba Prologue napiłem się już niemal rok temu w barze Elite w Łodzi podczas tej sesji zdjęciowej. Notkę tej whisky napisałem na kartce papieru, którą oczywiście planowałem wykorzystać później przy pisaniu posta na blogu. Kartkę tę jednak schowałem tak dobrze, że… nie udało mi się jej już odnaleźć. Przygotowałem już choćby wywiad z Maćkiem Kozubą, a do wszystkiego gotowe były całkiem niezłe zdjęcia, ALE notka smakowa zniknęła, a bez niej publikacja nie miała sensu….
Wyobraźcie sobie jaka była moja euforia kiedy kilka tygodni temu, w samolocie do Odessy w drodze na spotkania związane z realizacją mojego największego projektu alkoholowego jak dotąd (więcej tutaj) postanowiłem dokończyć lekturą dawno rozpoczętej książki, z której po otwarciu wypadła … kartka z notką Prologue, którą pisałem kiedy zrobiono poniższe zdjęcie Dzięki temu zbiegowi okoliczności, po prawie rocznym „leżakowaniu”, na MilerPije.pl Prologue by Kozuba & Synowie!
Pierwsza polska whisky – Prologue
Jeśli jest coś co naprawdę wyróżnia produkty marki Kozuba i Synowie to są to butelki. Opakowania tej marki zawsze wyróżniały się oryginalnością na tle konkurencji. W pamięci mam elegancką butelkę Starkusa i designerską, buntowniczą wręcz, butelkę White Doga. Przy pierwszym polskim malcie butelka i etykiety również nie zawiodły i już z daleka uderzają elegancją i wyważeniem. Piękna etykieta w odcieniach od navy blue do royal blue, a na niej wszystkie informacje dot. destylatu przedstawione jak na single caskowych wypustach szkockiej whisky. Dowiadujemy się zatem, iż Prologue to whisky leżakowana w beczkach ze świeżego dębu amerykańskiego.
Skład zacieru whisky to trzy różne słody: 40% Pale Ale, 40% Birch smoked i 20% Carmelized. Oprócz tego producent informuje także, iż alkohol był fermentowany przez 60h, a następnie oddestylowany do 80% ABV, aby przed zabeczkowaniem zostać rozcienczony do 62,5% ABV. Prologue zabutelkowano w liczbie 1400 butelek, które z tego co wiem nie są już dostępne na rynku. Warto też dodać, iż etykieta ma wspaniały smaczek w postaci obrazka po wewnętrznej stronie, który jest miłym urozmaiceniem.
Jak smakuje Prologue? Pierwsza polska whisky
Jeśli interesuje Was dlaczego piję akurat w takim kieliszku a nie innym, zajrzyjcie tutaj.
Oko – złota
Nos – 20 – pozytywnie zaskoczony! Lotna, słodka, łagodna, roślinna. Nie jest to whisky złożona. Trudno byłoby tego oczekiwać w takim wieku, ale z pewnością jest to aromat przyjemny co w przypadku tak młodziutkiego wypustu jest IMO dużym osiągnięciem.
Język – 19 – oleista, słodka, mocno pieprzna
Finisz – 18 – Młoda. Słodka, dębowa, później bardzo pieprzna, wytrawna, drzewna, na końcu przyjemnie czekoladowa, ale z wyraźnie wyczuwalnym alkoholem.
Balans – 18
Total – 75/100
ABV – 43%
A kiedy już wypiłem Prologue, to w łódzkim Elite było co robić