Pod koniec ubiegłego miesiąca Komisja Europejska zatwierdziła regulacje, które pozwalają znieść dotychczasowe limity przewozu płynów w bagażu podręcznym. Kluczowym warunkiem jest wykorzystanie skanerów CT (Computed Tomography), które pozwalają szczegółowo analizować zawartość walizek. Dzięki temu możliwe jest wyeliminowanie obowiązku pakowania płynów do pojemników o maksymalnej pojemności 100 ml i przechowywania ich w plastikowych woreczkach.
Lotnisko w Poznaniu znosi limity płynów w bagażu
Wdrożenie nowych regulacji w Polsce ma rozpocząć się od Portu Lotniczego Poznań-Ławica. Lotnisko przechodzi w tej chwili proces aktualizacji systemu skanerów CT firmy Smiths Detection oraz przygotowuje nowe procedury kontroli bezpieczeństwa. Po ich zatwierdzeniu przez Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) limity przewozu płynów w bagażu podręcznym nie będą już obowiązywać, a pasażerowie będą mogli przewozić płyny bez ograniczeń. Rzecznik portu, Marcin Wesołek, podkreśla, iż zmiana wejdzie w życie najpóźniej w drugiej połowie września. Na podobnym etapie są inne porty lotnicze w Polsce – Lublin, Katowice i krakowskie Balice. One również dysponują skanerami CT umożliwiającymi stosowanie nowych zasad, choć wciąż czekają na zakończenie procedur formalnych.
Zniesienie limitów płynów to zmiana, która ułatwi życie zarówno pasażerom, jak i pracownikom lotnisk. Podróżni zyskają większą swobodę, bo nie będą musieli już przelewać kosmetyków do małych pojemników ani martwić się o to, czy butelka wody zostanie skonfiskowana przy bramce. Sama kontrola bezpieczeństwa przebiegnie szybciej i sprawniej, gdyż nie będzie potrzeby wyjmowania płynów z bagażu i pakowania ich w foliowe woreczki. To z kolei oznacza mniejsze kolejki oraz mniej stresu dla podróżnych.
Zmiany mają także wymiar praktyczny i finansowy. Do tej pory lotniska musiały utylizować tysiące litrów napojów i kosmetyków wyrzucanych podczas kontroli. Dzięki nowym zasadom te straty zostaną ograniczone, a obsługa będzie mogła skupić się na szybszym przepuszczaniu pasażerów. Jednocześnie polskie porty lotnicze dołączą do grona największych lotnisk europejskich, które już stopniowo wdrażają podobne rozwiązania, podnosząc tym samym standard obsługi podróżnych.
Nierówne zasady w Europie
Nie wszyscy zareagowali entuzjastycznie na nowe regulacje. Komisja Europejska uwzględniła bowiem wyłącznie skanery brytyjskiej firmy Smiths Detection. Urządzenia konkurencyjnych producentów, w tym m.in. Nuctech i Rapiscan, nie zostały objęte regulacją i nie pozwalają na wprowadzenie nowych przepisów. W praktyce oznacza to, iż zasady przewozu płynów mogą się znacząco różnić w zależności od kraju UE, a choćby terminalu. Przykładem jest Mediolan, gdzie na lotnisku Linate i w terminalu 1 Malpensy można przewozić do 2 litrów płynów, podczas gdy w terminalu 2 Malpensy wciąż obowiązuje limit 100 ml.
Nowa zgoda UE dotyczy 700 skanerów znajdujących się w 21 państwach członkowskich. Nie oznacza to, iż teraz wszyscy pasażerowie w całej UE mogą zabrać ze sobą większe pojemniki z płynami – powiedziała Anna-Kaisa Itkonen, rzeczniczka Komisji ds. Transportu, cytowana przez tvn24.pl.
Choć zmiany bez wątpienia ułatwią życie podróżnym, ich fragmentaryczne wprowadzenie sprawi, iż europejscy pasażerowie będą musieli orientować się w regulacjach obowiązujących na poszczególnych lotniskach. Brak jednolitych zasad może prowadzić do nieporozumień, zwłaszcza w przypadku lotów przesiadkowych, gdzie na jednym lotnisku będzie można przewozić litry płynów, a na kolejnym wciąż obowiązywać będzie surowy limit.
Mimo tych trudności eksperci są zgodni, iż kierunek zmian jest nieodwracalny. W kolejnych latach coraz więcej portów lotniczych będzie dostosowywać się do nowych standardów, a obecne limity przewozu płynów w bagażu podręcznym stopniowo odejdą w zapomnienie. To oznacza, iż perspektywa całkowitego zniesienia limitów płynów w całej Unii Europejskiej staje się coraz bardziej realna, choć wymaga jeszcze czasu i dalszych inwestycji w nowoczesną infrastrukturę.
Odszkodowanie za opóźniony lot? UE zmienia limit godzin