Piorunem do Belgii

7 godzin temu

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował po rozmowach z szefem resortu obrony Belgii Theo Franckenem, iż Belgia zakupi od 200 do 300 przeciwlotniczych zestawów rakietowych PPZR Piorun.

Wartość transakcji nie została podana, ale nieoficjalnie wiadomo, iż w skład transakcji wchodzić będzie także pakiet szkoleniowy i utrzymania. Ministrowie obrony Polski i Belgii podpisali list intencyjny w kwestii współpracy, obejmujący także i tę transakcję, w czasie wizyty Theo Franckena w zakładach MESKO w Skarżysku-Kamiennej, w których są produkowane PPZR Piorun. List intencyjny obejmuje także kwestie współpracy wojskowej Polski i Belgii.

„List intencyjny, który podpisaliśmy dotyczy zakupu zestawów Piorun – około 200, pomiędzy 200 a 300 zestawów, które nabędzie Belgia. Dotyczy także wymiany doświadczeń. Będziemy korzystać z umiejętności, które nabyli już belgijscy piloci w obsłudze F-35, ponieważ nabywamy te same wersje, tak samo skonfigurowane wersje F-35. Przypomnę, iż pierwsze polskie F-35 już latają – na razie w Stanach Zjednoczonych. Tam szkolą się nasi piloci, tak samo szkolą się piloci belgijscy. Będziemy wymieniać się doświadczeniami, ale będziemy też wymieniać się doświadczeniami w korzystaniu z różnego rodzaju sprzętu, który kupujemy u naszych przyjaciół w Stanach Zjednoczonych” – powiedział wicepremier Kosiniak-Kamysz w trakcie uroczystości w MESKO.

Jak stwierdził minister Francken, Belgia potrzebuje sprawdzonego uzbrojenia przeciwlotniczego, zwłaszcza przenośnych zestawów przeciwlotniczych, a takimi właśnie dysponuje Polska.

Przeciwlotniczy przenośny zestaw rakietowy Piorun jest bronią przeznaczoną do zwalczania samolotów, śmigłowców uzbrojonych i pola walki, dronów i pocisków manewrujących w zasięgu od 400 m do 6,5 km i wysokościach od 10 m do ok. 4200 m. Powstały w rezultacie prac konsorcjum, w którego skład wchodziły Mesko, CRW Telesystem-Mesko i WAT, posiada system naprowadzania na cel przy pomocy bliskiej podczerwieni odporny na zakłócenia naturalne i sztuczne oraz czujnik zbliżeniowy umożliwiający detonację przy zbliżeniu do celu. Głowicę można programować zależnie od typu celu, pocisk jest też integrowalny z celownikiem optoelektronicznym działającym zarówno w dzień, jak i w nocy. Piorun jest także zintegrowany z modułem identyfikacji swój-obcy IFF.

Piorun sprawdził się doskonale na Ukrainie, gdzie na jego konto zaliczono strącenia śmigłowców szturmowych Ka-52, Mi-28N, Mi-35 oraz samolotów wsparcia, jak Su-35, a także taktycznego bombowca Su-34 i myśliwca Su-27. Kilkaset pocisków i mechanizmy startowe do nich zakupiła Litwa, Łotwa, Mołdawia, Estonia i Norwegia, a także USA (ta transakcja służyła zaopatrzeniu Ukrainy). Do tej pory dostarczono 3000 pocisków dla wszystkich klientów.

Jak ujawnił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, gotowy jest już Piorun 2 o zwiększonym zasięgu i wysokości działania oraz z głowicą o wyższej odporności na zakłócenia. Jak dodał, „konieczna jest tylko integracja poszczególnych elementów”. Według informacji uzyskanych przez ISBiznes.pl, Piorun 2 zostanie pokazany na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach na początku września br.

Idź do oryginalnego materiału