PKP ma dość. Posypią się pozwy dla rolników

5 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Polskie Linie Kolejowe zapowiadają podjęcie kroków przeciwko właścicielom zwierząt hodowlanych, których wtargnięcie na tory spowodowało opóźnienie pociągów. Jak wynika z danych udostępnionych przez PKP PLK, w samym 2024 roku doszło do 188 takich incydentów, co doprowadziło do opóźnienia 281 pociągów.


PKP apeluje do rolników. Aż 188 incydentów z udziałem zwierząt w 2024 roku


W związku z powtarzającymi się przypadkami wtargnięcia zwierząt hodowlanych na tory kolejowe PKP zapowiedziało podjęcie kroków przeciwko rolnikom. Jak podaje PAP, tylko w 2024 roku doszło do 188 incydentów z udziałem zwierząt, co doprowadziło do opóźnienia 281 pociągów na łączny czas 2810 minut. PKP PLK skarży się na koszty, które generują wypadki, zapowiadając tym samym pozwy sądowe przeciwko hodowcom.
Zarządca infrastruktury kolejowej zwraca uwagę na konieczność podjęcia kroków, które zapewnią bezpieczeństwo podróżujących. Jak podkreśla, prawidłowe zabezpieczenie inwentarza i pól przez rolników jest najważniejsze dla zapewnienia płynności na polskich torach. Każde zdarzenie z udziałem zwierząt to również dodatkowe koszty, które ponoszą Polskie Linie Kolejowe, zmuszone zapewnić podróżującym komunikację zastępczą. PKP PLK zapowiada, iż będzie dochodzić odszkodowań za poniesione straty. Reklama


- Apelujemy do gospodarzy i właścicieli zwierząt hodowlanych o adekwatne zabezpieczenie pól oraz inwentarza w pobliżu linii kolejowych. Każde zdarzenie to realne koszty, które ponoszą zarówno przewoźnicy, jak i pasażerowie. Polskie Linie Kolejowe S.A. będą każdorazowo dochodzić wypłaty odszkodowań za poniesione straty - piszą w swoim komunikacie PLK.


Zagrożeniem na torach są nie tylko konie i krowy


Jak przekazuje PAP, za wypadki najczęściej odpowiedzialne są konie i krowy, które niedopilnowane przez właścicieli trafiają w pobliże torów kolejowych. Jedno z takich zdarzeń miało miejsce na trasie pomiędzy Charsznicą a Wolbromiem, gdzie doszło do zderzenia konia z pędzącym pociągiem. W wyniku incydentu pojazd zatrzymano na 3 godziny, a PKP PLK musiało zorganizować komunikację zastępczą.
Innym problemem, na który zwracają uwagę przedstawiciele polskich kolei, jest pozostawianie przez rolników agrowłókniny w pobliżu sieci trakcyjnej. 13 maja w związku ze zwianiem agrowłókniny na tory doszło do zatrzymania ruchu pociągów pomiędzy Radymnem a Muniną na 1,5 godziny oraz opóźnienia 7 pociągów na 240 minut. Podobny wypadek miał miejsce na trasie Pobiedziska-Pierzyska, gdzie z powodu niezabezpieczonej agrowłókniny pociąg został zatrzymany na 2,5 godziny. Na miejscu konieczna była interwencja pociągu sieciowego, który usunął materiał zwisający z sieci trakcyjnej.
Idź do oryginalnego materiału