Plan zbrojenia Europy. Ile środków trafi do Polski? Szef MON: Przemysł musi wykonać ogromną lekcję

1 dzień temu
Zdjęcie: Polsat News Polityka


W piątek po godz. 9 w Sejmie rozpoczęła się konferencja prasowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni, wicepremiera i szefa Ministerstwa Obrony Narodowej (MON) Władysława Kosiniaka Kamysza oraz szefowej Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Minister obrony, zapytany o to, ile środków z puli 800 mld euro na odnowienie zdolności obronnych UE trafi do Polski, przyznał, iż "to zależy od potencjału polskiego przemysłu". - Tutaj mamy największą pracę do wykonania - dodał.


Na początku spotkania z dziennikarzami głos zabrał Szymon Hołownia, który odniósł się do "zmian w architekturze bezpieczeństwa w Polsce i na świecie". - Cieszę się, iż dzisiaj w Sejmie odbędzie się debata o bezpieczeństwie Polski, sytuacji międzynarodowej i o tym, co wydarzyło się na szczycie Rady UE - powiedział marszałek Sejmu.


Konferencja Hołowni i przedstawicieli rządu. "Największa skala zmian w historii Polski"


Następnie marszałek Sejmu poruszył temat wydzielenia kwoty 30 mld zł i stworzenia Funduszu Bezpieczeństwa i Obrony. - To będzie fundusz, który będzie wspierał tutaj w Polsce bardzo konkretne przedsięwzięcia wspierające bezpieczeństwo Polski - podkreślił, dodając, iż chodzi o dodatkowe pieniądze dla przemysłu obronnego, obrony cywilnej na budowę schronów czy badania w obszarze technologii wojskowych. - Musimy myśleć o tym, jak napędzać polską gospodarkę. (...) 50 proc. nakładów, które ponosimy powinno zostać w Polsce jako silnik jej gospodarki. To jest potężny impuls - stwierdził Hołownia. Reklama


- Polska musi być gotowa na każdy scenariusz, musi się zbroić i zwiększać swój potencjał przemysłu zbrojeniowego, budować siłę i odporność społeczną - powiedział szef MON, wspominając o trzech wektorach, które przedstawił w Sejmie. - Polska jest jednym z najlepszych sojuszników NATO - podkreślił.
- Za kilkanaście minut będę podpisywał kolejny kontrakt dla Wojska Polskiego na bezzałogowce, w tym wypadku nie te latające, ale poruszające się po lądzie. To jest największa skala zmian w historii Polski. Nigdy w historii Polski nie było tak wielkich inwestycji w polskie bezpieczeństwo, w modernizację i transformację polskiej armii, ale też odporność społeczną - stwierdził wicepremier.
Dodał, iż potrzeba jeszcze większej ilości środków. - Cieszę się z propozycji pani minister Pełczyńskiej-Nałęcz, czyli przeniesienia 30 mld zł w ramach środków europejskich na rzecz Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności. To jest absolutnie priorytetowa sprawa i dobrze, iż jest ta elastyczność w działaniach rządu. (...) Trzeba jeszcze więcej - na schrony, na wsparcie na samorządów, które chcą to realizować - dodał Kosiniak-Kamysz.


Dwa najważniejsze obszary: Drony i sztuczna inteligencja


Szef MON wskazał dwa obszary, w których rząd widzi przestrzeń na współpracę z przemysłem. - Przede wszystkim budowa silnej armii dronowej. (...) Drony stanowią absolutny priorytet na ten rok i pewnie na następne lata. Potrzebujemy umiejętności produkcji i te środki z KPO bardzo się przydadzą dzisiaj - wyjaśnił Kosiniak-Kamysz. - Drugi obszar, który będzie de facto dominował w przestrzeni sił zbrojnych, a tak naprawdę całego naszego życia to jest sztuczna inteligencja. Zarządzanie polem walki przy udziale sztucznej inteligencji, budowa zdolności, szkolenie żołnierzy, podejmowanie decyzji, działania dowódców, logistyka - wszystkie działania muszą być oparte o sztuczną inteligencję - powiedział minister obrony.
Dodał, iż wierzy, iż firmy, które będą chciały działać w obszarze dronowym i sztucznej inteligencji, skorzystają ze środków z UE.
Następnie głos zabrała szefowa MFiPR. - Musimy przeorientować naszą politykę tak, żeby ona dzisiaj spełniała ten najważniejszy cel - obrony i pokazania siły wrogowi. (...) Jako pierwszy kraj w UE przekładamy 30 mld zł na Fundusz Bezpieczeństwa i Obronności - podkreśliła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Na tym jednak nie koniec. - Już widzimy kolejne możliwości i będziemy o nich informować w następnym tygodniu - dodała.


Zbrojenie Europy za 800 mld euro. Szef MON wskazuje słaby punkt Polski


Jeden z dziennikarzy zapytał szefa MON o to, ile środków z puli 800 mld euro na odnowienie zdolności obronnych UE trafi do Polski. - Ile będziemy w stanie wykorzystać tych środków dla Polski? Chciałbym, żeby jak najwięcej. To zależy też od potencjału polskiego przemysłu i powiem szczerze, iż tutaj mamy największą pracę do wykonania. (...) Jak będziemy mieć przemysł, który jest w stanie zaabsorbować te pieniądze, to jesteśmy w stanie bardzo dużą część z tego wykorzystać, zagospodarować. Ale przemysł musi wykonać ogromną lekcję. Musi zainwestować i zwiększyć zdolności produkcyjne. Amunicja, drony, sztuczna inteligencja - stwierdził wicepremier.
Szef MON odniósł się również do w tej chwili produkowanych produktów. - Oczekuję kolejnej linii produkcyjnej piorunów od PGZ. Oczekuję zwiększenia możliwości produkcji Krabów, a także zwiększenia i przyspieszenia możliwości produkcji Borsuków, bo to się wlecze wszystko - dodał.
Idź do oryginalnego materiału