Po budynku WSAP lata głównie kurz. Po blisko 4 latach od zakupienia nieruchomości

fakty.bialystok.pl 1 miesiąc temu

Miały się tam znaleźć departamenty Urzędu Miejskiego w Białymstoku, co najmniej kilka. Wciąż jednak w budynku po Wyższej Szkole Administracji Publicznej mieści się przede wszystkim powietrze, trochę kurzu oraz prawdopodobnie parę pająków. Za chwilę miną 4 lata od kupna tego budynku, a obiekt przede wszystkim stoi... Pusty. Jeszcze zanim Miasto Białystok kupiło budynki po Wyższej Szkole Administracji Publicznej na Dojlidach, niektórzy radni mieli wątpliwości na temat tej transakcji. Wyrażali swoje wątpliwości co do potrzeby kupowania tak drogiej nieruchomości w czasie, kiedy w budżecie wiało pustką. Przynajmniej o tym starał się przekonać ich sam Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, zarówno radnych, jak i zainteresowanych mieszkańców. Prezydent i jego kilku zastępców przekonywało jednak, iż nieruchomość jest potrzebna, bo urzędnicy nie mieszczą się w biurowcu na Słonimskiej – mimo, iż wprowadzili się do pomieszczeń, jakie opuściła Krajowa Administracja Skarbowa – ani nie mieszczą się w kilku innych miejscach w Białymstoku, gdzie swoje siedziby mają różne departamenty. Na Dojlidy mieli się więc przenieść urzędnicy oraz ci, którzy mieli obsługiwać jakichś bliżej nieznanych inwestorów. - W tych budynkach może mieścić się kilka rozproszonych dz

Idź do oryginalnego materiału