Po lewej styl, po prawej cena – które jabłka znikną pierwsze?

4 godzin temu

Estetyka i pakowanie. Zaniedbujemy rynek krajowy?

Rozmawiając na rynkach hurtowych z sadownikami, hurtownikami czy detalistami, często słyszymy, iż klient kupuje oczami. Czasem pojawiają się inne określenia, ale sens pozostaje ten sam. Spacerując po halach, trudno znaleźć importowane produkty zapakowane nieestetycznie.

Jednocześnie, patrząc na jabłka wyjeżdżające z Polski, w zdecydowanej większości nie można mieć zastrzeżeń. Dziś jest to przede wszystkim wysoka jakość, zapakowana w buszel, karton z marką (np. Veronica, Angelica, Paulina) lub czarny karton. Dlaczego więc pod tym względem zaniedbujemy rynek krajowy?

Które jabłko wybierzesz na szarlotkę?

Punktem wyjścia jest oczywiście drewniana skrzynka, o której mówiliśmy nie raz… Aby podkreślić znaczenie estetyki gotowego produktu wraz z marketingiem, warto spojrzeć, jak pewne francuskie gospodarstwo oferuje jabłka kulinarne w typie renety. Marketing opiera się na wyjątkowości odmiany do zastosowań kulinarnych oraz, przede wszystkim, na estetycznym pakowaniu.

Chodzi o kartony po 6 kg, naklejki (stickery) i dużą etykietę na kartonie. Powiecie, iż to przerost formy nad treścią albo działanie zbędne? Ci, którzy oferują jabłka po lewej stronie głównego zdjęcia, nie zgodzą się z Wami. Pokażcie fotografię znajomym i zapytajcie, po które jabłka sięgną przed przygotowaniem szarlotki, jeżeli założymy, iż różnica w cenie wynosi zaledwie 1 zł na kilogramie.

Dygresyjnie można dodać, iż polscy detaliści i sieci handlowe powinni uczyć się od ulicznych sprzedawców owoców w krajach arabskich i dalekiej Azji… Tak przynajmniej twierdzą ci, którzy zwiedzali Turcję, Indie czy Wietnam.

Źródło: www.freshplaza.fr

Idź do oryginalnego materiału