Obniżki stóp procentowych będą sprzyjać notowaniom złota. Dzieje się tak, gdyż kruszec staje się wtedy bardziej atrakcyjny w porównaniu z instrumentami wypłacającymi odsetki, takimi jak obligacje, lokaty bankowe i akcje dywidendoweZdaniem ekonomistów ING, banki centralne będą zwiększać rezerwy złota w dążeniu do dywersyfikacji aktywów z dala od dolara amerykańskiego Analitycy Goldman Sachs i JP Morgan zgodnie prognozują, iż w 2026 roku uncja złota może kosztować choćby 4 tysiące dolarówReklama
Pierwszą dekadę sierpnia uncja złota na rynkach światowych zamknęła ceną 3 457 dolarów. Jednak na niecałą dobę przed początkiem minionego weekendu kurs kontraktów terminowych na giełdzie w Nowym Jorku pojawił się (choć tylko na chwilę) na historycznie najwyższym poziomie 3 534 dolarów. W ten sposób został pokonany kwietniowy szczyt, kiedy to cena przez moment przekraczała 3 509 dolarów.
ZŁOTO
3 404,32
-0,38
-0,01%
akt.: 12.08.2025, 06:44
Max
3 408,65
Min
3 393,00
Stopa zwrotu - 1T
-1,01%
Stopa zwrotu - 1M
0,69%
Stopa zwrotu - 3M
1,90%
Stopa zwrotu - 6M
15,96%
Stopa zwrotu - 1R
37,36%
Stopa zwrotu - 2R
74,39%
Zobacz również:
GUMA KAUCZUKOWA
TARCICA
OLEJ PALMOWY
Wyszukaj inne
Aby wyszukać rozpocznij wpisywanie nazwy waloru
Wzrost wartości złota jest ostatnio podsycany przez słabnącego dolara. W dodatku, bardzo możliwe, iż skok notowań w piątek 8 sierpnia został sprowokowany przez amerykańskie cła na import ze Szwajcarii. Okazało się bowiem, iż 39-procentowe taryfy celne Donalda Trumpa mają być nałożone także na 100-uncjowe sztabki złota sprowadzane z kraju Helwetów.
Im większe problemy gospodarcze USA, tym złoto droższe
Nie ulega jednak wątpliwości, iż wzrostowi cen "królewskiego metalu" najbardziej sprzyjają czynniki inne niż polityka handlowa Stanów Zjednoczonych. Najnowsze, rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy oraz słabszy od oczekiwań odczyt indeksu koniunktury ISM dla sektora usług, podsycają obawy o kondycję gospodarki USA. W rezultacie rynki spodziewają się przyspieszenia przez Fed obniżek stóp procentowych. Miałyby być one redukowane trzykrotnie po 25 punktów bazowych - we wrześniu, październiku i grudniu.
Obniżki stóp przez banki centralne zwykle prowadzą do wzrostu cen złota. Dzieje się tak, gdyż kruszec staje się wtedy bardziej atrakcyjny w porównaniu z instrumentami wypłacającymi odsetki, takimi jak obligacje, lokaty bankowe i akcje dywidendowe. Następstwem obniżonych stóp procentowych są także tańsze kredyty, co może prowadzić do osłabienia lokalnej waluty i wzrostu inflacji. W takich warunkach inwestorzy często sięgają po złoto, bo jest ono dla nich "bezpieczną przystanią".
Eksperci z World Gold Council zwracają uwagę na amerykański dług publiczny, bijący historyczne rekordy. Przyjęcie kontrowersyjnej ustawy wydatkowej, nazwanej przez prezydenta Trumpa "Big Beautiful Bill", może w ciągu najbliższej dekady zwiększyć zadłużenie o 3,4 biliona dolarów, co tylko pogłębi problemy fiskalne kraju.
World Gold Council zakłada, iż należy spodziewać się nie jednego, ale całej serii mini-kryzysów fiskalnych, które mogą na nowo zdefiniować globalne strategie inwestycyjne. W obliczu narastającego chaosu złoto ma szansę stać się największym zwycięzcą 2025 roku. "W świecie finansów publicznych postrzeganie jest równie ważne, jak rzeczywistość. Każdy sygnał słabnącej dyscypliny fiskalnej może gwałtownie podważyć zaufanie inwestorów" - czytamy w raporcie WGC.
Sceptycy zmieniają zdanie i podwyższają prognozy cenowe
Ruch w górę ceny złota skłonił wiele szacownych instytucji finansowych do podwyższenia prognoz dla "królewskiego metalu". Przy czym nowe projekcje często i tak wyglądają skromnie w porównaniu ze skokiem notowań z 8 sierpnia.
Eksperci ING podwyższyli szacunki cen złota dla trzeciego i czwartego kwartału 2025 roku odpowiednio do średniego poziomu 3 400 i 3 450 dolarów za uncję. W 2026 roku cena miałaby dotrzeć do poziomu 3 550 dolarów. Wzrosty mają być napędzane obniżkami stóp procentowych w USA, utrzymującym się popytem na "królewski metal" ze strony banków centralnych i funduszy ETF, a także wysokim poziomem napięć geopolitycznych.
Banki centralne w drugim kwartale tego roku zwiększyły globalne rezerwy złota o 166 ton. Poważnym nabywcą był nasz NBP, który kupił 19 ton. Całkowite zasoby złota polskiego banku centralnego wynoszą dziś 515 ton, co stanowi 22 proc. wszystkich rezerw walutowych kraju. "Mimo spowolnienia tempa zakupów w drugim kwartale, wciąż spodziewamy się, iż banki centralne będą zwiększać rezerwy złota w obliczu niepewności gospodarczej i w dążeniu do dywersyfikacji aktywów z dala od dolara amerykańskiego" - czytamy w raporcie ING.
Dla rynków szczególnie istotny jest fakt, iż Ludowy Bank Chin kontynuuje strategię zakupu złota już dziewiąty miesiąc z rzędu. Z oficjalnych danych wynika, iż rezerwy złota Pekinu to w tej chwili 73,96 miliona uncji. Od listopada 2024 roku Chiny kupiły łącznie około 36 ton tego metalu.
Globalny trend dedolaryzacji i obawy o inflację sprawiają, iż złoto coraz bardziej staje się strategicznym aktywem rezerwowym. Banki centralne i inwestorzy prywatni zwiększają zakupy kruszcu, bo tracą zaufanie do dolara i globalnego systemu finansowego. Ekonomiści ING podkreślają jednak, iż choć perspektywy dla złota w drugiej połowie 2025 roku są korzystne, to wysokie ceny mogą zniechęcać do zakupów w sektorze jubilerskim w Indiach i Chinach - na dwóch największych rynkach konsumenckich.
Ostrzegali przed spadkiem ceny złota, teraz zapowiadają jej wzrost
Poglądy na temat perspektyw rynku złota zmienili też analitycy Citi. Jeszcze kilka tygodni temu ostrzegali przed spadkiem ceny kruszcu. Teraz spodziewają się wzrostu notowań uncji do 3 500 dolarów w ciągu trzech miesięcy. Eksperci Citi zwiększyli także oczekiwany przedział cenowy dla złota do 3 300 - 3 600 dolarów, w porównaniu z wcześniejszym zakresem 3 100 - 3 500.
Citi zakłada, iż inflacja w USA napędzana wzrostem gospodarczym i taryfami celnymi utrzyma się na wysokim poziomie w drugiej połowie 2025 roku. W połączeniu ze słabnącym dolarem amerykańskim i dużym popytem ze strony banków centralnych stworzy to idealne warunki dla złota jako "bezpiecznej przystani". Citi przypomina, iż całkowity popyt na złoto wzrósł o ponad 33 proc. od połowy 2022 roku, co niemal podwoiło jego cenę do połowy 2025 roku.
Z kolei analitycy Goldman Sachs, jednego z największych banków inwestycyjnych na świecie, spodziewają się, iż już w połowie 2026 roku złoto może osiągnąć wycenę na poziomie 4 tysięcy dolarów za uncję. Zdaniem analityka banku, Daana Struyvena, podaż złota już teraz jest bardzo ograniczona. "Zdecydowana większość dostępnych zasobów złota została już wydobyta, co daje inwestorom pewność jego wartości. Z tego powodu kruszec chroni kapitał przed inflacją, która w przyszłości znów może być spowodowana potencjalnie agresywnym wzrostem podaży pieniądza" - napisał Daan Struyven.
Wyjątkowa siła funduszy ETF
Cena 4 tysięcy dolarów za uncję złota pojawia się także w prognozach JP Morgan. Eksperci banku uważają, iż w 2026 roku tak wysokie mogą być notowania "królewskiego metalu", gdyż będzie rósł przede wszystkim popyt azjatycki. Chiny, poprzez fundusze ubezpieczeniowe, mogą nabywać znacznie więcej złota, niż do tej pory, choćby jeżeli tamtejszy bank centralny zmniejszy zakupy. Jednak generalnie JP Morgan spodziewa się utrzymania obecnego, dwa razy wyższego niż w poprzednich dekadach, tempa kupowania złota przez banki centralne.
Jednocześnie JP Morgan zakłada, iż fundusze ETF będą kontynuować zakupy złota na rzecz swoich klientów. Ma to być trend stały, choć mniej gwałtowny niż w poprzednich kwartałach. Trzeba tu dodać, iż fundusze ETF w pierwszym półroczu zwiększyły swoje rezerwy o ponad 397 ton złota.
Z kolei World Gold Council informuje, iż fundusze giełdowe (ETF) oparte na złocie odnotowały największe półroczne napływy od 2020 roku, czyli od czasu pandemii. W okresie od stycznia do czerwca 2025 roku inwestorzy globalnie zainwestowali 38 miliardów dolarów w fundusze ETF. To wyraźne odwrócenie trendu z ostatnich lat. Po trzech latach odpływów, spowodowanych wysokimi stopami procentowymi i silnym dolarem amerykańskim, fundusze ETF w 2024 roku zaczęły odrabiać straty.
Jacek Brzeski