Słowackie Koleje we współpracy z ÖBB ponownie uruchamiają popularne wakacyjne połączenie kolejowe między Bratysławą a chorwackim Splitem. Letni pociąg, który zyskał rzesze fanów wśród turystów ceniących komfort i wygodę podróżowania, wraca na tory w okresie 2025.
Pierwszy kurs zaplanowano na środę, 30 kwietnia, a ostatni pociąg wróci z Chorwacji 13 października. Skład będzie kursować trzy razy w tygodniu:
- z Bratysławy: w środy, piątki i niedziele,
- ze Splitu: w czwartki, soboty i poniedziałki.
Dzięki temu turyści z Europy Środkowej mają możliwość wygodnego rozpoczęcia wakacyjnej przygody nad Adriatykiem niemal przez cały sezon letni.
Komfortowe wagony i przewóz pojazdów
Podróżni mogą wybierać spośród kilku opcji miejsc:
- klimatyzowane wagony sypialne,
- kuszetki z poczęstunkiem w cenie,
- wagony 2. klasy z miejscami siedzącymi.
Dodatkowo, pasażerowie podróżujący z Wiednia do Splitu mają możliwość przewozu samochodów oraz motocykli. To idealne rozwiązanie dla osób planujących samodzielne zwiedzanie Chorwacji własnym środkiem transportu.
Cena biletu już od 35,90 euro
W ramach specjalnej oferty bilet na trasę Bratysława – Split można kupić już od 35,90 euro, co czyni to połączenie konkurencyjną i bardziej ekologiczną alternatywą wobec podróży samochodowej.
Zmiana trasy z powodu modernizacji linii
Ze względu na trwające prace modernizacyjne na odcinku Bratysława Główna – Marchegg – Wiedeń, pociąg będzie omijał główną stację Bratysławy (Bratislava hl. st.). Zamiast tego zatrzyma się na stacji Bratysława-Petržalka, a następnie przejedzie przez Kittsee i Wiedeń.
Coraz większa popularność pociągu do Chorwacji
W sezonie 2024 z tego połączenia skorzystało ponad 16 tysięcy pasażerów, przewieziono także 506 samochodów i 1572 motocykle. To dowód na rosnące zainteresowanie ekologicznymi i komfortowymi formami podróży na południe Europy.
Naszym celem jest sprawić, by urlop zaczynał się już w momencie wejścia do pociągu. Nie trzeba się stresować jazdą, korkami ani tankowaniem – mówi Peter Helexa, dyrektor generalny Kolei Słowackich.
Fot. ZSSK