3 dni temu
Polscy kredytobiorcy mogą odetchnąć z ulgą - banki w panice zmieniają swoje praktyki po kolejnych wyrokach sądów. Tym razem chodzi o nielegalne pobieranie odsetek od prowizji, co może oznaczać darmowe kredyty dla tysięcy klientów.
Kredytobiorcy mają kolejnego asa w rękawie: banki pobierały od klientów odsetki od prowizji, więc jest szansa na darmowy kredyt. Efekt? Przerażeni bankowcy zmieniają tabele opłat i prowizji - informuje w środę "Gazeta Wyborcza".
Redakcja ocenia, iż wygrane sprawy sądowe o kredyty we frankach czegoś jednak bankowców nauczyły. W tamtym przypadku przez lata starały się one nie zauważać problemu niedozwolonych zapisów w umowach i szły w zaparte, iż wszystko jest w porządku. Po latach przekonały się, iż to była zła taktyka - czytamy w środowym wydaniu "GW".
Gazeta podkreśla, iż drugi raz tego błędu bankowcy nie chcą już popełnić, choć jeszcze kilka tygodni temu postawa nie była tak jednoznaczna.
"Teraz jednak, jak wynika z naszych informacji, nastawienie się zmienia. Kiedy okazało się, iż również i umowy kredytów udzielonych w złotych można podważyć, banki nie czekają i poprawiają w nich zapisy, a także w tabelach opłat i prowizji. Sprawa dotyczy kredytów gotówkowych, do kwoty 255 tys. zł" - wskazano w artykule.
Mowa o tzw. sankcji kredytu darmowego. Polega to na tym, iż jeżeli bank przemycił w umowie niedozwolone zapisy i niepoprawnie liczył odsetki, sąd może uznać, iż klientowi należy się darmowy kredyt gotówkowy. Co to za sytuacje? Na przykład jeżeli bank pobierał odsetki od kredytowanej prowizji czy składek ubezpieczeniowych - wyjaśnia dziennik. (PAP)
