Z opracowanego przez portal Nieruchomosci-online.pl raportu wynika, iż za metr kwadratowy mieszkania na rynku wtórnym poza dużym miastem można zapłacić choćby o połowę mniej niż w w stolicy województwa.
Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, Katowice, Białystok, Toruń i Zielona Góra – to w okolicach tych miejscowości rozstrzał cen nieruchomości pomiędzy miastem a ościennymi gminami jest największy.
Ucieczka na przedmieścia
Raport pt. „Krajobraz lokalnych rynków nieruchomości” udowadnia, iż za mieszkanie w okolicach Poznania, Bydgoszczy, Opola, Szczecina i Gorzowa Wielkopolskiego kupujący może zapłacić choćby do 40 proc. taniej. Ciekawych wniosków wynikających z opracowania jest zresztą więcej – jak się okazuje tylko w Łodzi, Olsztynie i Rzeszowie różnice pomiędzy cenami w miastach a cenami w sąsiadującymi z nimi gminach sięgają maksymalnie do 30 proc.
– Część osób poszukujących zorientowała się, iż w cenie mieszkania w dobrej lokalizacji w dużym mieście można kupić dom na przedmieściach lub w okolicznej gminie – tłumaczy Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl. – Na przykład w Białymstoku średnia cena mieszkania wynosi 8,7 tys. zł/mkw., a za metr kwadratowy domu wolnostojącego pod miastem właściciele oczekują od 4 do 6,2 tys. zł. Jak wynika z naszych obserwacji oraz z relacji biur nieruchomości, Polacy najczęściej poszukują w tej chwili szeregówek lub bliźniaków o powierzchni 80-100 mkw. oraz domów wolnostojących do 120 mkw. – dodaje.
Jak tłumaczą eksperci, znalezienie mieszkania pod dużym miastem jest bardzo trudne, ponieważ liczba ofert jest bardzo ograniczona. To tłumaczy, dlaczego coraz więcej osób szuka swojego lokum w gminach ościennych, gdzie ceny są dużo niższe. Dodajmy jeszcze, iż w takiej sytuacji kupujący bardzo często mogą sobie pozwolić na zakup nieruchomości o znacznie większej powierzchni.
Jakie są aktualne ceny mieszkania w Polsce?
I tak, z danych z sierpnia 2023 r. wynika, iż w Warszawie za mkw. mieszkania trzeba było zapłacić choćby 15,3 tys. złotych. Dla porównania – w sąsiadujących ze stolicą gminach ceny oscylowały w pzedziale od 7,4 do 13,2 tys. złotych za metr. W Krakowie – gdzie za mkw. płaci się w tej chwili ok. 14 tys. złotych – mieszkańcy uciekają z miasta, by tuż za nim zapłacić od 7,1 do 9,9 tys. złotych za mkw. A we Wrocławiu? Ceny za mkw. mieszkania w mieście to 11,8 tys. złotych – dla porównania w gminie podmiejskiej metr kosztuje od 6 do 9,2 tys. złotych. Ale uwaga – nie we wszystkich województwach da się łatwo znaleźć mieszkanie znalezienie mieszkania w bliskim sąsiedztwie dużego miasta. Tego typu trudności mogą nastąpić w okolicach Kielc, Opola, Lublina czy Rzeszowa.