Polaków czeka finansowy kataklizm. Tyle zapłacimy za unijny ETS2

for. Unsplash

Choć okres dużej inflacji mamy już w teorii za sobą, Polaków czeka jeszcze wiele wyzwań w nadchodzących latach. Znaczne podwyżki opłat czekają nas już w 2028 roku – niemal równo za trzy lata – kiedy w życie ma wejść ETS2, czyli system certyfikatów za emisję CO2. Systemem objęci zostaną wszyscy użytkownicy paliw kopalnych, czyli właściciele kuchenek i pieców gazowych oraz pieców na węgiel i olej opałowy, a także wszystkich odbiorców prądu z nieodnawialnych źródeł energii! Dodatkowe koszty życia mogą przekroczyć 1000 złotych.

Portal „Warszawa w Pigułce” przytacza alarmujące statystyki Głównego Urzędu Statystycznego o rosnących rachunkach za energię. Tylko w latach 2022-2023 cena za 1 kWh energii wzrosła o prawie 100 proc., a w tym roku o kolejne 17 proc. To nie koniec, a dopiero początek, bo prognozy na ten rok są jeszcze gorsze, niż wyniki za ubiegły. W 2025 roku za 1 kWh będziemy płacić o kolejne 30 proc. więcej.

Za prąd zapłacimy o kilkadziesiąt procent więcej, a potem wejdzie ETS2. Średnio 1200 złotych rocznie na gospodarstwo domowe

A teraz lepiej się trzymajcie, bo oprócz rynkowych cen za energię będzie trzeba niedługo uiścić specjalną opłatę za emisję CO2. Chodzi o system ETS2, który obarczy odpowiedzialnością za emisję gazów cieplarnianych gospodarstwa domowe. w tej chwili obowiązuje podobny system, ale przeznaczony wyłącznie dla przedsiębiorstw.

Jakie będą koszty wprowadzenia systemu ETS2 dla przeciętnego gospodarstwa domowego? Każde emituje średnio (!) 6 ton dwutlenku węgla rocznie, a opłata za 1 tonę ma wynieść 45 euro. Po przemnożeniu i przewalutowaniu kwoty wychodzi suma ok. 1200 złotych! Tyle rocznie zapłaci średnio każde gospodarstwo domowe z tytułu samego wykorzystywania zainstalowanych źródeł ciepła! Łatwo policzyć, iż jest to ok. 100 złotych miesięcznie.

Aby zredukować te obciążenia Polacy będą musieli decydować się na wymianę dotychczasowych źródeł energii na bardziej „przyjazne klimatowi”, czyli np. pompy ciepła. To może wymusić z kolei instalacje paneli fotowoltaicznych oraz docieplenie domu, a w konsekwencji jeszcze większe koszty.