Polityczna zemsta na Ziobrze i manipulacja w kwocie „zajęcia” jego majątku

1 godzina temu

Po tzw. zabezpieczeniu majątku byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry wiele osób zadaje pytanie, dlaczego go już skazano? Na razie społecznie i wirtualnie. Bez postepowania dowodowego, świadków i bez wyroku. Do czasu prawomocnego wyroku były minister podlega domniemaniu niewinności. Koalicja rządowa chce jednak zemsty. Prawnicy zwracają uwagę na bezprecedensowy lincz na Ziobrze w Internecie.

Prorządowe media na swoich portalach informują o „konfiskacie” mienia Ziobry na wszelkie możliwe sposoby. Zabezpieczenie majątku jest środkiem prawnym stosowanym rzadko, m.in. w przypadku osób podejrzanych o działalność terrorystyczną. Wiadomo, iż w przypadku posła PiS tak nie jest.

KO atakuje Ziobro

Do bezprecedensowego ataku na Ziobrę przyłączyli się chyba wszyscy politycy rządzącej koalicji, głównie KO. Prawnicy zwracają uwagę, iż już skazano byłego szefa MS. W Internecie trwa lincz na Ziobrze i jego rodzinie. Do tego doszły manipulacje w związku z kwotą zabezpieczenia. Prokuratura podaje to, co chce „zabezpieczyć” nie stan konta przed tą operacją.

Z premedytacją jednak niektórzy politycy KO podają, to konfiskata. Podają kwotę blisko 150 milionów złotych „na koncie” polityka. Sugerują iż Ziobro „ukradł”, iż poniesie jeszcze sroższą karę…

Manipulacja

W swoim poście, poseł KO Artur Łącki napisał co prawda o „zabezpieczeniu”, ale zbitka hasztagu z treścią nie pozostawia wątpliwości, iż koalicja już wie jaki wyrok wyda na Ziobrę sąd [wszystkie wpisy w wersji oryginalnej – red.]. „Na koncie bankowym Zbigniewa Z. zabezpieczono 146.000.000 zł #CałyPiSkradnie” – podkreślił poseł KO.

zdj. z X A. Łącki

Natychmiast odpowiedział mu adwokat byłego ministra sprawiedliwości mec. Bartosz Lewandowski. „To jest kłamstwo. Nie chodzi o to, iż zabezpieczono takie sumy, ale o to, iż taką kwotę Prokuratura przyjmuje jako rzekomą szkodę” – podkreślił prawnik.

To jest kłamstwo. Nie chodzi o to, iż zabezpieczono takie sumy, ale o to, iż taką kwotę Prokuratura przyjmuje jako rzekomą szkodę.

Taką szkodę, którą kierownictwo MS Pana rzadu generuje wypłacając pieniądze z rzekomo niezgodnych z prawem umów.

— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) November 21, 2025

„Taką szkodę, którą kierownictwo MS Pana rządu generuje wypłacając pieniądze z rzekomo niezgodnych z prawem umów” – dodał Lewandowski.

Odczłowieczanie

Naukowcy badający interakcje w sieci mówią, iż to kumulacja kłamstw, manipulacji i pomówień wobec osoby, która nie może się skutecznie bronić. Czy taki – jak powszechnie się mówi – hejt może doprowadzić do tragedii? „Tak, zdecydowanie” – powiedział Biznes Alertowi stołeczny adwokat, który prosił o anonimowość. „ To jest po prostu wywieranie presji na osobie, która nie została jeszcze osądzona” – dodał.

Publiczne wyszydzanie ludzi w Internecie z powodów politycznych przypomina stygmatyzację, jaką stosowali komuniści wobec opozycji. To – jak przypominają socjologowie próba „odczłowieczania” wroga.

Czy Zbigniew Ziobro przebywający na Węgrzech będzie chciał dochodzić swoich praw wobec internetowych oszczerców? Oficjalnie nie wiadomo. Wiadomo, iż może to zrobić.

Presja na publiczny lincz na Ziobrze jednak jest ogromna i nie wynika tylko z liczby osób stosujących takie metody. Głównym motorem tej akurat cybernetycznej przemocy są działaljace w sieci grupy, które sprzyjają rządowi i są bardzo radykalne. Oficjalnie koalicja „nie nic nie wie”. A tymi grupami kierują nimi, nie raz otwarcie, sympatycy lub choćby politycy koalicji rządzącej. Takie sieciowe bojówki zastraszają nie tylko ofiarę, ale jakikolwiek przejaw współczucia wobec cybernetycznie linczowanych osób.

hub/ Biznes Alert

Idź do oryginalnego materiału