Jak wynika z przeprowadzonego w 2023 roku badania "Budżety domowe Polaków" Quality Watch dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, co piąty z naszych rodaków jest w stanie bez ogródek przyznać, iż w przypadku zwolnienia nie byłby w stanie utrzymać się przez następny miesiąc. Raport Krajowego Rejestru Długów wskazywał, iż co piąty Polak nie ma oszczędności a co czwarty ma ich mniej niż 5 tysięcy złotych, co razem daje prawie połowę ankietowanych. Prawie co drugi Polak żyje w przysłowiowym trybie "od pierwszego do pierwszego". Komunikat cytowało wiele portali.
REKLAMA
Raport Krajowego Rejestru Długów mówi, iż co piąty Polak w ogóle nie ma oszczędności, a co czwarty - ma ich mniej niż 5 tysięcy złotych. Razem to blisko połowa ankietowanych. Od pierwszego do pierwszego żyje niemal co drugi Polak
- informowano w materialu "Wydarzeń" Polsatu w grudniu 2023 r.
Zobacz wideo
Zobacz wideo: Jakie sposoby na oszczędzanie mają Polacy? [SONDA]
Czego jeszcze mogliśmy dowiedzieć się ze wspomnianego raportu? 28 procent badanych zadeklarowało, iż dysponuje minimalną poduszką finansową, która starczyłaby im na przetrwanie 3 miesięcy w sytuacji kryzysowej. Na co najmniej pół roku względnie spokojnego życia po utracie pracy miałoby szansę 36 proc. ankietowanych. Tylko 14 procent badanych wskazało, iż posiada zasoby, które pozwoliłyby szukać nowej pracy przez następny rok.
Tylko 13 procent badanych deklarowało, iż łącznych "zaskórniaków" ma tysiąc złotych. Ponad połowa - do 10 tys. zł, 14 proc. respondentów - od 10 do 13 d 20 tys. zł. Powodów do euforii nie daje też łączna kwota zadłużenia z zaciągniętych kredytów i pożyczek - pod koniec września br. wynosiła 719 mld zł.
Polacy nie potrafią oszczędzać? Raport Rejestru Dłużników na to wskazuje
Czy to oznacza, iż jesteśmy narodem, który nie potrafi oszczędzać? Nie do końca. W opisywanej wyżej ankiecie 15 procent badanych deklarowało, iż nie może odkładać ze względu na niskie wynagrodzenie. Choć to lepiej, niż w 2022 roku - wówczas było to 21 proc. ankietowanych. W 2023 r. 30 proc. deklarowało również, iż czują się bardziej zmobilizowani do oszczędzania poprzez trudne sytuacjach, które w ostatnim czasie dotykają nas wszystkich.
Na obecny stan wynikający z badania przełożyło się wiele czynników. Przede wszystkim wysokość wynagrodzeń (niewielka w porównaniu z kosztami życia), ale też galopująca inflacja. Rosnące koszty mieszkań, wynajmu - horrendalne ceny mikroskopijnych kawalerek, za które właściciele oraz deweloperzy żądają kilku tysięcy złotych miesięcznie, rachunków, zwykłych produktów spożywczych.
Nie jest też tak, iż sytuacja jest absolutnie tragiczna. "Począwszy od pandemii, przez wojnę w Ukrainę, po wysoką inflację wydarzenia te zmieniły nieco spojrzenie na potrzebę posiadania finansowej poduszki bezpieczeństwa. Wiele dobrego dla podejścia do oszczędzania zrobił już COVID-19, to wtedy co piąty ankietowany deklarował, iż uświadomił sobie jak ważne jest oszczędzanie. Jak widać z tegorocznej edycji badania respondenci trzymają się tego przekonania, a kolejne trudne doświadczenia wzmacniają tę postawę. W każdym razie, w zeszłym roku oszczędności deklarowała połowa ankietowanych, teraz jest 81 proc. Choć wielu ma odłożone nieduże kwoty, to jednak lepsze to niż nic" - tłumaczył w cytowanym komunikacie główny analityk BIG InfoMonitor, Waldemar Rogowski.
Polacy nie potrafią oszczędzać? Ekspert: "Od lat jesteśmy na szarym końcu"
O szczegóły tego wielopłaszczynowego zagadnienia zapytaliśmy Mateusza Samołyka - autora bloga Inwestomat.eu, poświęconego inwestycjom oraz książki pt. "Inwestowanie dla wszystkich. Jak prosto i skutecznie pomnażać swoje pieniądze". - Polacy są stale narodem 'na dorobku', dla którego bardzo istotny jest sposób bycia postrzeganym przez innych. Myślę, iż nie rozumiemy jeszcze, iż prawdziwa zamożność polega na posiadaniu oszczędności, które zabezpieczą naszą przyszłość, a nie na kupowaniu na kredyt przedmiotów, na które nas tak naprawdę nie stać - uważa ekspert finansowy.
Finansista przytacza dane Eurostatu, dotyczące tzw. stopy oszczędności gospodarstw domowych:
Od lat jesteśmy na szarym końcu pod względem oszczędzania w Europie. Przeciętna polska rodzina oszczędza pomiędzy 4 a 7 procent swojego dochodu brutto, podczas gdy wieloletnia średnia europejska wynosi około 14 procent oszczędności
- kontynuował.
"Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy"
Jakie błędy najczęściej popełniamy, jeżeli chodzi o oszczędzanie? - Myślę, iż potrafimy oszczędzać, ale robimy to nieregularnie i bez konsekwencji, oszczędzając 'na konkretny wydatek' i tak naprawdę prędko wydając oszczędzone środki - podkreśla ekspert.
- Pierwszym i najważniejszym błędem, jaki popełniamy jest kupowanie rzeczy, których nie potrzebujemy, wyłącznie w celu zaimponowania innym - zaznaczył. - Kolejnym błędem jest zakup na kredyt konsumencki, który sprawia, iż końcowy koszt przedmiotu jest wyższy, niż gdybyśmy kupowali za gotówkę. Obydwie rzeczy sprawiają, iż nie mam w efekcie co oszczędzić i zachować na później, obwiniając za to nasze ograniczone zarobki, a nie brak dyscypliny i życie ponad stan - wymieniał nasz rozmówca.
Jak wydawać mniej? Ekspert podaje 4 główne wskazówki
Jak więc wprowadzić większą dyscyplinę wydatkową i przy okazji oszczędzać? Według Mateusza Samołyka, pierwszym krokiem powinno być zainteresowanie się tematem oszczędzania, na początku choćby niewielkich sum, i sięgnięcie po odpowiednie źródła edukacyjne w tym zakresie.
Kolejną poradę kieruje do nałogowców: - Osobom uzależnionym od zakupów, czyli tzw. zakupoholikom radziłbym autodiagnozę i przyznanie przed samym sobą, iż kupujemy niepotrzebne rzeczy w nadmiarze i iż problemem nie są zbyt niskie dochody, a zbyt wysokie wydatki. Stwierdzenie u siebie tego problemu jest doskonałym pierwszym krokiem do nauki budżetowania i wprowadzenia większej dyscypliny w swoim gospodarstwie domowym - mówi.
W ograniczaniu wydatków osobiście pomaga mi swoista lista priorytetów życiowych, dzięki której przyznaję 'punkty' moim marzeniom. W ten sposób jestem w stanie odsiać zachcianki, które nie są dla mnie istotne, od prawdziwych potrzeb służących mi do samorealizacji
- Listę priorytetów można zastosować też w analizie budżetu domowego. Zestawienie miesięcznych wydatków z 'punktami' pozwala prosto odsiać najdroższe i najmniej istotne wydatki i pozostawić te, dzięki którym nasze życie jest szczęśliwsze i bardziej spełnione - podsumowuje nasz rozmówca.
Mateusz Samołyk prowadzi bloga Inwestomat.eu od ponad 4 lat, a także kanał w serwisie Youtube. Jest laureatem dwóch nagród "Bloger giełdowy roku", przyznawanych przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.