Polscy politycy zaliczają kolejne wpadki w sprawie kryptowalut

W Polsce przez cały czas trwa debata nt. regulacji rynku kryptowalut. Niestety dla naszego kraju sprawa stała się polityczna – politycy obozu rządzącego wykorzystują ją, by atakować prezydenta Karola Nawrockiego. Zaliczają przy tym kompromitujące wpadki.

Atak na branżę i prezydenta

Prezydent zawetował ustawę o kryptowalutach. Doprowadziło to do ostrych ataków obozu rządzącego na niego i branżę kryptowalut. Premier Donald Tusk zasugerował choćby publicznie, iż za niektórymi podmiotami na rynku stoi Rosja. Oczywiście nie przedstawił na to żadnych dowodów. Mało tego Karol Nawrocki w czasie wywiadu dla Kanału Zero powiedział, iż nie otrzymał do teraz żadnych informacji od służb, które świadczyłyby o tym, iż kryptowaluty w jakikolwiek sposób zagrażają Polaków.

W mediach posłowie KO i Lewicy zaczęli jednak snuć teorie o tym, iż kryptowaluty są zagrożeniem. Zaliczając przy tym wpadkę za wpadką.

I tak np. Anna Górska, senator Lewicy, zwróciła uwagę na to, iż kryptowaluty mają w swojej nazwie „krypto”.

[Prezydent] Broni waluty, która w swojej nazwie ma „krypto”, czyli już jak gdyby jest czymś, co budzi bardzo poważne wątpliwości

– powiedziała w programie Śniadanie Rymanowskiego.

Pani senator nie odkryła jeszcze, iż owe „krypto” odnosi się do kryptografii, a nie krypty.

Nawet lider środowiska dawnej Nowoczesnej, a w tej chwili rzecznik prasowy rządu, Adam Szłapka, poszedł w nieprawdziwą narrację o tym, iż kryptowaluty są zagrożeniem.

Weto prezydenta zatrzymało ustawę, która miała chronić Polaków przed praniem pieniędzy, szemranymi firmami krypto i wpływami ze Wschodu

– napisał na X.

Prawda jest jednak taka, iż ustawa nie zwiększy bezpieczeństwa inwestorów, a jedynie „wyprosi” z naszego kraju kryptofirmy. Politykom umyka szczególnie to, iż siatka rosyjskich dywersantów, która korzystała z kryptowalut, kupowała i sprzedawała je na OKX, czyli giełdzie, która posiada już licencję MiCA. To jasno pokazuje, iż samo licencjonowanie giełd wystarczy, by chronić Polaków.

Co sądzi o tym Trzaskowski?

Co ciekawe, jeszcze kilka miesięcy temu Rafał Trzaskowski, ówczesny kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, bronił kryptowalut i mówił, iż to „normalny sposób inwestowania”. Dodał wtedy, iż „państwo nie powinno przeszkadzać” inwestorom.