Polska dalej inwestuje w spalarnie odpadów. Dlaczego?

3 godzin temu

W przeszłości spalarnie odpadów były promowane jako nowoczesne i pomysłowe rozwiązanie na problem narastającej liczby śmieci, których składowanie stanowiło coraz większe wyzwanie. w tej chwili podchodzi się do nich sceptycznie, ale mimo to powstają nowe inwestycje. Czym są i jaką rolę odgrywają w polskim sektorze ciepłowniczym?

Materiał w ramach współpracy redakcji Biznes Alert ze Studenckim Kołem Naukowym Energetyki SGH

Odpady nie są śmieciami

Chociaż spalarnie odpadów można traktować jako elektrociepłownie, służą przede wszystkim do gospodarowania odpadami. Między innymi w tym celu powstały spalarnie np. w Warszawie (Warszawska Wytwórnia Energii, do 2025 ZUSOK) oraz Krakowie (Ekospalarnia Kraków).

Tego typu jednostki muszą działać bez przerwy (poza planowymi remontami czy krótkimi awariami), ponieważ ich dłuższy przestój oznaczałby nadmierne gromadzenie się śmieci. Ich stały napływ stanowi oczywisty plus. Dzięki temu, działanie spalarni nie wiąże się z kosztami wydobycia czy zakupu paliwa, a koszty jego transportu są znacznie mniejsze w porównaniu z elektrociepłowniami zasilanymi gazem czy węglem. Wiąże się to jednak z obawą systemowego uzależnienia od odpadów – produkcja śmieci musi być utrzymywana na konkretnym poziomie, aby spalarnia działała poprawnie i efektywnie.

Prowadzą walkę z globalnym ociepleniem

Alternatywą dla spalarni pod względem gospodarowania odpadami jest transportowanie ich na składowiska i wysypiska. To wiąże się z często pomijanym w mediach problemem – zalegające śmieci produkują duże ilości metanu. Emisja jednej tony tego gazu cieplarnianego odpowiada emisji 27–30 ton ekwiwalentu CO2. Oznacza to, iż metan jest gazem, który znacznie bardziej wpływa na ocieplenie się klimatu niż dwutlenek węgla.

Z tego powodu Unia Europejska wskazuje na spalarnie odpadów jako realne rozwiązanie składowania śmieci, gdyż całkowity recykling jest w tej chwili niemożliwy do osiągniecia, a biogazownie umożliwiają spalenie tylko frakcji bio z pozyskiwanych i dodatkowo „sfermentowanych” odpadów.

„Śmierdzące” emisje, wysokie koszty

Tematem budzącym wątpliwości wśród społeczeństwa jest szkodliwa emisyjność spalarni odpadów. Faktycznie toksyczne spaliny są produktem spalania śmieci, jednak w ilości ściśle regulowanej przez wymagania UE. Dioksyny, które stanowią największą obawę, w rzeczywistości powstają w każdym procesie spalania, a także w innych procesach wysokotemperaturowych, np. w hutnictwie. Są one dużo bardziej powszechne w życiu codziennym niż mogłoby się wydawać.

Spalarnie odpadów posiadają choćby niższe emisje od wymaganych unijne norm, ze względu na zastosowanie wieloetapowych i technologicznie skomplikowanych filtrów. Ten proces odróżnia nowoczesne spalarnie odpadów od tych przestarzałych, emitujących znacznie więcej toksyn, których to wizja wywołuje niepokój społeczny.

Rozbudowany system oczyszczania spalin jest jednym z największych kosztów, z którymi należy się liczyć podczas planowania inwestycji. Także budowa spalarni samej w sobie jest bardzo kosztowna, co jest spowodowane tym, iż instalacja jest niezwykle złożona, dużo bardziej niż klasyczne elektrociepłownie. Jest to skutek konieczności zastosowania wielu systemów bezpieczeństwa, skomplikowanej technologii oczyszczania spalin jak i zapewnienie kontroli działania całego obiektu.

Przykładami wysokich kosztów inwestycji w spalarnie są Gdański Port Czystej Energii, którego koszt inwestycji wynosił niemal 760 mln zł, czy też warszawska spalarnia WWE, której koszt rozbudowy przekroczył 2 mld zł. Należy zaznaczyć, iż część tych kwot to unijne dofinansowania. Inwestycja w spalarnię zwraca się stosunkowo szybko, biorąc pod uwagę fakt, iż szacowany czas eksploatacji wynosi ok. 30 lat2.

Ocieplanie wizerunku odpadów – spalarnia Spittelau w Wiedniu

Wiedeń jest miastem z silną siecią ciepłowniczą. Oznacza to, iż w systemie znajduje się duża baza odbiorców z wysokim popytem na ciepło, a dany rejon oferuje na tyle rozwiniętą infrastrukturę przesyłową, iż jest w stanie tą potrzebę pokryć. Cechą takich sieci jest również praca z wieloma źródłami ciepła – w Wiedniu jest to realizowane przy współpracy spalarni odpadów z np. Elektrociepłownią gazowo-biomasową Simmering.

Spittelau otwarta w 1971 roku przeszła modernizację pod koniec lat 80., głownie ze względu na jej przestarzałe technologie i rosnące wymagania ekologiczne, ale także z uwagi na pożar w 1987 roku, który zniszczył dużą część instalacji. Unikalną, nową fasadę spalarni zaprojektował austriacki artysta i architekt Friedensreich Hundertwasser. Jego udział w modernizacji miał na celu przełamanie negatywnego postrzegania spalarni przez społeczeństwo jako “nieczyste i śmierdzące” źródło ciepłą.

Jednocześnie zwróciło to uwagę na fakt, iż może stanowić ona część krajobrazu miejskiego, a choćby atrakcję turystyczną. w tej chwili spalarnię odpadów w Spittelau można zwiedzić, zaczynając od zobaczenia bunkru, do którego dostarczane są śmieci, aż po dach, na którym znajduje się taras widokowy, z którego widać niezwykły komin, zakończony charakterystyczną “złotą cebulą”.

Alicja Sokolnicka ze Studenckiego Koła Naukowego Energetyki SGH

Idź do oryginalnego materiału