Polska i trzy inne kraje wnioskują do KE. Chodzi o nawozy z Rosji i Białorusi

5 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Polska, Litwa, Łotwa i Estonia wspólnie zawnioskowały do KE o wprowadzenie ceł na nawozy z Rosji i Białorusi - poinformowało w czwartek Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT). "To skandaliczna sytuacja, iż po inwazji Rosji na Ukrainę import nawozów z tego kraju nie tylko utrzymuje się na tym samym poziomie, ale wręcz wzrósł i przez cały czas gwałtownie rośnie" - powiedział w czwartek w Brukseli Ignacy Niemczycki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.


Polska, Litwa, Łotwa i Estonia wspólnie zawnioskowały do KE o wprowadzenie ceł na nawozy z Rosji i Białorusi - przekazał we wtorek resort rozwoju. MRiT wskazało też, iż jest współsygnatariuszem listu przygotowanego z inicjatywy Szwecji, wzywającego Komisję Europejską do podjęcia działań w zakresie podwyższenia stawek celnych na towary pochodzące z Rosji i Białorusi.

Cła na nawozy sprowadzane do UE z Rosji i Białorusi


Ministerstwo rozwoju poinformowało w czwartek, iż w ścisłej współpracy z innymi resortami wystąpiło z inicjatywą wspólnego listu do Komisji Europejskiej w sprawie wprowadzenia ceł na nawozy z Rosji i Białorusi.Reklama


"Wspólne pismo Polski, Litwy, Łotwy i Estonii zostało 20 listopada 2024 r. przekazane do Komisji Europejskiej. Część państw członkowskich, które nie były sygnatariuszami listu, zadeklarowały gotowość konstruktywnego dialogu i rozważenia poparcia polskiej inicjatywy na późniejszym etapie" - przekazało ministerstwo.



Jednocześnie resort wskazał, iż jest także współsygnatariuszem listu z 8 listopada 2024 r., przygotowanego z inicjatywy Szwecji, wzywającego Komisję Europejską do podjęcia działań w zakresie podwyższenia stawek celnych na towary pochodzące z Rosji i Białorusi, celem przeciwdziałania finansowaniu niesprowokowanej napaści na Ukrainę.
Polska popiera propozycję podniesienia ceł na nawozy sprowadzane do UE z Rosji i Białorusi - powiedział w czwartek w Brukseli Ignacy Niemczycki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W środę pismo w tej sprawie do Komisji Europejskiej skierowała Polska i państwa bałtyckie.

Wiceminister o imporcie nawozów z Rosji: Skandaliczna sytuacja


Jak wytknęli ministrowie, eksport nawozów z Rosji i Białorusi do Unii wzrósł o 52 proc. rok do roku w pierwszych ośmiu miesiącach 2024 r., przynosząc 1,2 mld euro dochodu, a większość z tych środków przeznaczona została na wspieranie rosyjskiej agresji w Ukrainie.
"Nawozy, zwłaszcza zawierające fosfor, potas i wodór są najważniejsze dla europejskiego sektora rolniczego, ponieważ zapewniają wysoką produkcję i stabilność upraw. Ale uzależnienie UE od importu tych towarów, zwłaszcza z Rosji i Białorusi, naraża Unię na niepewność dostaw, co może zagrozić bezpieczeństwu żywnościowemu w regionie" - napisali w piśmie przypominając, iż produkcja nawozów opiera się na gazie ziemnym. Pod dokumentem podpisali się: minister ds. rozwoju gospodarczego i technologii Krzysztof Paszyk, minister ds. gospodarki i przemysłu Estonii Erkki Keldo i ministrowie ds. zagranicznych Łotwy i Litwy, Baiba Braze i Gabrielius Landsbergis.
Jak ustaliło Polskie Radio, o cła na produkty z Rosji poprosiło Komisję Europejską na razie osiem krajów.


Temat nawozów został również poruszony podczas czwartkowego posiedzenia ministrów w Brukseli, które poprowadził Niemczycki w zastępstwie nieobecnego przedstawiciela węgierskiej prezydencji.
"Uważam, iż to skandaliczna sytuacja, iż po inwazji Rosji na Ukrainę import nawozów z tego kraju nie tylko utrzymuje się na tym samym poziomie, ale wręcz wzrósł i przez cały czas gwałtownie rośnie. Musimy na to zareagować, ponieważ pieniądze, które płacimy Rosjanom za te nawozy, są używane do kontynuowania wojny w Ukrainie" - powiedział minister Niemczycki, wyrażając nadzieję na porozumienie z innymi państwami członkowskimi.
Idź do oryginalnego materiału