Polski Fundusz Rozwoju (PFR) intensyfikuje starania o przejęcie hiszpańskiego producenta taboru kolejowego, firmy Talgo. Pogłoski o tym, iż Polska kupi Talgo, pojawiły się już kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz wychodzą one poza sferę plotek. Hiszpańskie media informują bowiem, iż oficjalna oferta ze strony PFR ma zostać złożona jeszcze przed końcem stycznia.
Polska kupi Talgo?
Hiszpański rząd dąży do finalizacji sprzedaży Talgo do końca stycznia bieżącego roku. Wśród potencjalnych nabywców pojawił się baskijski gigant stalowy, firma Sidenor, która zaoferowała około 4 euro za akcję. Jednak właściciele Talgo oczekują ceny nie niższej niż 5 euro za akcję, co skłania ich do poszukiwania korzystniejszych ofert. Niewykluczone, iż taką ofertę złoży Polski Fundusz Rozwoju i to Polska kupi Talgo.
Hiszpańskie media poinformowały bowiem, iż PFR, będący właścicielem bydgoskiej PESY, planuje złożyć oficjalną ofertę przed końcem stycznia. Przejęcie Talgo przez PFR miałoby strategiczne znaczenie dla rozwoju polskiej kolei dużych prędkości, zwłaszcza w kontekście planów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i związanej z nim infrastruktury. Dzięki doświadczeniu i technologii Talgo, Polska mogłaby zwiększyć swoją konkurencyjność na rynku kolejowym w Europie Środkowo-Wschodniej.
Potencjalne przejęcie Talgo przez PFR budzi jednak obawy w hiszpańskim regionie Baskonii. Lokalne organizacje wyrażają niepokój dotyczący możliwej relokacji produkcji i wpływu na lokalnych dostawców oraz miejsca pracy. W związku z tym apelują do władz o wsparcie oferty Sidenor, aby utrzymać działalność Talgo w regionie. Ostateczne rozstrzygnięcia w tej sprawie są spodziewane jeszcze w tym miesiącu.
Rozwój Kolei Dużych Prędkości
Talgo to jeden z najważniejszych producentów pociągów dużych prędkości na świecie. Oprócz współpracy z hiszpańskim przewoźnikiem Renfe, firma realizuje zamówienia dla klientów z takich państw jak Niemcy, Dania, USA, Egipt, Arabia Saudyjska, Kazachstan, a od niedawna także Polska, dzięki współpracy z PESĄ.
Jeśli Polska kupi Talgo, transakcja może przynieść korzyści zarówno dla krajowego transportu kolejowego, jak i międzynarodowej pozycji Polski na rynku technologii kolejowych. Przejęcie hiszpańskiej firmy mogłoby znacząco przyspieszyć rozwój polskiej sieci kolei dużych prędkości, a także wzmocnić pozycję PESY na rynku międzynarodowym. Wszystko zależy jednak od negocjacji i przekonania hiszpańskich akcjonariuszy oraz rządu Pedro Sáncheza.
Polski rząd, mimo wyzwań, nie rezygnuje bowiem z ambitnych planów budowy krajowej sieci kolei dużych prędkości. Projekt ten jest nadzorowany przez spółkę Centralny Port Komunikacyjny (CPK), która planuje połączyć stolicę z nowo planowanym lotniskiem w Baranowie oraz z kluczowymi miastami, takimi jak Łódź, Poznań i Wrocław. Jednak jednym z głównych problemów pozostaje brak krajowego producenta pociągów tego typu. To właśnie Talgo, dzięki swojej technologii i doświadczeniu, mogłoby rozwiązać ten problem.
@pesabydgoszcz and @TalgoGroup agreement signed. You can read: „most important news of Innotrans2024” or „historical”. For us the key is the good energy and will of cooperation… this is how it looked through the camera lens; we look to the future with optimism… pic.twitter.com/A45MyoaK32
— pesabydgoszcz (@pesabydgoszcz) September 25, 2024
Łakomy kąsek
Do tej pory głównym zainteresowanym przejęciem była węgierska firma Ganz Mavag, jednak transakcję zablokował rząd Hiszpanii, powołując się na kwestie bezpieczeństwa narodowego. Ministerstwo gospodarki Hiszpanii stwierdziło, iż zatwierdzenie tej operacji wiązałoby się z ryzykiem dla bezpieczeństwa narodowego oraz porządku publicznego. Według hiszpańskich i węgierskich mediów, premier Hiszpanii Pedro Sánchez wyraził zaniepokojenie bliskimi związkami Ganz-MaVag z rządem Węgier, kierowanym przez Viktora Orbana.
Hiszpański rząd uznał, iż przejęcie przez konsorcjum zarządzane przez przedsiębiorców bliskich Orbanowi stanowiłoby zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Dodano, iż technologia, którą posiada hiszpańska spółka, mogłaby ułatwić logistykę wojskową Rosji w trakcie wojny z Ukrainą.
To hiszpański wywiad zaalarmował rząd Pedro Sancheza przed powiązaniami z Rosją węgierskiej firmy Ganz-MAVAG – informuje hiszpański dziennik El Pais.
Warto zauważyć, iż około połowa konsorcjum Ganz-MaVag jest własnością Corvinus, państwowej firmy inwestycyjnej z Węgier, co tylko potęguje polityczne kontrowersje wokół całej transakcji. Z tego powodu oferta Węgrów o wartości 619 mln euro, została odrzucona. Węgierska firma, wspierana przez rząd Viktora Orbána, odwołała się od tej decyzji i zagroziła pozwem przeciwko rządowi Hiszpanii. Do gry o Talgo włączyła się także czeska Škoda, ale pod koniec sierpnia tego roku ich oferta została odrzucona.
Projekt budowlany CPK gotowy! Tak będzie wyglądać lotnisko [GALERIA]