Sytuacja na rynku ziemniaków jest dramatyczna, pomimo dobrych plonów. Ceny w hurcie cofnęły się do poziomu sprzed 20 lat. Tymczasem do Polski docierają ogromne ilości ziemniaków z zagranicy.
Tylko w pierwszych siedmiu miesiącach 2025 roku sprowadzono ponad 165 tys. ton, co kosztowało nas 267 mln zł.
Jaka cena ziemniaków pozwoliłaby wyjść rolnikom na zero?
Koszty są ogromne – sadzeniaki kosztowały choćby 5 tys. zł za tonę, a przy nawadnianiu i nawożeniu całkowity wydatek na hektar dochodzi do 25 tys. zł. Przy plonie 50 ton/ha minimalna cena, która może pozwoliłaby wyjść na zero, to 0,50 zł/kg. Tymczasem stawki w hurcie są choćby o połowę niższe.
Jakie ceny ziemniaków na rynkach hurtowych w Broniszach?
Na warszawskich Broniszach sytuacja wygląda kilka lepiej. Zwykłe ziemniaki można dziś sprzedać w granicach 0,60–0,90 zł/kg, a odmiany takie jak Irga czy Irys osiągają maksymalnie 1,25 zł/kg.
Dane GUS pokazują, iż w lipcu 2025 roku średnia cena w skupie wyniosła 1,01 zł/kg, co oznacza spadek o 11,7% w porównaniu z czerwcem i o 15,6% mniej niż rok wcześniej. Na targowiskach ziemniaki były droższe – średnio około 1,91 zł/kg, ale to wciąż za mało, by zrekompensować koszty, które rolnik poniósł. Na dniach dowiemy się, jak GUS oszacował sierpień.
Urodzaj ziemniaków w 2025 – co zrobić z nadmiarem?
Rok 2025 jest urodzajny, ziemniaków jest bardzo dużo. Ale zamiast cieszyć się tymi wysokimi zbiorami, rolnicy zastanawiają się, co zrobić z nadmiarem towaru. Ci, którzy nie podpisali kontraktów z przetwórniami, zostają z bulwami w gospodarstwie. Część producentów próbuje też magazynować ziemniaki i czekać na lepsze ceny, ale ryzyko strat jest duże. W efekcie, zamiast zysku, ponoszą bolesne straty finansowe.
Import ziemniaków bije rekordy
Bo import ziemniaków bije rekordy i pogarsza i tak dramatyczną sytuację polskich producentów. Wstępne dane GUS mówią, iż od stycznia do lipca 2025 roku do Polski trafiło aż 165,16 tys. ton ziemniaków z 24 krajów.
- Niemcy – 98,05 tys. ton,
- Holandia – 13,23 tys. ton,
- Francja – 10,68 tys. ton,
- Grecja – 9,71 tys. ton,
- Egipt – 9,52 tys. ton,
- Hiszpania – 8,43 tys. ton.
Ile wydaliśmy na import ziemniaków do Polski?
Polska wydała na import ziemniaków już 267,83 mln zł. Najwięcej pieniędzy popłynęło do:
- Niemiec – 128 mln zł,
- Holandii – 30 mln zł,
- Grecji – 21 mln zł.
Sprowadzane są nie tylko ziemniaki jadalne, ale też sadzeniaki i bulwy do przetwórstwa.
Import wygrywa. Polskie ziemniaki zostają na placu
Rolnicy nie kryją frustracji. Podczas gdy polski producent dostaje w hurcie choćby i 0,25 zł/kg, to konsument płaci w sklepie 3-4 zł, bo sieci handlowe coraz chętniej sięgają po ziemniaki z importu, które nie zawsze spełniają wysokie standardy jakości. A ich ceny, jak widać, małe nie są, to efekt nakładanych na produkt przez pośredników i sieci handlowe gigantycznych marż.
Podsumowanie sytuacji – 24.09.2025
Podsumowując, bez gruntownych zmian w systemie opłacalność produkcji nie poprawi się. jeżeli nie ograniczy się importu i nie wprowadzi stabilnych kontraktów, problem będzie powracał. A bilans dla polskiego producenta ziemniaków jest prosty: pracuje za darmo, a Polska wydaje setki milionów na import ziemniaków, mimo iż rodzimych plonów dobrej jakości mamy pod dostatkiem.