2 godzin temu
Po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie w wyniku rosyjskiej agresji stało się jasne, iż Polska musi zwiększać swoje zdolności produkcyjne w zakresie amunicji wielkokalibrowej, zwłaszcza pocisków 155 mm, przeznaczonych dla artylerii. "Rz" przypomina, iż temu celowi miał służyć program Narodowej Rezerwy Amunicyjnej (NRA), który jednak nie stworzył większych ram do produkcji tego rodzaju amunicji w naszym kraju. Wraz ze zmianą rządu w drugiej połowie 2023 r. NRA został de facto zawieszony.Reklama
PGZ wdraża już projekt trzech fabryk amunicji
Rząd Donalda Tuska zdecydował się na innego rodzaju działania - pod koniec 2024 r. przyjęto ustawę o finansowaniu działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. W oparciu o tę ustawę w lipcu br. Ministerstwo Aktywów Państwowych ogłosiło, iż państwowa Polska Grupa Zbrojeniowa otrzyma prawie 2,5 mld zł dofinansowania z Funduszu Inwestycji Kapitałowych (FIK). Pieniądze trafią do czterech spółek domeny amunicyjnej należących do PGZ. To Dezamet, Mesko, Nitro-Chem i Gamrat. Mają one dzięki temu rozbudować swój potencjał produkcyjny w zakresie materiałów i środków bojowych, w tym kluczowej amunicji kalibru 155 mm.
PGZ poinformowała "Rzeczpospolitą", iż rozpoczęła już wdrażanie projektu trzech fabryk amunicji, a jego realizacją zajmują się cztery wspomniane spółki domeny amunicyjnej. "Zgodnie z realizowanym harmonogramem, od 2028 roku zdolności produkcyjne PGZ będą wynosić 180 tys. sztuk amunicji, a pierwsze partie amunicji z nowych instalacji będą produkowane już pod koniec 2027 r." - przekazała dziennikowi państwowa grupa.
Jak informuje PGZ, trzy planowane zakłady produkujące amunicję to:
fabryka produkująca pociski w obecnej technologii z celem istotnego zwiększenia zdolności produkcyjnych,fabryka nowej generacji pocisków 155 mm z zasięgiem do 40 km,prochownia, gdzie produkowane będą prochy nowej generacji oraz ładunki do amunicji wielkokalibrowej.
Zagraniczny partner dla PGZ. W produkcji pocisków 155 mm pomogą nam Brytyjczycy?
"Rz" zwraca uwagę, iż PGZ nie posiada jednak własnej technologii produkcji nowoczesnych pocisków 155 mm, których zasięg wynosiłby 40 km - a gdyby chciała samodzielnie pracować nad stworzeniem takiej technologii, zajęłoby to lata, bez gwarancji sukcesu. Dlatego podjęto decyzję o pozyskaniu partnera zagranicznego, który już taką technologią dysponuje.
Według dziennika, stosowna umowa "najpewniej zostanie podpisana na początku września podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach".
"Obecnie wiele na to wskazuje, iż partnerem PGZ w tym projekcie zostanie BAE Systems" - pisze dziennik. BAE Systems (British Aerospace Electronic Systems) to brytyjski koncern przemysłu zbrojeniowego i lotniczego. Jest to w tej chwili największa firma zbrojeniowa w Europie. Produkuje - samodzielnie lub w kooperacji - m.in. samoloty, samoloty bezzałogowe, okręty podwodne czy pojazdy opancerzone.
Polska Grupa WB może zacząć produkować rakiety wspólnie z Koreańczykami
"Rz" informuje, iż podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach są duże szanse na podpisanie jeszcze jednej umowy dotyczącej współpracy polskiego sektora obronnego z zagranicznym partnerem w obszarze amunicji. To umowa ws. utworzenia spółki joint venture między Grupą WB z siedzibą w Ożarowie Mazowieckim a firmą Hanwha Aerospace z Korei Południowej. Nowo utworzona spółka ma produkować pociski do modułów artylerii rakietowej K239 Chunmoo, które Polskie Wojsko w kolejnych transzach sprowadza właśnie z Korei Południowej. Docelowo na wyposażeniu polskiej armii ma ich być 290.
"Negocjujemy i mam nadzieję, iż w najbliższych tygodniach dojdziemy do porozumienia" - przekazał "Rzeczpospolitej" Piotr Wojciechowski, prezes i główny udziałowiec Grupy WB, podkreślając, iż dzięki temu projektowi "uzyskamy zdolność produkcji rakiet, jakiej w Polsce do tej pory nie było". Według prezesa, będziemy mogli zaspokajać nie tylko własne potrzeby, ale też naszych sąsiadów. Produkowana wspólnie z Koreańczykami amunicja ma mieć zasięg co najmniej 80 km. Rakiety byłyby produkowane na terytorium Polski i byłby to projekt realizowany od podstaw (tzw. greenfield), a nie rozbudowa istniejących zakładów.
"Jeśli oba te projekty zostaną zrealizowane zgodnie z planem, to w 2028 r. w Polsce będziemy mieli umiejętności produkcji amunicji zarówno artylerii lufowej, jak i rakietowej" - zauważa "Rz". Zarazem jednak dziennik zaznacza, iż na zbudowanie solidnych zapasów pocisków potrzeba będzie kilku lat.
