2 godzin temu
Zofia Chylak jest historyczką sztuki oraz polską projektantką luksusowych akcesoriów m.in. butów, torebek i biżuterii. Niektóre z jej projektów nawiązują do tradycyjnych strojów ludowych np. łemkowskich czy góralskich. Są tworzone przez lokalnych rzemieślników (m.in. polskich) w niewielkiej liczbie egzemplarzy.
Zofia Chylak wygrała w sądzie z CCC
Prace artystki zostały docenione za granicą m.in. przez "Vogue" i "Harper's Bazaar". To drugie czasopismo pisało o niej w ten sposób: "Uwielbiana zarówno przez influencerów, jak i gwiazdy, Chylak rośnie w siłę, gromadząc listy oczekujących liczące 15 000 osób i tworząc akcesoria, które wyprzedają się w ciągu zaledwie pięciu minut".Reklama
Czytaj także: Grupa Azoty Puławy składa pozew. Chodzi o prawie ćwierć miliarda złotych
Jak informuje branżowy serwis wwd.com w 2021 roku Chylak wytoczyła sprawę CCC. Oskarżyła giganta o skopiowanie projektu jednej z jej torebek. Sprawę wygrała, ale firma Dariusza Miłka złożyła apelację. Sąd II instancji uznał racje Chylak i podtrzymał wyrok I instancji.
CCC nie wykonało wyroku sądu
Do końca listopada 2024 roku spółka miała zamieścić oświadczenie dotyczące wyroku na swojej stronie oraz Facebooku i wypłacić Chylak odszkodowanie, którego suma nie została podana.
Czytaj: Ryanair chce od pasażera 15 tys. euro. Pozew trafił już do sądu
"Koszty prawne były dość znaczne i niestety nie będę w stanie odzyskać ich w całości. W Polsce strona wygrywająca sprawę ma prawo do zwrotu jedynie części poniesionych kosztów prawnych. Oznacza to, iż choćby w przypadku wygranej znaczna część ciężaru finansowego spoczywa na powodzie" - mówiła Chylak serwisowi.
CCC nie wykonało wyroku, jak podało wwd.com zamierza wnieść o kasację do Sądu Najwyższego. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy CCC. "Spór prawny nie został finalnie rozstrzygnięty, podtrzymujemy nasze stanowisko i jesteśmy w trakcie przygotowywania skargi kasacyjnej w tej sprawie. W międzyczasie wykonalność orzeczenia została wstrzymana. Z naszej strony do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia nie udzielamy komentarzy w tej sprawie" - odpowiedziało nam biuro prasowe spółki.
