Cła nałożone przez Stany Zjednoczone na Unię Europejską spowodują wiele zmian w międzynarodowym handlu. Jednak nie wszystkie polskie firmy na tym stracą. "Generalnie, nowa polityka celna to szansa dla podmiotów kompleksowo obsługujących logistykę” - czytamy w “Pulsie Biznesu”. Wpłynie na to zwiększony popyt na usługi składowania, konfekcjonowania oraz realizacji zamówień, “zwłaszcza ze strony platform i sprzedawców, którzy będą omijać bezpośrednie dostawy z Chin do USA" - wyjaśnia "PB".
Reklama
Polska skorzysta na wojnie celnej. Chiny uważnie się nam przyglądają
W ocenie Arkadiusza Filipowskiego, prezesa zarządu Fulfilio, już teraz widać "zwiększone zainteresowanie chińskich operatorów rozbudową łańcuchów dostaw z wykorzystaniem polskich centrów logistycznych oraz lokalnych partnerów". Według niego, wzrośnie znaczenie Polski jako bufora w handlu transkontynentalnym. W konsekwencji może to pociągnąć za sobą boom na rynku magazynowym i kurierskim.
Zdaniem rozmówcy Pulsu Biznesu, wojna celna zainicjowana przez administrację Donalda Trumpa, w przypadku Polski może stworzyć wyjątkową okazję strategiczną. “Dzięki swojemu położeniu geograficznemu, rozwiniętej infrastrukturze logistycznej oraz kompetencjom w obsłudze e-commerce mamy szansę stać się kluczowym hubem tranzytowym dla chińskich towarów kierowanych na rynek amerykański” - zapewnia Arkadiusz Filipowski.
Rozwój sektora logistycznego. Chiny uważnie przyglądają się Polsce
Zwraca też uwagę, iż zwiększone zainteresowanie rozbudową łańcuchów dostaw z wykorzystaniem polskich centrów logistycznych oraz lokalnych partnerów jest szansą na rozwój polskiego sektora logistycznego, Zdaniem prezesa zarządu Fulfilio, jest to też dobry czas na przyciągnięcie nowych inwestycji w branży nieruchomości przemysłowych czy usług dla e-commerce. “Warto to wykorzystać, aby stać się głównym ogniwem globalnego łańcucha dostaw” – podkreśla rozmówca PB.
Polska zyska na nowej fali amerykańskiego protekcjonizmu, jeżeli odpowiednio wykorzysta swoje atuty infrastrukturalne i logistyczne. “Jako Fulfilio już teraz przygotowujemy się na rosnący popyt ze strony międzynarodowych partnerów i analizujemy scenariusze dalszego rozwoju sieci operacyjnej” - informuje Arkadiusz Filipowski. Podkreśla, iż dla firmy jest to nie tylko szansa, “ale wręcz obowiązek, by odpowiedzieć na globalne wyzwania elastycznym i skalowalnym modelem operacyjnym”.