Polska wchodzi w ostatnią fazę modernizacji i rozbudowy schronów

5 godzin temu


Polska wchodzi w ostatnią fazę przygotowań do modernizacji i rozbudowy schronów, co ma zwiększyć bezpieczeństwo obywateli w przypadku kryzysów, takich jak konflikty zbrojne czy katastrofy naturalne. Państwowa Straż Pożarna (PSP) i nadzór budowlany prowadzą finalne prace nad kwalifikacją istniejących obiektów, ale budzi to pytania o koszty, skuteczność i dostępność schronów dla wszystkich.
Polska znajduje się w ostatniej fazie przygotowań do modernizacji i rozbudowy schronów, mających zapewnić bezpieczeństwo obywatelom w sytuacjach kryzysowych, takich jak konflikty zbrojne, ataki terrorystyczne czy ekstremalne zjawiska pogodowe. Jak podaje Onet w artykule z 7 marca 2025 roku, Państwowa Straż Pożarna (PSP), we współpracy z nadzorem budowlanym i Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA), jest w końcowej fazie ustalania procedur kwalifikowania obiektów jako schrony, ukrycia lub miejsca doraźnego schronienia.

Prace nad schronami rozpoczęły się po wybuchu wojny na Ukrainie w 2022 roku, gdy Polska przeprowadziła pierwszą inwentaryzację obiektów ochronnych. W latach 2022–2023 PSP zidentyfikowała miejsca, które mogą służyć jako schrony, w tym piwnice budynków mieszkalnych, hale przemysłowe i obiekty użyteczności publicznej. realizowane są testy techniczne, takie jak sprawdzanie szczelności, wentylacji i odporności na wstrząsy, w wybranych obiektach, np. w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie, gdzie w 2024 roku zmodernizowano 50 schronów, dostosowując je do nowych standardów obronności cywilnej. Ministerstwo Obrony Narodowej (MON) szacuje, iż do 2030 roku Polska potrzebuje co najmniej 10 000 nowych lub zmodernizowanych schronów, by zapewnić ochronę dla 20 procent populacji (około 7,5 miliona osób), co wymaga inwestycji rzędu 5 miliardów złotych.

W 2024 roku rząd przyjął ustawę o budownictwie ochronnym, która nakłada obowiązek modernizacji istniejących schronów i budowy nowych w kluczowych miastach, takich jak Gdańsk, gdzie w marcu 2025 roku rozpoczęto prace nad schronem w porcie, zdolnym pomieścić 1 000 osób. Projekt wspiera unijne fundusze na obronność cywilną, które w 2024 roku wyniosły 200 milionów euro (dane KE), ale 70% kosztów ponoszą samorządy i deweloperzy, co budzi kontrowersje.

Modernizacja nie przechodzi bez przeszkód

Modernizacja i rozbudowa schronów w Polsce napotyka poważne wyzwania. Kluczowym problemem jest finansowanie – w 2024 roku budżet obronności cywilnej wynosił 300 milionów złotych rocznie (dane MSWiA), ale eksperci szacują, iż pełne przygotowanie kraju wymaga co najmniej 1 miliarda złotych rocznie do 2030 roku. W marcu 2025 roku samorządy, takie jak Warszawa i Kraków, alarmują, iż brak wystarczających środków może opóźnić prace, szczególnie w regionach wschodnich, gdzie w 2024 roku tylko 30 procent budynków mieszkalnych miało dostęp do schronów (dane PSP).

Kontrowersje budzi także dostępność schronów. W 2024 roku tylko 5 procent Polaków mieszkało w pobliżu obiektów, które mogłyby pełnić funkcję schronów, a w regionach wiejskich, takich jak Podlasie i Lubelskie, odsetek ten wynosił zaledwie 2 procent (dane GUS). Organizacje konsumenckie, takie jak Federacja Konsumentów, wskazują, iż w przypadku kryzysu schrony mogą być przepełnione – w marcu 2025 roku szacuje się, iż istniejące obiekty mogą pomieścić jedynie 1 milion osób, co stanowi 2,5 procent populacji Polski.

Onet / PAP / Biznes Alert

Miejsca ukrycia w blokach mogą oznaczać wzrost cen mieszkań

Idź do oryginalnego materiału