
Ministerstwo Cyfryzacji sfinalizowało politykę rozwoju sektora półprzewodników – „Polska w grze o przyszłość 2025+”. Dokument ma wyznaczać kierunki dla jednego z najbardziej strategicznych, ale też kapitałochłonnych sektorów przemysłu. W tle są zarówno ambicje przemysłowe, jak i potrzeba wzmocnienia suwerenności technologicznej kraju.
W finalnej wersji polityki znajdziemy siedem kluczowych obszarów: infrastrukturę, impuls państwa, współpracę międzynarodową, inwestycje, kadry, energię i surowce. To uporządkowany plan – ale też deklaracja, iż Polska chce mieć realny udział w budowie europejskiego ekosystemu półprzewodników.
Najwięcej uwagi dokument poświęca infrastrukturze. Państwo ma wspierać zarówno tworzenie nowych ośrodków technologicznych, jak i modernizację już istniejących. Strategia zakłada rozwój zdolności w obszarach takich jak projektowanie układów scalonych, mikrosystemy MEMS czy materiały szerokoprzerwowe – wszystko to z myślą o wpięciu się w globalne łańcuchy wartości.
Polityka celuje też w przyciągnięcie 2–3 dużych inwestycji przemysłowych do 2030 roku, o wartości od 300 do 600 mln euro każda. Mowa przede wszystkim o produkcji komponentów (back-end), przetwarzaniu materiałów i montażu. Wsparcie ma być konkretne – co najmniej 1,5 mld euro w dopasowanych programach, ułatwiających nie tylko inwestycje, ale i pokrycie kosztów operacyjnych.
To podejście współgra z unijną strategią Chips Act, choć – jak zaznacza dokument – Polska stawia na realizm i uzupełnianie działań innych państw, nie duplikowanie ich ambicji. Istotnym elementem są też polskie specjalizacje technologiczne – w tym fotonika i komponenty dla energetyki – które mają zostać lepiej wyeksponowane na mapie europejskiego przemysłu.
Polityka 2025+ nie rozwiązuje od razu problemów kadrowych, energetycznych czy regulacyjnych, ale ma być fundamentem pod działania w tych obszarach. To pierwszy dokument tej skali w Polsce, który nie tylko opisuje cele, ale wskazuje narzędzia, wskaźniki i konkretne mechanizmy wsparcia.
Czy to wystarczy, by Polska przestała być jedynie dostawcą siły roboczej i zaczęła budować wartość intelektualną w sektorze chipów? Odpowiedź dadzą najbliższe lata – a przede wszystkim inwestorzy.