Polski analityk: Sprzedałem wszystkie Bitcoiny. Nowego ATH nie będzie

2 godzin temu

Zdjęcie: bic_Poland_2-covers_neutral

Bitcoin wciąż utrzymuje się powyżej 110 000 USD, ale Jakub Stasiak twierdzi, iż rynek nie pokaże nowego ATH.
Analityk podkreśla, iż dominuje presja podażowa, a on sam sprzedał wszystkie swoje Bitcoiny i ostrzega przed fałszywymi ruchami.

Jego analiza łączy dane techniczne, on-chain i makroekonomiczne, wskazując, iż rynek może być bliżej korekty niż euforii.

Dlaczego Stasiak nie wierzy w nowe ATH na Bitcoin

Jakub Stasiak w swojej analizie przypomniał, iż dominacja Bitcoina spada do strefy 54-57%. Jednocześnie cena rośnie, ale odbywa się to przy niskim wolumenie. Według niego może to sugerować fałszywy ruch lub wycenę nadchodzących decyzji Fedu. Dodał, iż spodziewa się cięcia stóp o 0,25 pb, a przy 0,50 pb możliwy jest ruch do 118 000 USD.

Mimo takiego scenariusza analityk pozostał nastawiony negatywnie. Sprzedał całego Bitcoina i większość Etheru, pozostawiając tylko 10% ETH na rynku spot. Resztę kapitału zabezpiecza shortami na futuresach z celem 3850 USD. Jego zdaniem rynek zbliża się do momentu przesilenia.

“Sytuacja jest dosyć pozytywna, chociaż ja ogólnie jestem nastawiony, jak wiecie, na Bitcoina niezbyt pozytywnie na ten moment. Uważam, iż nowego ATH nie powinniśmy wybijać. Może jakiś equal high, triple high i stąd z powrotem zejście.”

Według Stasiaka, struktura techniczna rynku nie wspiera trwałego wybicia. Wskazał na możliwe pułapki w postaci equal high lub triple high. Takie scenariusze mogą zakończyć się gwałtownym spadkiem, który zaskoczy niedoświadczonych inwestorów.

Dane on-chain i sygnały z rynku altcoinów

Stasiak w swojej analizie poruszył także kwestie on-chain. Podkreślił, iż długoterminowi hodlerzy realizują zyski, co zwiększa presję podażową. Według niego brak akumulacji na wyższych poziomach może zwiastować kontynuację spadków. Wskazał, iż cena zwykle dąży do źródeł płynności, gdzie inwestorzy ustawiają stop-lossy.

Przypomniał także swoje wcześniejsze obserwacje z maja 2025 roku. Wtedy ostrzegał o wysokim Open Interest na futures, który groził long squeeze. Teraz widzi podobne ryzyko, bo byki wyglądają na wymęczone. Dodał, iż korekta od ATH wynosi już 12%, co mieści się w średniej cyklu.

Według niego ta korekta może się pogłębić. Historycznie zakres 20-28% wyznaczał strefę odwrócenia. Zapytał więc swoich widzów: czy warto teraz kupować, czy poczekać? Odpowiedział jasno – lepiej poczekać na sygnały on-chain i unikać FOMO.

Bitcoin w kontekście makroekonomicznym i przyszłych ruchów

Analityk zwrócił uwagę także na szerszy obraz makro. Spadająca dominacja BTC sugeruje przepływ kapitału w altcoiny. Taka rotacja zwykle osłabia Bitcoina. Wspomniał także o odpływach z ETF-ów na ETH, które w jednym tygodniu osiągnęły 787 mln USD. To jego zdaniem potwierdza, iż instytucje tracą apetyt na ryzyko.

Dodał, iż słabsze dane z rynku pracy USA zwiększają ryzyko recesji w perspektywie 6-9 miesięcy. Nadchodzące dane o inflacji (CPI 12 września 2025) mogą jeszcze pogorszyć nastroje. W takiej sytuacji Bitcoin może spaść choćby do 98 000 USD lub 88 500 USD, jeżeli presja podażowa się nasili.

Stasiak podkreślił, iż mimo wszystko nie ogłasza końca hossy. W jego opinii obecna faza to raczej konsolidacja niż euforia. Uważa, iż długoterminowo rynek potrzebuje resetu, zanim pojawi się kolejny duży impuls wzrostowy.

Podsumowanie i rady dla inwestorów

W analizie Stasiak jasno wskazał, iż nie widzi nowego ATH na Bitcoin w najbliższym czasie. Jego zdaniem rynek jest wymęczony i brak mu siły. Dlatego sprzedał wszystkie Bitcoiny i skupił się na zabezpieczaniu kapitału.

Zastanawiasz się, czy to oznacza koniec hossy? Analityk odpowiada: nie, ale trzeba być ostrożnym. Sugeruje, by patrzeć na dane on-chain i wskaźniki makro.

Najważniejsze wnioski z analizy: