Przechowywanie polskich rezerw gazowych w Niemczech mogłoby zwiększyć elastyczność Polski w zarządzaniu dostawami gazu, szczególnie w okresach szczytowego zapotrzebowania, np. zimą. Opcją jest również Ukraina, która oferuje swoje pojemności jako tanią alternatywę. Decyzja o korzystaniu z zagranicznych magazynów narażałaby jednak Polskę na wysokie ryzyko polityczne.
Polska dysponuje magazynami gazu o łącznym potencjale energetycznym na poziomie około 36,41 TWh, co odpowiada mniej więcej 3,5 mld m sześc. To niewielka wartość w porównaniu z Niemcami, które mają magazyny o pojemności 261 TWh – największe w Europie Środkowo-Zachodniej.
Niemieckie magazyny, takie jak ten największy w Rehden, oferują większą pojemność, co pozwala na przechowywanie dużych ilości gazu na wypadek kryzysu. Rehden dysponuje pojemnością magazynową na poziomie około 3,9 do 4,2 mld m sześć. gazu ziemnego, co odpowiada około 43 do 44 TWh. Stanowi to około jedną piątą (ok. 20 procent) całkowitej pojemności magazynów gazu w Niemczech. w tej chwili magazyn jest wypełniony zaledwie w 2,2 procentach.
Koszty magazynowania gazu
Koszty przechowywania gazu w Niemczech są kluczowym czynnikiem w analizie opłacalności takiego rozwiązania. Ceny magazynowania zależą od kilku czynników, w tym lokalizacji, typu (np. kawernowy czy porowy), kosztów operacyjnych oraz sytuacji na rynku gazu. W 2024 roku średni koszt magazynowania gazu w Europie wynosił około 0,5–1,5 euro/MWh, w zależności od kontraktu i długości przechowywania. Niemieckie magazyny, zarządzane przez operatorów takich jak Gascade czy Astora, mogą oferować konkurencyjne ceny dzięki dużej skali, ale koszty te mogą być wyższe niż w przypadku krajowych magazynów ze względu na opłaty za transport gazu przez granice oraz dodatkowe opłaty administracyjne.
Na przykład, w 2024 roku średni cena gazu na rynku TTF wynosiła około 35–40 euro/MWh, a koszty magazynowania stanowiły około 2-4 procent tej wartości. Dla Polski, która w 2024 roku zużyła około 81,2 mld m sześc. gazu (844 TWh), przechowywanie choćby 10 procent rezerw w Niemczech mogłoby generować dodatkowe koszty rzędu kilku milionów euro rocznie. Ponadto, zgodnie z niemieckim prawem (Gasspeichergesetz), operatorzy magazynów muszą spełniać określone wymogi dotyczące poziomu zapełnienia, co może wpływać na dostępność przestrzeni magazynowej dla zagranicznych klientów, takich jak Polska.
Dodatkowym obciążeniem dla polskich konsumentów mogłyby być opłaty związane z nową ustawą gazową, o której wspominała minister Marzena Czarnecka. Zgodnie z doniesieniami, projekt zakłada zniesienie obowiązku rozbudowy magazynów w Polsce, co mogłoby zwiększyć zależność od zagranicznych obiektów i obciążyć konsumentów dodatkowymi kosztami. W przypadku przechowywania gazu w Niemczech Polska musiałaby uwzględnić również koszty transportu przez gazociągi, takie jak Jamal czy inne połączenia transgraniczne, co dodatkowo podnosiłoby całkowity koszt.
Magazyny gazu na Ukrainie
Także Ukraina oferuje krajom europejskim łącznie do 10 mld m sześc. pojemności magazynowej, co może pomóc w zmniejszeniu zmienności cen. Koszt korzystania z tych magazynów zależy od kontraktów, ale może być atrakcyjny, ponieważ Ukraina pozycjonuje magazyny jako tanią alternatywę dla zachodnich magazynów. Konkretne koszty wynajmu za metr sześcienny nie są publicznie udokumentowane, ale różnią się w zależności od ceny rynkowej i zabezpieczenia przed ryzykiem.
Dużo miejsca i korzystna cena na Ukrainie
PGNiG (Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo) korzysta już z ukraińskich magazynów gazu. kooperacja ta rozpoczęła się w ramach działań zmierzających do dywersyfikacji źródeł i kierunków dostaw gazu oraz wspierania bezpieczeństwa energetycznego w regionie. PGNiG aktywnie działa na rynku ukraińskim od 2016 roku, początkowo w zakresie obrotu gazem, a później także w wykorzystaniu ukraińskiej infrastruktury przesyłowej i magazynowej.
W szczególności, PGNiG współpracuje z ukraińskim operatorem Naftogaz oraz firmą ERU (Energy Resources of Ukraine). W 2022 roku polska firma podpisała memorandum z Naftogazem, w którym omówiono możliwość magazynowania około 0,5 miliarda m sześc. gazu w ukraińskich podziemnych magazynach gazu.
Ukraińskie magazyny, zwłaszcza kompleks Bilcze-Wołycia w obwodzie lwowskim, są największymi w Europie, z pojemnością około 31,9 mld m sześc., z czego 17 mld m sześc. znajduje się w pobliżu polskiej granicy.
Ukraińskie magazyny są atrakcyjne ze względu na niższe koszty w porównaniu z Europą Zachodnią oraz możliwość korzystania z magazynów jako składów celnych (bez opłat celnych przez trzy lata). Działania te wspierają zarówno Polskę, jak i Ukrainę w zapewnieniu stabilności dostaw gazu, zwłaszcza w kontekście ograniczenia dostaw gazu z Rosji.
Emocje gazowe
Decyzja o przechowywaniu polskich rezerw gazu ziemnego w niemieckich czy ukraińskich magazynach gazu budzi wiele emocji i kontrowersji, zarówno w kontekście bezpieczeństwa energetycznego, jak i ekonomicznych kosztów takiej strategii. W obliczu zmieniającej się sytuacji geopolitycznej, transformacji energetycznej oraz wzrastających cen energii, warto przeanalizować, czy takie rozwiązanie jest dla Polski korzystne, uwzględniając zarówno aspekty strategiczne, jak i finansowe, w tym koszty magazynowania.
Jednak decyzja ta rodzi pytania o bezpieczeństwo energetyczne. W przypadku kryzysu gazowego Niemcy lub Ukraina mogą priorytetowo traktować własne potrzeby, co mogłoby ograniczyć dostęp Polski do magazynowanego gazu.
Aleksandra Fedorska