Na koniec stycznia 2025 roku Grupa LPP liczyła blisko 1,6 tys. sklepów marki Sinsay (ok. 500 w Polsce), co oznacza wzrost o 620 placówek w porównaniu do stycznia 2024 roku. Do Grupy LPP należą także inne znane marki odzieżowe: Reserved, Cropp, House czy Mohito.
Polski gigant otwiera 20 sklepów w Uzbekistanie. Zapowiada ekspansję w kolejnych krajach
Grupa LPP planuje na początku sierpnia otworzyć pierwszy, a do końca roku ponad 20 salonów marki Sinsay w Uzbekistanie - podała spółka w komunikacie prasowym. Firma ma też w planach wejście na kolejne rynki - do Azerbejdżanu, Gruzji i Mołdawii.Reklama
Jak podała polska grupa odzieżowa, LPP planuje znaczące zwiększenie obecności marki w Kazachstanie - do istniejącej sieci 24 salonów dołączyć ma w tym roku około 60 nowych lokalizacji.
W trzecim kwartale tego roku Sinsay zadebiutować ma także w krajach sąsiednich. Mowa o Azerbejdżanie i Gruzji. Z kolei na początku 2026 r. z ekspansją przeniesie się do Mołdawii.
Sinsay chce rosnąć. Na cel ekspansji wybrał Azję
Sinsay w 2027 roku ma odpowiadać za 75 proc. przychodów grupy, a w ciągu najbliższych trzech lat planowane jest czterokrotne zwiększenie stacjonarnej sieci sprzedaży tej marki.
Wiceprezes LPP ds. finansowych Marcin Bójko tłumaczy, iż decyzja o wyborze Azji Centralnej wynika z pogłębionej analizy potencjału tego rynku i wpisuje się w podejście firmy do rozwoju - elastycznego, opartego na danych i obserwacji otoczenia. "Priorytetem pozostaje dla nas stabilny, przemyślany i rentowny rozwój" - stwierdził cytowany w komunikacie prasowym.
Jak wskazała spółka, konsument Azji Centralnej jest wrażliwy cenowo, a przez cały czas niemal połowa społeczeństwa w regionie zaopatruje się na lokalnych bazarach.
Odwrotna strategia niż konkurencji. Polska firma chce otwierać sklepy w dzielnicach mieszkaniowych
Wiele zagranicznych marek działa w regionie wyłącznie w stolicach i dużych miastach, często poprzez franczyzę. Tymczasem polska firma chce być obecna tam, gdzie inni się jeszcze nie odważyli. Strategia Sinsay zakłada otwieranie sklepów nie tylko w centrach handlowych, ale również przy głównych ulicach i w dzielnicach mieszkalnych, czyli tam, gdzie klienci faktycznie mieszkają i robią codzienne zakupy.
"Unikalnym podejściem jest także kooperacja z sieciami supermarketów i drogerii, w których planujemy otwierać sklepy, korzystając z efektu synergii i wspólnego ruchu konsumenckiego" - stwierdził Marcin Piechocki, wiceprezes LPP.