Polski pomysł na globalne potrzeby

3 dni temu

Do tego, iż bezpieczeństwo w zakładach produkcyjnych i magazynach jest fundamentalnym wymogiem, nie trzeba nikogo przekonywać. O tym, jak na nie odpowiada nasza rodzima firma Anter System Polska, producent elastycznych barier ochronnych, mówią Natalia Margatis (NM), prezes zarządu oraz Tomasz Baryła (TB), menedżer produktu.

Na jakie potrzeby klientów odpowiadacie jako marka Anter System?

NM: Przede wszystkim na oczekiwania związane z bezpieczeństwem pracy i kwestiami poprawy organizacji ruchu w zakładach produkcyjnych i magazynach, przy jednoczesnym zachowaniu wysokiego standardu zarówno estetycznego, jak i trwałości oraz funkcjonalności rozwiązań. Przykładowo, o ile klienci chcą zapobiec kolizji wózków widłowych z pracownikami, naszym zadaniem jest zaprojektować i dostosować produkt w taki sposób, aby odizolować pieszego od ruchu kołowego. Zatem mówimy też o działaniach prewencyjnych, mających na celu zapobieganie wypadkom.

TB: W wielu zakładach dochodzi też do uszkodzeń mechanicznych, na przykład poprzez uderzenie wózkiem widłowym w ścianę czy też bariery metalowe zamontowanie na hali. Klienci oczekują rozwiązania ochronnego, które będzie trwalsze i bardziej odporne na kolizje niż takie bariery. Dzięki temu mogą się skupić na swoim biznesie, zamiast na nieustannym usuwaniu szkód.

Produkujecie bariery oraz bramki z tworzyw sztucznych, korzystacie również z nowych technologii. Proszę o tym opowiedzieć więcej.

TB: Nasze bramki Traffic Dock Gate z blokadą mogą być zintegrowane z całym systemem infrastruktury budynkowej czy też systemem blokowania na przykład samochodów dostawczych, zaczynając od dokowania. Eliminujemy niemal do zera ryzyko zdarzeń wypadkowych. A może dojść do takich sytuacji, kiedy np. w trakcie załadunku lub rozładunku samochodu ciężarowego wózek widłowy spada z rampy. Niestety to coraz częstsza sytuacja, być może spowodowana dużą rotacją pracowników w przemyśle.

NM: Bramka automatyczna SGA działa w ten sposób, iż kiedy wykrywa ruch, zamyka się, aby zminimalizować skutki takich zdarzeń. Systemy wyposażone są też w sygnały świetlne i dźwiękowe, co jest dodatkowym elementem bezpieczeństwa. Jest to też na tyle inteligentne rozwiązanie, iż pieszy nie wtargnie pod wózek widłowy, ponieważ kiedy wózek nadjeżdża, bramka się blokuje. To rozwiązanie ochronne, związane zarówno z obecnością wózków widłowych, jak i robotów, które są coraz częściej używane w zakładach.

Podsumujmy zalety elastycznych barier ochronnych.

TB: Najlepiej pokazać to na zasadzie kontrastu stal vs. tworzywo sztuczne. W przypadku uderzenia w barierę elastyczną przez wózek widłowy, wielokrotnie niższa siła przenoszona jest na mocowanie, przez co bariery z tworzywa sztucznego nie ulegają wyrwaniu z posadzki, dzięki czemu nie generuje to kosztów związanych z naprawą samych barier i posadzki. A takie sytuacje mają miejsce w przypadku barier stalowych, ponieważ zostają one wyrwane z posadzki albo/i wygięte. Wyrwanie kotwy mocującej barierę powoduje uszkodzenie posadzki. Jej naprawa to często koszt wielokrotnie wyższy niż zakup choćby najdroższej bariery z tworzywa sztucznego.

Operator wózka widłowego również narażony jest na większe ryzyko, ponieważ w przypadku uderzenia w konstrukcję stalową dochodzi do nagłego wyhamowania. Może to spowodować poważniejsze obrażenia niż zderzenie z elastyczną barierą ochronną. Stalowa bariera jest sztywna i nie pochłania energii uderzenia. W momencie kolizji cała siła uderzenia zostaje przekazana bezpośrednio na wózek widłowy oraz operatora. Może to prowadzić do gwałtownego zatrzymania wózka, urazów kręgosłupa, głowy lub innych części ciała, a także do uszkodzenia samego pojazdu.

Z kolei elastyczna bariera ochronna jest zaprojektowana tak, aby pochłaniać i rozpraszać energię uderzenia. Dzięki swojej konstrukcji deformuje się podczas kolizji, co zmniejsza siłę oddziałującą na wózek widłowy i operatora. W efekcie ryzyko poważnych obrażeń jest znacznie mniejsze, a bariera po uderzeniu często wraca do swojego pierwotnego kształtu, co ogranicza również koszty naprawy. Dlatego elastyczne bariery ochronne są bezpieczniejszym rozwiązaniem w środowiskach przemysłowych, gdzie ruch wózków widłowych jest intensywny.

Materiał, który stosujemy, jest niemal „nie do zdarcia”, tj. w jego przypadku adekwatnie nie dochodzi do rozerwań czy pęknięć. Co więcej, konstrukcja ta jest łączona modułowo, więc wszystkie elementy, które się napinają, mogą poddawać się sile uderzenia. Powoduje to przewagę tego produktu nad stalowym, który nie ma możliwości ugięcia, tylko zostanie zniszczony czy zdeformowany. Oczywiście są firmy, które jeszcze niedawno próbowały naprawiać metalowe bariery, spawając je czy malując, natomiast jest to zupełnie nieopłacalne oraz niebezpieczne, ponieważ nie daje gwarancji prawidłowego zabezpieczenia. Poza tym nie wygląda to estetycznie. Wiele firm odchodzi od tego typu barier, zwłaszcza duże koncerny. Zapewnienie pracowników utrzymania ruchu na potrzeby naprawy zabezpieczeń generuje wysokie koszty stałe. Wybór odpowiedniego rodzaju bariery ochronnej można porównać do decyzji o zakupie materiałów budowlanych. Choć tańsze rozwiązania, takie jak stalowe bariery, mogą na pierwszy rzut oka wydawać się korzystne finansowo, w dłuższej perspektywie mogą generować znacznie wyższe koszty eksploatacyjne.

Stalowe bariery są sztywne i nieelastyczne, co oznacza, iż podczas kolizji cała energia uderzenia jest przekazywana zarówno na barierę, jak i na wózek widłowy. Może to prowadzić do poważnych uszkodzeń sprzętu, konstrukcji budynku, a choćby do wspomnianych urazów operatorów. Dodatkowe wydatki na naprawy, przestoje w pracy i wymianę elementów mogą znacznie przewyższyć początkowe oszczędności.

Z kolei bariery ochronne z tworzyw sztucznych są zaprojektowane tak, aby pochłaniać i rozpraszać energię uderzenia. Dzięki elastycznej konstrukcji minimalizują uszkodzenia zarówno pojazdu, jak i samej bariery. Po kolizji często wracają do swojego pierwotnego kształtu, co znacząco ogranicza koszty napraw i utrzymania.

W skali roku wybór bardziej zaawansowanego technologicznie rozwiązania, jakim są elastyczne bariery ochronne, okazuje się inwestycją przynoszącą realne oszczędności. Redukcja kosztów eksploatacyjnych, większe bezpieczeństwo pracowników i dłuższa żywotność produktu sprawiają, iż jest to decyzja opłacalna zarówno pod względem finansowym, jak i operacyjnym.

NM: Kolejną przewagą tego rozwiązania jest to, iż dzięki modułowości bariery te możemy łatwo przenosić czy rozbudowywać w przypadku jakichś zmian w zakładach, co na przykład ma miejsce w branży automotive. Klient ma do dyspozycji słupki przodowe, narożne i końcowe, które można włączyć w cały system i rozbudowywać go. Nasze bariery są także łatwe w demontażu. Często firmy kończące najem danej powierzchni magazynowej czy produkcyjnej muszą przywrócić ją do stanu pierwotnego. Ten koszt też trzeba uwzględnić, a w przypadku barier stalowych będzie on wyższy.

Jak wygląda ekologiczność tego rozwiązania?

TB: Bariery elastyczne mają niższy ślad węglowy niż stalowe. Już na etapie produkcji materiałów jest on znacznie niższy. Polimery generują 1700 CO2e/tonę, natomiast stal 1750 CO2e/tonę. Z tony materiału polimeru możemy wyprodukować przynajmniej półkrotnie wyższą ilość produktu. Stosowane przez nas tworzywo nadaje się w 100% do recyklingu, w zakładzie mamy wdrożony obieg zamknięty. Ponowne użycie czy „przekomponowanie” produktu zapewnia też jego modułowość. Zawsze staramy się też umożliwiać klientom wykorzystywanie tych samym materiałów do nowych projektów. Jest to też możliwe dzięki temu, iż produkty te są bardziej wytrzymałe niż stalowe.

NM: Kolejnym istotnym aspektem jest transport. Dzięki modułowej budowie barier ochronnych można efektywniej zaplanować załadunek i lepiej wykorzystać przestrzeń w naczepie. Segmenty można układać w sposób pozwalający na maksymalne wypełnienie przestrzeni ładunkowej, co zmniejsza liczbę potrzebnych transportów.

Dodatkowo bariery z tworzyw sztucznych są znacznie lżejsze od stalowych, co przekłada się na niższe koszty przewozu oraz zmniejszenie emisji spalin, wspierając działania proekologiczne.

Warto również wspomnieć, iż klienci często pozytywnie się zaskakują, gdy informujemy ich, iż choćby duża liczba barier w przeliczeniu na metry może zmieścić się na zaledwie kilku paletach. Dzięki temu zarówno transport, jak i rozładunek, są szybsze, tańsze i bardziej wydajne, co dodatkowo podnosi atrakcyjność naszego rozwiązania.

Elastyczne bariery ochronne mają znaczną przewagę nad stalowymi pod względem trwałości i łatwości utrzymania. W przeciwieństwie do barier metalowych, nie wymagają one malowania ani cynkowania, a co za tym idzie – nie są narażone na korozję. Dzięki temu użytkownicy nie muszą martwić się o regularne konserwacje czy naprawy powierzchni. Brak konieczności stosowania procesów ochronnych, takich jak malowanie czy galwanizacja, przekłada się również na zmniejszenie śladu węglowego. Produkcja staje się bardziej ekologiczna, a użytkowanie barier – tańsze i mniej wymagające pod względem serwisowym.

Cykl życia produktu to kolejny istotny aspekt. Mieliśmy klientów, którzy co 2-3 miesiące musieli wymieniać stalowe bariery na nowe, generując przy tym ogromne koszty. Dla porównania, inni klienci korzystają z naszych elastycznych barier bez konieczności wymiany już od ponad 5 lat. Tak długa trwałość oznacza nie tylko oszczędność finansową, ale także mniejszy wpływ na środowisko.

Gdzie Anter System Polska jest już obecny, na jakich rynkach?

TB: Jesteśmy obecni w większości państw europejskich, w tym momencie duży nacisk kładziemy na Stany Zjednoczone. Realizowaliśmy też ostatnio projekty w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy w odleglejszych zakątkach Azji, jak Wietnam czy Singapur.

Taka ekspansja świadczy o dużym sukcesie.

NM: Jesteśmy polską, stosunkowo niewielką firmą, która dzięki innowacyjnemu podejściu i wytrwałości zyskuje uznanie na arenie międzynarodowej. Cieszy nas, iż nasz rozwój jest zauważany przez globalne koncerny, choćby te warte miliardy dolarów. Nie postrzegamy siebie jako małego gracza – odważnie wchodzimy na nowe rynki, wierząc w jakość naszych produktów i siłę rozwiązywania rzeczywistych problemów klientów.

Nie mamy obaw przed podejmowaniem wyzwań. Zamiast czekać na „idealny moment,” śmiało rozwijamy się i nawiązujemy współpracę z nowymi partnerami na całym świecie. Nasza sieć dystrybucji obejmuje tak różnorodne miejsca, jak Stany Zjednoczone, Meksyk, Chile, Katar, Arabia Saudyjska, Wietnam, Nowa Zelandia czy Australia.

Naszą siłą jest automatyzacja procesów, ciągłe eksperymentowanie i doskonalenie produktów, które rozwiązują realne problemy, zamiast tworzenia czegoś „na siłę.” To podejście doceniają zarówno nasi klienci, jak i międzynarodowi partnerzy z największych globalnych koncernów. Dzięki temu nasza marka staje się coraz silniejsza na wymagających rynkach światowych.

Jesteśmy również cenieni za estetykę naszych wyrobów. Często zdarza się, iż w ramach jednej korporacji jeden z oddziałów zauważa nasze produkty u innego i zamawia podobne rozwiązania. To aspekt, który jest szczególnie dobrze oceniany podczas audytów jakościowych. Dodatkowo, nasze bariery pozwalają na oszczędność przestrzeni, co stanowi znaczącą korzyść w miejscach o ograniczonej powierzchni.

Szczególnie motywujące jest dla nas to, iż większe firmy, konkurujące z nami – często inspirują się naszymi rozwiązaniami i wdrażają podobne idee w swoich projektach. To potwierdza, iż nasze podejście do innowacji i estetyki ma rzeczywistą wartość na rynku.

Czego możemy się spodziewać w najbliższym czasie?

TB: Nasza firma stale się rozwija, wyznaczając sobie coraz ambitniejsze cele. Planujemy obecność na największych branżowych eventach na całym świecie, co pozwoli nam na jeszcze szersze zaprezentowanie naszych innowacyjnych rozwiązań. Jednym z kluczowych kroków milowych jest otwarcie przedstawicielstwa w Stanach Zjednoczonych, co będzie dla nas ogromnym impulsem rozwojowym i umocni naszą pozycję na globalnym rynku.

W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na nasze produkty stworzyliśmy nowoczesne Centrum Badawczo-Rozwojowe oraz ośrodek testowy. Już niedługo nasi klienci będą mogli na własne oczy zobaczyć nasze rozwiązania w działaniu, ocenić ich funkcjonalność oraz sprawdzić wyniki zaawansowanych testów wytrzymałościowych.

Wciąż inwestujemy w rozwój infrastruktury – w budowie jest nowy zakład produkcyjny, który zwiększy nasze możliwości produkcyjne i pozwoli na jeszcze lepsze dostosowanie oferty do indywidualnych potrzeb klientów.

Nasza pasja do innowacji przekłada się na ciągłe opracowywanie nowych produktów oraz zgłaszanie kolejnych wniosków patentowych. Dążymy do tego, aby nasze rozwiązania nie tylko odpowiadały na bieżące potrzeby rynku, ale także wyprzedzały oczekiwania klientów, ustanawiając nowe standardy w branży. Przyszłość widzimy w dynamicznym rozwoju, globalnej ekspansji i nieustannym podnoszeniu jakości naszych usług i produktów.

Idź do oryginalnego materiału