Polski rynek pracy. Szykują się zwolnienia tysięcy pracowników

1 tydzień temu

Przedsiębiorcy są coraz bardziej skłonni do dokonywania redukcji zatrudnienia. Najwięcej pracowników ma być zwalnianych przede wszystkim w branżach przemysłu przetwórczego i sektorze IT.

W ostatnim czasie redakcja „Dziennika Gazety Prawnej” przeprowadziła w dwuastu wojewódzkich urzędach pracy specjalną ankietę. Z zebranych przez nią danych wynika, iż ponad 90 firm planuje zwolnić niemal 8 tysięcy pracowników. To dużo więcej w porównaniu z ubiegłym rokiem – wówczas ponad 80 przedsiębiorstw rozważało rozwiązanie umów z nieco ponad 4 tysiącami pracowników.

Coraz więcej osób na bruk

Według Głównego Urzędu Statystycznego w 2023 roku 364 przedsiębiorstwa w całym kraju zgłosiły zamiar zwolnienia 30,6 tys. pracowników. Był to wzrost o ponad 47 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jako powody redukcji zatrudnienia firmy najczęściej podają trudną sytuację ekonomiczną, a przede wszystkim spowolnienie w strefie euro, które prowadzi bezpośrednio do spadku zleceń. Jednocześnie koszty prowadzenia działalności rosną. Duży wpływ na to, co dzieje się w tej chwili na rynku pracy, mają też postęp cyfryzacji i nowych technologii.

W ostatnim czasie Elon Musk ogłosił zwolnienia w fabryce Tesli w niemieckim Grünheide, niedaleko granicy z Polską. Ze względu na problemy ze sprzedażą aut, choćby jedna czwarta załogi – której znaczną część stanowią Polacy – może tam stracić pracę. Z kolei firma Levi Strauss & Co. rozpoczęła proces zwolnień grupowych w swojej fabryce w Płocku, co skutkuje utratą pracy dla 650 osób. Natomiast TE Connectivity Industrial Poland, firma z Nowej Wsi Lęborskiej, zajmująca się produkcją złącz elektrycznych i systemów przyłączy, zamyka swój zakład i przenosi produkcję do Maroka, co oznacza utratę pracy dla niemal 140 pracowników. Zwolnienia grupowe przewiduje krakowski oddział PepsiCo – mogą one dotknąć choćby 200 osób. Natomiast Stellantis zamknęło fabrykę silników w Bielsku-Białej, a Signify zlikwidowało swój zakład produkcji komponentów do tradycyjnego oświetlenia. Oba te przypadki również skutkowały zwolnieniami.

Zwolnień przybywa

Tymczasem fala zwolnień, która rozpoczęła się w Polsce w 2022 roku, nabiera coraz większego tempa. Z najnowszych danych wynika, iż branże, w których zwolnienia będą najbardziej odczuwalne, to przemysł przetwórczy i – co jeszcze parę lat temu wydawało się zupełnie nieprawdopodobne – sektor IT. Przewiduje się również zwolnienia w handlu, budownictwie, transporcie, meblarstwie, sektorem odzieżowym, bankowości i usługach.

Eksperci zwracają uwagę, iż niepokojący trend dotyczący zwolnień, zwłaszcza wśród zagranicznych firm, staje się coraz bardziej zauważalny również na polskim rynku pracy. Dzieje się tak, ponieważ wiele przedsiębiorstw prowadzi swoje oddziały również w naszym kraju, gdzie koszty zatrudnienia są znacznie niższe niż gdzie indziej. Warto też zwrócić uwagę na fakt, iż w wielu branżach – jak np. w IT – część osób pracuje na umowach B2B.

Idź do oryginalnego materiału