3 godzin temu
Polskie centrum logistyczne w Egipcie?
Egipski rząd sfinansuje budowę nowego centrum logistycznego dla ogrodnictwa. Oczywiście Egipcjanie budują je dla swoich eksporterów, żeby zwiększyć, ułatwić i przyspieszyć wysyłki owoców i warzyw do Europy. Nie będzie to duża inwestycja. Ma mieć nieco ponad 1 hektar powierzchni, ma kosztować 22 miliony złotych i obsłużyć 30 tysięcy ton produktów rocznie.
Nie będziemy rozwodzić się nad tym, co buduje Egipt. Warto w tym miejscu wrócić do dyskusji o centrum logistyczno-dystrybucyjnym dla polskich jabłek. Takie propozycje pojawiały się nie raz i miały szereg zwolenników. Zwłaszcza gdy po embargu błyskawicznie wzrosło znacznie rynku egipskiego.
Kompleks miałby być naszym centrum dystrybucyjnym dla egipskich importerów i to właśnie stamtąd kupowaliby jabłka. Temat wielokrotnie poruszał Mirosław Maliszewski. Konieczna byłaby kooperacja dyplomatyczna, ale razem z formą kredytowania na egipski rynek mogłyby wejść mniejsze firmy, a także pojedynczy sadownicy. Zatem niekoniecznie byłby to projekt w interesie największych eksporterów.
Skoro Egipcjanom opłaca się budować obiekt dla 30 tysięcy ton rocznie to tym bardziej opłacałoby się zbudować go nam. Zwłaszcza, iż w zakończonym niedawno sezonie 2024/2025 wyeksportowaliśmy do Egiptu 50 tysięcy ton jabłek. Jako kraj i jako branżę stać nas na wydanie 20, a choćby 30 milionów złotych. Więc co stoi na przeszkodzie?
Dlaczego nie podejmować ryzyka?
Jak wiemy, powyższa inicjatywa nigdy nie doszła do skutku. Przed pandemią wskazywano na wyzwania logistyczne, skomplikowane kwestie własnościowe prawne i wysokie koszty takiej inwestycji. Ten ostatni argument tak naprawdę nie jest przeszkodą. Nie brakowało także obaw o ryzyko polityczne, czyli szybkie zmiany rządów czy rewolucje.
Po pandemii Egipt borykał się z poważnymi problemami ekonomicznymi i spadkiem wartości waluty. W efekcie wysyłaliśmy tam znacznie mniej jabłek. To właśnie spadek eksportu był głównym argumentem przeciw podejmowaniu ryzyka. Dziś Egipt jest bardzo ważnym, bo 4 odbiorcą naszych jabłek. prawdopodobnie omawiany obiekt zwiększył by naszą obecność na tamtejszym rynku. Uważacie, iż omawiana inicjatywa to przez cały czas dobry pomysł?
Tak widzi projekt sztuczna inteligencja:
źródło: www.dailynewsegypt.com
