Proces w sprawie zmowy cenowej w niemieckiej branży piwowarskiej trwał kilkanaście lat. Wyrok sądu usłyszał właśnie ostatni winny. W 2007 roku niemiecki oddział browaru Carlsberg, z siedzibą w hamburgu, rozmawiał z innymi konkurentami o podwyżce cen piwa. Plan został zrealizowany w 2008 roku, co wyraźnie odczuli niemieccy fani złotego trunku. Grzywna w wysokości 50 mln euro oznacza koniec długiego dochodzenia antymonopolowego. Pozostali winni usłyszeli wyroki już wcześniej.
Grzywna dla Carlsberga za zmowę cenową
To niewiarygodne, ale sprawa dotycząca zmowy cenowej w branży piwowarskiej na niemieckim rynku trwała aż 15 lat. Niemiecki oddział Carlsberga, ostatnie nieskazane przedsiębiorstwo zamieszane w nielegalny proceder, właśnie usłyszał wyrok. We wtorek Wyższy Sąd Okręgowy w Düsseldorfie ostatecznie skazał browar Carlsberg. Grzywnę w wysokości 50 mln euro za udział w piwnym kartelu z pewnością zaboli właścicieli. Sąd uznał, iż zebrany materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, iż Carlsberg Deutschland Holding GmbH z siedzibą w Hamburgu, dopuścił się naruszenia. W marcu 2007 roku były dyrektor zarządzający Carlsberga brał udział w wymianie cenowych informacji między wiodącymi niemieckimi browarami. Zdaniem przewodniczącego składu orzekającego, Ulricha Eggera, rozmowa była jedną z przyczyn podwyżki cen o 1 euro za skrzynkę, Podwyżka została wprowadzona przez Carlsberg i inne browary na początku 2008 roku.
Carlsberg nie poczuwa się do winy
W 2013 i 2014 roku Bundeskartellamt nałożył grzywny w wysokości ponad 330 milionów euro na pozostał znane browary, takie jak Krombacher, Bitburger, Warsteiner, Veltins, Radeberger i Carlsberg. Jednak w przeciwieństwie do pozostałych browarów, Carlsberg nie zaakceptował decyzji Federalnego Urzędu Antymonopolowego i złożył odwołanie do Wyższego Sądu Krajowego w Düsseldorfie. To spowodowało, iż proces ostatecznie wydłużył się o kilka lat. Wyższy Sąd Okręgowy w Düsseldorfie w 2019 r. umorzył postępowanie przeciwko browarowi, ponieważ zarzuty się przedawniły. Jednak rok później decyzja ta została uchylona przez Federalny Trybunał Sprawiedliwości. Adwokat Carlsberga, wyraźnie odrzucał zarzuty wobec firmy i domagał się uniewinnienia. Finalnie firma zgodziła się na porozumienie tylko dlatego, by wreszcie zakończyć uciążliwą i kosztowną procedurę sądową.