Program "Czyste Powietrze" jest w tej chwili zamrożony. Pod koniec listopada NFOŚiGW wstrzymał przyjmowanie nowych wniosków do programu, uzasadniając to koniecznością reformy "Czystego Powietrza" i potrzebą uszczelnienia systemu. W grudniu Fundusz przekazał z kolei, iż złożył do prokuratury zawiadomienie dotyczące kilku firm, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie popełniania przestępstw w ramach programu dotacyjnego. Kwestionowane umowy o wsparcie opiewają na ok. 600 mln zł.
"Czyste Powietrze". Polacy dostali już miliardy złotych wsparcia, co dalej?
Polacy z niecierpliwością czekają na powrót "Czystego Powietrza" - w ramach tego programu właściciele domów jednorodzinnych mogą otrzymać dofinansowanie na wymianę źródeł ciepła, które nie spełniają norm ekologicznych, a także na poprawę efektywności energetycznej budynku (np. w drodze termomodernizacji).Reklama
Jak informował pod koniec 2024 r. NFOŚiGW, od początku działania programu "Czyste Powietrze" wpłynęło do niego ponad milion wniosków na ok. 37 mld zł, z czego podpisanych umów jest ponad 820 tys. na łączną kwotę około 26 mld zł. Dotychczas wypłacono niemal 14 mld zł dla 650 tys. beneficjentów.
Kiedy zatem wróci "Czyste Powietrze"? Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska na antenie Radia Zet wskazała termin, który - według niej - jest nieprzekraczalny.
"Czyste Powietrze" ma wrócić na wiosnę. Minister o konkretnej dacie
Minister ujawniła, iż w czwartek 9 stycznia spotkała się z przedstawicielami wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. "Rozmawialiśmy o procesie, jak naprawić te wszystkie luki, nieprawidłowości (...) i jednocześnie rozmawialiśmy o nowych zasadach funkcjonowania tego programu".
"Jesteśmy po procesie konsultacji. Będą wdrożeni operatorzy w tym programie" - dodała. Doprecyzowała, iż operatorzy ci będą odpowiedzialni za dodatkową kontrolę w programie wydatkowania pieniędzy. MKiŚ i wojewódzkie fundusze ochrony środowiska chcą, aby funkcję tę przyjęły jednostki samorządu terytorialnego. Jak podkreśliła minister, będą to te samorządy, "które się zgłoszą i będą chciały w tym programie uczestniczyć. Za to oczywiście będą dostawać część wynagrodzenia, które w tej chwili było konsumowane przez wojewódzkie fundusze w ramach obsługi tego programu".
"Naprawiamy ten program, ma on być bardziej szczelny i bezpieczny dla obywateli, bo w gruncie rzeczy każda nieprawidłowość w systemie powoduje szkodę dla beneficjenta, Jana Kowalskiego, który z tego programu korzysta" - stwierdziła.
Pytana o termin wznowienia "Czystego Powietrza", odpowiedziała: "Absolutnie ja postawiłam ten deadline na koniec I kwartału przed zarządem Narodowego (Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - red.) i powiedzieliśmy sobie wyraźnie, iż ja nie wyobrażam sobie, aby nie został on dotrzymany".
Na dodatkowe pytanie, czy od kwietnia "Czyste Powietrze" powinno zostać wznowione, odparła: "Tak (...) W międzyczasie rozpatrujemy te wnioski, które zostały włożone i czekają na rozpatrzenie (...) i realizujemy wypłaty".
Będą ściślejsze kontrole wypłaty środków w ramach "Czystego Powietrza"
Teraz wniosków w programie nie można składać, ale - jak podkreśliła Paulina Hennig-Kloska - nie przez przypadek wybrano właśnie okres zimy jako czas na przerwę techniczną, bo wówczas i tak nie przeprowadza się remontów termomodernizacyjnych.
Na pytanie słuchacza w sprawie poprawy jakości kontroli wypłaty środków, odparła: "My musimy to uszczelnić, również wciągnąć czasami może w te kontrole Krajową Administrację Skarbową, inne służby skarbowe, żeby weryfikować prawidłowość faktur".
"Czas wolnej amerykanki skończył się rok temu; my od roku ten program mocno zmieniamy, mocni uszczelniamy, bo to, jak on był realizowany za czasów naszych poprzedników, było po prostu skandaliczne" - podsumowała Paulina Hennig-Kloska.