Pożar na statku Grety Thunberg. Winny dron czy niedopałek papierosa?

Doszło do pożaru statku Globalnej Flotylli Sumud, grupy aktywistów, wśród których znajduje się Greta Thunberg. Według władz Tunezji, na której wodach doszło do zdarzenia, prawdopodobną przyczyną wypadku był niedopałek papierosa. Aktywiści informują o ataku drona.

Globalna Flotylla Sumud (GSF) dla Gazy podjęła próbę przełamania izraelskiej blokady morskiej i dostania się na teren Strefy Gazy. W jej skład wchodzi około 20 statków przewożących pomoc humanitarną i aktywistów z 44 krajów, w tym Gretę Thunberg.

Flotylla przybyła do Tunezji w miniony weekend i była zakotwiczona około 80 kilometrów od portu Sidi Bou Said.

Dron wymierzony w aktywistów

Komitet sterujący grupy znajduje się na statku pływającym pod banderą Portugalii. Organizatorzy poinformowali w oświadczeniu o jego uszkodzeniu. Na jednostce doszło do pożaru na pokładzie głównym i magazynach podpokładowych. Aktywiści poinformowali, iż przyczyną było uderzenie przez obiekt „który prawdopodobnie był dronem”.

GSF przekazała, iż nikomu nic się nie stało.

Yusuf Omar, dziennikarz i członek ekspedycji, poinformował, iż do eksplozji doszło niedaleko zbiornika z olejem napędowym. Jak relacjonuje na sąsiednich łodziach, zauważono lecącego drona, on spał w momencie uderzenia. Inny aktywista opowiada, iż widział drona „zrzucającego na nas bombę”, która wywołała pożar na przednim pokładzie.

Tunezja: to nie był dron

Władze Tunezji przekazały, iż do eksplozji doszło we wnętrzu statku, a doniesienia o dronie „nie mają żadnego oparcia w prawdzie”. Tunezyjska Gwardia Narodowa prowadzi śledztwo, ale poinformowała, iż nie wykryła żadnego drona.

Według władz przyczyną pożaru mógł być niedopałek papierosa.

Greta Thunberg próbowała dotrzeć do Strefy Gazy w czerwcu tego roku. Jej jacht został zatrzymany przez Izrael, a ona wraz z 11 innych aktywistów deportowana.

Independent / Reuters / BBC / X / 7 News / Biznes Alert / Marcin Karwowski