Cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostaje zamrożona na poziomie 500 zł/MWh aż do końca 2025 roku! To nie wszystko – osoby mieszkające w pobliżu nowych farm wiatrowych mogą liczyć choćby na 20 000 zł rocznie. Sejm przyjął ustawę o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Teraz trafi ona do podpisu Prezydenta RP.

Ustawa ma podwójny cel: ochronę przed wzrostem cen prądu i odblokowanie rozwoju najtańszego źródła energii – lądowej energetyki wiatrowej.
Co się zmienia?
Cena prądu dla gospodarstw domowych nie wzrośnie przez cały 2025 rok – bez tej ustawy rachunki poszłyby w górę już od października. Mieszkańcy terenów w promieniu 500–1000 m od farmy wiatrowej dostaną choćby 20 tys. zł rocznie z funduszu partycypacyjnego. Minimalna odległość wiatraka od zabudowań zostanie zmniejszona z 700 do 500 metrów.
Wiatraki bliżej domów, ale z korzyścią dla mieszkańców
Dzięki ustawie inwestycje w nowe farmy wiatrowe będą możliwe już w odległości 500 m od zabudowań mieszkalnych. O tym, czy powstaną i gdzie – zadecydują lokalne samorządy w porozumieniu z mieszkańcami. Wszystkie inwestycje będą realizowane na podstawie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego i zgodnie z obowiązującymi przepisami środowiskowymi.
To mieszkańcy – przez swoich radnych – zdecydują, czy chcą mieć farmę wiatrową w pobliżu. W zamian za to mogą zyskać konkretne pieniądze – choćby 20 000 zł rocznie!
Ustawa to także rozwój biometanu i modernizacja istniejących farm
Nowe przepisy umożliwiają także tzw. repowering, czyli modernizację istniejących wiatraków, by zwiększyć ich wydajność. Otwierają również drogę do inwestycji w większe biometanownie – o mocy powyżej 1 MW.
To ważne informacje dla rolników i gmin wiejskich – tego typu instalacje mogą powstawać przy gospodarstwach lub zakładach przetwórstwa.
Więcej taniej energii = mniejsze rachunki i więcej pieniędzy w polskiej gospodarce
Lądowa energetyka wiatrowa to w tej chwili najtańsze źródło prądu. Rozwijając OZE, Polska ograniczy import drogich paliw kopalnych, a pieniądze zostaną w kraju. Zyska na tym każdy – konsumenci, samorządy i lokalne społeczności.
Dzięki ustawie możemy liczyć na niższe rachunki, nowe miejsca pracy, wpływy z podatków do budżetów gmin i rozwój zielonej energii blisko domu.