
Wyższa dopuszczalna prędkość maksymalna ciągnika, a więc 40 km/h jest ważnym krokiem w modernizacji polskiego prawa drogowego. Ułatwi pracę i podniesie konkurencyjność nowoczesnego rolnictwa. Technologia, która od lat umożliwiała rolnikom wyższą wydajność w polu, przekłada się także na efektywność transportową.
Przez lata polscy rolnicy, pomimo dynamicznego rozwoju technologii maszyn, musieli godzić się z ograniczeniami. Prędkość maksymalna ciągnika na drogach publicznych wynosiła 30 km/h. Był to limit, który w dobie nowoczesnych, szybkich maszyn stawał się coraz bardziej anachroniczny. Spowalniał logistykę i generował straty czasu. Najnowsze zmiany w Prawie o ruchu drogowym, podnoszące dopuszczalną prędkość do 40 km/h, są więc czymś więcej niż tylko korektą. To sygnał, iż polskie przepisy zaczynają nadążać za innowacjami w technice rolniczej. Nowy przepis wejdzie w życie za kilka miesięcy. Wyższa prędkość maksymalna ciągnika rolniczego stanie się faktem 3 marca 2026 roku.
To krok ustawodawczy, który jest efektem rozwoju technologicznego ciągników rolniczych. Nowe maszyny posiadają znacznie sprawniejsze układy, które wpływają na wyższy poziom bezpieczeństwa biernego i czynnego. Jego trafność cenić będzie można za 3 miesiące, gdy przepis wejdzie w życie – wyjaśnia nadkomisarz Robert Opas, Biuro Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Technologia wyprzedza prawo. Uzasadnienie zmiany
Wyższa prędkość maksymalna ciągników rolniczych, a więc 40 km/h jest bezpośrednim wynikiem postępu technologicznego. Współczesne traktory, często projektowane z myślą o prędkościach 50, a choćby 60 km/h (zgodnie z unijną homologacją), wyposażone są w znacznie bardziej zaawansowane systemy bezpieczeństwa niż ich starsze odpowiedniki.
To krok w dobrym kierunku, ale moim zdaniem połowiczny. Tajemnicą poliszynela jest bowiem to, iż ciągniki od dawna poruszają się po drogach z większymi prędkościami i większość z nich osiąga prędkości 50 km/, a choćby wyższe. Nowoczesne ciągniki, a także przyczepy, są do tego przystosowane. Mają skuteczne hamulce, ale także amortyzowane przednie osie, które w kapitalny sposób poprawiają stabilność podczas szybszej jazdy – mówi Bartosz Radoch, kierownik Punktu Sprzedaży ALDO, dilera maszyn rolniczych i ciągników Kubota
Przede wszystkim należy podkreślić skuteczność układów hamulcowych. Nowoczesne systemy gwarantują znacznie krótszą drogę hamowania, co jest niezbędne przy wyższych prędkościach. Nie bez znaczenia są również systemy oświetleniowe, które spełniają wyższe standardy. Poprawiają widoczność pojazdu w każdych warunkach, ale także zapewniają operatorom dobre oświetlenie drogi przy wyższych prędkościach. Dodatkowo współczesne ciągniki są wyposażone w zaawansowane rozwiązania wspomagające kierowcę i stabilność zestawu transportowego.
Ustawodawca, zmieniając art. 20 ust. 6 pkt. 1 Ustawy o ruchu drogowym, oficjalnie uznał, iż poziom zaawansowania technicznego maszyn pozwala na bezpieczne zwiększenie limitu prędkości.
Wymogi homologacyjne a stan faktyczny
Polska, podnosząc limit do 40 km/h, zbliżyła się do europejskich standardów, gdzie w wielu krajach Unii, ciągniki mogą poruszać się z prędkościami w przedziale 40–50 km/h. Co istotne, unijne rozporządzenie 167/2013, regulujące homologację, umożliwia producentom rejestrację maszyn zdolnych do jazdy z prędkością 40 lub 60 km/h, o ile spełnią one rygorystyczne dodatkowe wymagania konstrukcyjne.
Nowelizacja powinna zostać wprowadzona już dawno. Przepis był bowiem anachronizmem. Współczesna technologia pozwala, a intensywność ruchu drogowego wręcz wymusza większą prędkość ciągników. Na pewno potwierdzi to każdy kierowca, który był zmuszony na dłuższym dystansie do jazdy za ciągnikiem w tempie 30 km/h – uważa przedstawiciel renomowanego dilera maszyn i ciągników rolniczych z Dolnego Śląska
Wyższa prędkość maksymalna ciągnika rolniczego. Korzyści dla rolnika.
Wzrost prędkości o 10 km/h to fundamentalna zmiana. Jest szczególnie istotna dla dużych gospodarstw i firm usługowych. W ich przypadku konieczne jest częste przemieszczanie się między oddalonymi lokalizacjami, a także transport płodów rolnych na większe odległości.

Amortyzowana przednia oś w ciągniku poprawia trakcję na polu, a także stabilność podczas szybszej jazdy na drodze.
fot. Kubota
Najważniejsze korzyści:
- Skrócenie czasu przejazdu: Prędkość 40 km/h (zamiast 30 km/h) oznacza choćby o 25% krótszy czas potrzebny na pokonanie trasy. To bezpośrednio przekłada się na oszczędność paliwa i wydłużenie efektywnego czasu pracy w polu.
- Poprawa efektywności logistyki: Szybszy transport to mniejsze zatory na drogach publicznych i bardziej płynne dostawy.
- Wymagania dla zestawu: Należy pamiętać, iż nowa prędkość dotyczy także zestawów ciągnik z przyczepą. Oznacza to, iż cały zestaw musi być sprawny technicznie i spełniać wymogi bezpieczeństwa dla tej prędkości.

1 godzina temu













